Odkurzanie centralne w praktyce - 10-letnie doświadczenie użytkownika
Odkurzanie centralne w praktyce - 10-letnie doświadczenie użytkownika
Jeżeli chodzi o sprzątanie domu, to podejrzewaliśmy, że irytujące będzie przenoszenie tradycyjnego odkurzacza po dwóch piętrach, zatem już projektując dom z architektem, poprosiliśmy go o uwzględnienie instalacji centralnego odkurzania - mówią Martyna i Kuba, którzy odkurzacz centralny użytkują od 2015 r.
Dom: dwie kondygnacje, powierzchnia z garażem 220 m2.
Instalacja:
wykonana w trakcie budowy domu;
gniazda - 6;
akcesoria - 2 węże ssawne (9 m);
szafkowa kaseta (Vroom) w kuchni;
rozciągany wąż Wally Flex w szatni;
rura teleskopowa z włącznikiem w rączce i regulacją siły ciągu;
standardowy pakiet akcesoriów;
dokupiono (w hipermarkecie) separator popiołu.
Jednostka centralna:
kompaktowa, z tzw. multifiltrem, moc 1450 W, siła ssania 680 air W, 61 dB;
gwarancja 5 lat.
Decyzja:Kuba - opis naszych wytycznych, dotyczących układu wnętrza i wyposażenia go w instalacje, zajął aż dwie strony. W rubryce instalacje wpisaliśmy kominek z płaszczem wodnym, wentylację mechaniczną z rekuperatorem i GWC, odkurzacz centralny, zaś w rubryce coś ekstra - żaluzje zewnętrzne.
Jeżeli chodzi o sprzątanie domu, to podejrzewaliśmy, że irytujące będzie przenoszenie tradycyjnego odkurzacza po dwóch piętrach, zatem już projektując dom z architektem, poprosiliśmy go o uwzględnienie instalacji centralnego odkurzania. Przy czym potraktowaliśmy ją jako wyposażenie standardowe, a nie luksusowe. Sami wskazaliśmy najdogodniejsze miejsca na gniazda, uwzględniając zasięg typowego węża ssawnego 9 m. To żadna filozofia, tylko konieczna jest precyzja. Wyszło nam, że trzeba założyć 6 gniazd. Rurociąg ułożyła ekipa generalnego wykonawcy, która stawiała dom - odbyło się to jeszcze przed wylewkami na posadzkach.
Drugi etap zrealizował specjalista od systemów odkurzania. Wspólnie z nim dobraliśmy różnoraki osprzęt, który od dziesięciu lat bardzo ułatwia nam sprzątanie. Po konsultacji z nim, kupiliśmy kompaktową jednostkę centralną od polskiego producenta. Zależało nam na - skutecznej filtracji (to model z tzw. multifiltrem), dużej sile ssania (to 680 air W), cichej pracy. Chociaż taka instalacja dotyczy "tylko" odkurzania, to jednak podstawowy osprzęt wzbogaciliśmy o kasetę z poręcznym wysuwanym wężem, przewidzianą do montażu pod zlewozmywakiem w kuchni, i rozciągany krótki wąż Wally Flex w szatni. Warto takie mieć!
Jednostka centralna z multifiltrem wisi na wewnętrznej ścianie kotłowni.
Wąska kaseta Vroom z wężem (3 m) zajmuje mało miejsca w szafce kuchennej.
Rozciągany wąż Wally Flex zamontowano w szatni.
Użytkowanie centralnego odkurzacza - rady i przestrogi:
Użytkowanie centralnego odkurzacza w opinii Kuby:
Kiedy kompletowaliśmy ze sprzedawcą zestaw osprzętu i akcesoriów, pokazał nam coś, co od razu byśmy zamontowali, gdybyśmy to udogodnienie poznali wcześniej. To system Hide-a-Hose do przechowania węża wewnątrz rurociągu, ulokowanego w kasecie w ścianie. Zachwyciliśmy się tym nowoczesnym wariantem sprzętu, lecz u nas było już trochę za późno, żeby go zastosować. Klasyczny rurociąg był już bowiem gotowy, nie zdecydowaliśmy się na prucie nowiutkich ścian. Owszem, cena takich kaset ściennych i ich montażu wciąż jest dość wysoka, ale myślę, że warto w nie zainwestować. Gdybyśmy dziś planowali elementy instalacji odkurzania, to w celu ograniczenia kosztu, zastosowalibyśmy takie przynajmniej na parterze, zaś ewentualnie tylko na poddaszu posługiwalibyśmy się tradycyjnym rurociągiem i wężem.
W trakcie dziesięcioletniej eksploatacji, ujawniły się pewne wady klasycznej instalacji centralnej. Na przykład szybko okazało się, że przenoszenie długiego węża z góry na dół (i odwrotnie) nie jest wygodne. Z tego powodu już po roku dokupiliśmy drugi egzemplarz na poddasze. To z jednej strony ułatwiło pracę, lecz z drugiej zmusza nas do obsługi dwóch sztuk. Odkurzamy często, dwa albo trzy razy w tygodniu, zatem nawet samo wyciąganie ich ze schowków i późniejsze zwijanie bywa uciążliwe. Żeby tego co i rusz nie robić, niekiedy pozostawiamy je po prostu na posadzce w salonie, albo korytarzu (wolimy je chociażby tak przechowywać, niż mieć brudną podłogę). Stąd wzięła się rada, żeby jednak korzystać z nowocześniejszych rozwiązań, ułatwiających przechowywanie węża i samo odkurzanie. Druga to taka, żeby najpierw zaplanować niezbędny sprzęt i akcesoria (w realizacji to etap II), dopiero do nich dopasować wariant rurociągu (warto, oczywiście, wykonać go w trakcie budowy domu). Tym, którzy palą ogień w kominkach, polecamy jeszcze zakup separatora popiołu.
