Warto kupić dom z gotowym ogrodem. Jednak kupując ogród tak długo pozbawiony opieki, jak u Kasi i Michała, trzeba się liczyć ze sporymi kosztami jego renowacji.
Sprzedaż domu przeciętnie trwa w Polsce dwa, trzy lata. Tak też było z domem i ogrodem, który kupili Kasia i Michał. Poprzedni właściciele długo nosili się z zamiarem zamieszkania na stałe za granicą, ale zanim podjęli ostatecznie tę decyzję i dokonali transakcji, minęły ponad dwa lata. W międzyczasie ogród doglądany był tylko sporadycznie.
Pani Kasia, właścicielka ogrodu wspomina – Przejeżdżając przypadkiem z mężem obok tej działki, zachwyciło nas ładne otocznie budynku. Szukaliśmy wtedy większego rodzinnego gniazda, bo urodziło nam się trzecie dziecko i widząc ją, aż westchnęliśmy, jaka szkoda że właśnie ta posesja nie jest wystawiona na sprzedaż. Jakże się ucieszyliśmy, kiedy po jakimś czasie okazało się, że jednak możemy ją kupić. Działka była w pełni urządzona, dosłownie jakby czekała na nas.
Zanim jednak Kasia i Michał z dziećmi mogli się w pełni nacieszyć przestrzenią i pięknem ogrodu, musieli najpierw stawić czoło poważnym problemom, spowodowanym okresowym brakiem opieki.
Co zastali w ogrodzie nowi właściciele
Ogród zaprojektował jeden z pracowników Ogrodu Botanicznego w podwarszawskim Powsinie. Poprzedni właściciele, którzy chcieli samodzielnie zajmować się jego pielęgnacją, woleli, by założył go dobry specjalista. I był to bardzo rozsądny krok. Wymagały tego spore rozmiary posesji (aż 5400 m2) i nieurodzajne piaszczyste podłoże.
W ogrodzie widać konsekwentne dążenie projektanta do tego, by jak najbardziej ułatwić użytkownikom późniejszą pielęgnację, by ogród dobrze służył różnorodnym potrzebom właścicieli, no i oczywiście – atrakcyjnie prezentował się o każdej porze roku.
Duże oczko wodne o wymiarach 15 × 3,5 × 1,5 m zbudowano za domem, naprzeciwko tarasu wypoczynkowego. Powstało w idealnym pod względem widokowym miejscu, na tle ściany brzozowego lasu, graniczącego z posesją od strony południa. Siedzący na tarasie widzą wysokie drzewa i słyszą ich szum łączący się na przemian ze szmerem wody, spływającej po długiej kamiennej kaskadzie.
Wzdłuż zachodniego boku działki oraz za stawem i altaną rosną drzewa owocowe oraz krzewy jagodowe. Na wrzosowisku za skarpą otaczającą oczko wodne – borówki i żurawiny, natomiast na górce między domem a altaną – aż 16 gatunków ziół.
Najbardziej zaskakująca niespodzianka znajduje się w południowo-wschodniej części ogrodu. Profesjonalnie wykonane boisko do gry w piłkę plażową, o olimpijskich wymiarach, jest także schedą po poprzednikach. Wybudowali je dla nastoletniego syna, grającego w lidze juniorów, aby mógł trenować swe umiejętności także w ogrodzie.