Dom: parterowy, powierzchnia użytkowa 121 m2.
Instalacja:
- Zamontowana podczas budowy domu; gniazda - 1 szt. w centrum parteru i 2 podejścia do Wally Flex (w kuchni i wiatrołapie) oraz gniazdo w jednostce centralnej.
- Akcesoria - wąż ssący długości 9 m (rura teleskopowa z włącznikiem w rączce i regulacją siły ciągu); 2 rozciągane węże Wally Flex; podstawowy pakiet wyposażenia.
Jednostka centralna:
- Kompaktowa, z dwustopniowym systemem separacji śmieci (z cyklonem i samoczyszczącym się filtrem materiałowym), moc maksymalna 1950 W, siła ssania 630 air W, 62 dB, antybakteryjny zbiornik na śmieci o pojemności 15 l.
- Gwarancja 10 lat.
- Lokalizacja - w garażu.
Decyzja: Eliza - Podczas budowy domu generalny wykonawca nakłonił nas do zamontowania instalacji centralnego odkurzania. Początkowo nie mieliśmy do niej przekonania. Przygotowanie prostej instalacji odbyło się prawie bezkosztowo - z garażu rury biegną do korytarza, wiatrołapu i kuchni.
Wykonawca odsprzedał nam w cenie zakupu i zamontował "wypasioną" markową jednostkę centralną z dwustopniowym systemem separacji śmieci (w postaci cyklonu i samoczyszczącego się filtra materiałowego). Chciał odzyskać pieniądze, ponieważ inny klient właśnie z niej zrezygnował (wybrał inny model). Po bliższym poznaniu tej technologii, sami poprosiliśmy o zainstalowanie węży typu Wally Flex w wiatrołapie i kuchni.
Centralny odkurzacz - rady i przestrogi:
- Arek: System Wally Flex to bezapelacyjnie najlepiej dobrane wyposażenie. Obu takich węży używamy codziennie, bo w sekundę są gotowe do działania. Wyciągnięcie ich z kasety jest poręczniejsze od rozkładania długiego węża, podłączania go do gniazda w korytarzu, potem - zwijania i odwieszania w ustalonym miejscu (w garażu). Rozciągany element okazał się najprzydatniejszy w kuchni, w której najczęściej przebywamy - dzieci tu jedzą i odrabiają lekcje.
Wally Flex "chodzi" dosłownie co chwilę! No i szybko się przekonaliśmy o tym, że akurat w tym pomieszczeniu powinien być ciut dłuższy. Chociaż według opisu ma rozciągać się do długości 5 m, w rzeczywistości było to około 4 m i po półtora roku przetarł się przy wyjściu z kasety (podczas prób jego wydłużenia). Natychmiast kupiłem kolejny. Teraz jest dużo lepiej, przy zasięgu 9 m dociera w każdy kąt kuchni i jadalni. Jednak uprzedzam - wymiana wiązała się ze sprowadzeniem całego zestawu, kaseta + wąż. Samej tej części nie mogłem zamówić. Wally Flex w wiatrołapie przydaje się do sprzątania posadzki, butów i garderoby. - Jeśli chodzi o inne elementy instalacji, to lokalizacja jedynego gniazda w centrum domu (w kształcie kwadratu) jest modelowa. Wężem 9 m możemy sprzątnąć wszystkie pomieszczenia. Układ jest prosty, bezawaryjny, łatwo się go obsługuje. Nie ma się co zepsuć. Śmieci wyrzucam tylko 2 razy w roku. Przed odpięciem zbiornika, podkładam miskę, do której z filtra (worka) opadają resztki zawartości. Potem odkurzam filtr/worek, zapinam opróżniony zbiornik. Sprzęt uruchamiamy przyciskiem na rączce teleskopowej rury.
Ponieważ mamy tylko jeden dywan i twarde posadzki, korzystamy z dużej uniwersalnej szczotki, tej do dywanów nawet nie rozpieczętowaliśmy. Oprócz tego - z niewielkich szczotek, np. do tapicerek, kurzu. Nie musimy dokupić pokrowca na wąż, wysokie cokoły chronią narożniki ścian przed ocieraniem. Wniosek? Bez Wally Flex instalacja odkurzania nie byłaby tak bardzo funkcjonalna i poręczna.
Koszty instalacji centralnego odkurzacza:
- Jednostka centralna i standardowy zestaw akcesoriów - 3500 zł.
- Wąż Wally Flex 2 szt. x 300 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Pierwszy wąż rozciągał się na długość 4 m, obecnie 9 m (nowy).
Dodaj komentarz