Jednostkę centralną i osprzęt fachowiec zamontował 2 miesiące po przeprowadzce i trwało to 3 godziny. Nigdy nie żałowaliśmy decyzji o założeniu systemu centralnego odkurzania. Nawet w takiej konfiguracji, jaką dysponujemy, jest to bardzo wygodne wyposażenie na utrzymanie porządku (najczęściej wykorzystujemy kasetę Vroom i długie węże). Nie planujemy zastąpienia go robotami sprzątającymi (musielibyśmy mieć dwa), albo urządzeniami bezprzewodowymi z akumulatorem. Obsługę jednostki centralnej przeprowadzam jednocześnie z tą, dotyczącą centrali wentylacyjnej - nie zajmuje to dużo czasu, nie sprawia mi kłopotu. Co trzy miesiące trzepię filtr (wielokrotnego użytku) i czyszczę go sprężonym powietrzem (trwa to kilka minut) - jeszcze nie było potrzeby jego wymiany. Sposób filtracji jest skuteczny, co oceniam np. po braku kurzu wokół zakończenia wyrzutni na elewacji. Śmieci z pojemnika usuwam też co 3 miesiące.
System odkurzania przez 10 lat działa bezawaryjnie. Rurociąg jest drożny, został wykonany z rur z antystatyczną powłoką wewnątrz, poza tym nie ma w nim ostrych zakrętów. Nigdy nie zassaliśmy drobnych zabawek synka, uważamy na to. Dobrze dobraliśmy jednostkę centralną.
Gniazda ssawne ulokowano 30 cm nad podłogą.
Wąż o długości 9 m przechowuje się w składziku pod schodami.
Opinia Martyny o użytkowaniu centralnego odkurzacza:
Na początku planowaliśmy w kuchni automatyczną szufelkę, ale trafiliśmy na fachowego sprzedawcę osprzętu i to on podpowiedział nam, żeby zamontować w szafce kuchennej kasetę z krótkim wężem. Momentalnie nas przekonał! Bo co z tego, że jest szufelka, kiedy i tak trzeba wyjąć ze schowka zwykłą szczotkę i podmieść śmieci w jej kierunku? Dużo łatwiej operuje się poręcznym wężem. Takim świetnie usuwa się okruszki np. z podłogi, blatu kuchennego. Potem szybko znika w kasecie.
W trakcie konsultacji, sprzedawca zapytał jeszcze, w jaki sposób zamierzamy sprzątać wiatrołap, czy przewidzieliśmy tam gniazdo. Dopiero wtedy zorientowaliśmy się, że nie. Przysłowiowym rzutem na taśmę dorobiliśmy tam rurę i podłączyliśmy rozciągany wąż Wally Flex. Przy pomocy jednej szczotki znakomicie zbiera się teraz piasek z posadzki, butów. Inną ssawkę przeznaczyliśmy do czyszczenia ubrań.
Mamy dwa węże o długości 9 m, lecz wystarcza nam jeden standardowy zestaw akcesoriów. Wynika to z tego, że wystrój wnętrza jest minimalistyczny, bez dywanów, firan i zasłon. Na ogół posługujemy się szczotką do podłóg twardych, uniwersalną, szczotką do półek. Nie wiedzieliśmy o możliwości dokupienia pokrowca na wąż. W niektórych domach może być on potrzebny, bo chroni podłogi, narożniki ścian przed mikrozarysowaniami. System odkurzania jest słyszalny, ale nie nazbyt głośny. Jednostka centralna wisi bowiem w kotłowni, ulokowanej daleko od sypialni, strefy dziennej.
Koszty instalacji centralnego odkurzacza:
I etap - 1300 zł;
II etap - 3235 zł, w tym jednostka 2250 zł, Vroom 550 zł;
separator popiołu 100 zł;
dodatkowy wąż 9 m - 400 zł.
FAQ Pytania i odpowiedzi
Dlaczego Martyna i Kuba zdecydowali się na instalację centralnego odkurzacza?
Martyna i Kuba podejrzewali, że przenoszenie tradycyjnego odkurzacza po dwóch piętrach będzie irytujące, więc już na etapie projektowania domu z architektem uwzględnili instalację centralnego odkurzacza.
Jakie elementy składają się na instalację centralnego odkurzacza w ich domu?
Instalacja składa się z 6 gniazd, dwóch węży ssawnych (9 m), szafkowej kasety (Vroom) w kuchni, rozciąganego węża Wally Flex w szatni, rury teleskopowej z włącznikiem w rączce i regulacją siły ciągu oraz standardowego pakietu akcesoriów. Dokupiono również separator popiołu.
Jakie były koszty instalacji centralnego odkurzacza?
Koszty instalacji centralnego odkurzacza wyniosły 1300 zł za I etap i 3235 zł za II etap, w tym jednostka centralna kosztowała 2250 zł, Vroom 550 zł, separator popiołu 100 zł, a dodatkowy wąż 9 m - 400 zł.
Jakie są zalety i wady korzystania z centralnego odkurzacza według Kuby?
Zalety to skuteczna filtracja, duża siła ssania, cicha praca i wygoda użytkowania. Wady to konieczność przenoszenia długiego węża między piętrami, co jest niewygodne, oraz obsługa dwóch węży, co bywa uciążliwe.
Czy Martyna i Kuba są zadowoleni z decyzji o zamontowaniu centralnego odkurzacza?
Tak, Martyna i Kuba są zadowoleni z decyzji o zamontowaniu centralnego odkurzacza, uważają go za bardzo wygodne wyposażenie na utrzymanie porządku i nigdy nie żałowali tej decyzji.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.