Od numeru 9/2007 śledzimy prace związane z instalowaniem pompy ciepła w domu Renaty i Ryszarda z Czosnowa. W bieżącym wydaniu przedstawiamy ostatni odcinek tej swoistej sagi, z którego można dowiedzieć się, że uruchomienie urządzenia to tylko początek złożonego procesu „zgrywania” się użytkowników z wytworem nowoczesnej techniki i technologii.
Na początku lutego 2008 roku w domu Renaty i Ryszarda uruchomiona została pompa ciepła. Urządzenie NEURATHERM austriackiej firmy NEURA wykorzystuje nowoczesną technologię bezpośredniego odparowania, a zatem w kolektorze poziomym (6 pętli każda po 75 metrów, czyli 12 nitek o długości 37,5 metra) krąży propan R 290 – czynnik naturalny i nieszkodliwy dla środowiska.
Na podstawie wykonanych pomiarów i obliczeń grudziądzka firma CLIMA KOMFORT, która realizowała zlecenie, zdecydowała, że w domu Renaty i Ryszarda najlepiej sprawdzi się urządzenie o mocy 10 kW. Dzięki temu, że w budynku zastosowano wyłącznie ogrzewanie podłogowe (górne źródło), a kolektor znajduje się w gruncie gliniasto-piaszczystym o dobrej wilgotności (dolne źródło), przewidywane parametry sprawności miały być bardzo dobre. Od pierwszych dni lutego Renata i Ryszard mogli sprawdzić, na ile teoria pokrywa się z praktyką.
– Wysłannicy firmy z Grudziądza skończyli prace montażowe przed czasem, co nie zdarza się na budowach zbyt często – mówi z uznaniem Ryszard. – Udzielono mi także wyczerpujących wyjaśnień ustnych oraz przekazano szczegółowe instrukcje pisemne. Nie było też żadnego problemu, kiedy poprosiłem o praktyczny pokaz obsługi sterownika. Przy obecnym tempie życia nie zawsze jest czas na czytanie sążnistych instrukcji i rozgryzanie ich specyficznego języka. Ja zdecydowanie szybciej przyswajam tego rodzaju zagadnienia, gdy mogę prześledzić koleje czynności.
Jeśli raz zobaczę, jak należy dany problem rozwiązać, to na ogół zapamiętuję kolejność wszystkich czynności i mogę je z powodzeniem powtórzyć. Instruktaż udzielony mi przez pracowników CLIMA KOMFORT był na tyle szczegółowy, a jednocześnie przejrzysty, że po mimo tego, iż instalacja grzewcza jest rozbudowana, nie czułem się zagubiony po wyjeździe ekipy. Sam sposób działania urządzenia jest w sumie dosyć prosty, a sposób jego obsługi przyjazny dla użytkownika. Przyjazny to znaczy logiczny, nieskomplikowany, a momentami wręcz intuicyjny.
Miłym zaskoczeniem była dla Renaty i Ryszarda dodatkowa wizyta przedstawicieli firmy, którzy kilka dni po uruchomieniu pompy ciepła odwiedzili ich dom. Przy okazji bytności na jednej z budów w okolicach Warszawy ekipa z Grudziądza postanowiła bowiem sprawdzić, czy urządzenie i instalacja działają poprawnie i utrzymują parametry.
– To rzadki obecnie dowód troski o klienta, ale również poważnego podejścia do pracy – stwierdza z zadowoleniem Ryszard.
Właściciele domu chcą dobrać ustawienia pracy pompy ciepła w taki sposób, aby podczas działania w trybie automatycznym korzystała ona z tańszego prądu drugiej taryfy. Zadanie nie jest łatwe, ponieważ ogrzewanie podłogowe ma dużą bezwładność cieplną. To jego ważna zaleta, ale również spore utrudnienie, jeśli chce się precyzyjnie sterować temperaturą w pomieszczeniach.
– Chcę metodą prób i błędów doprowadzić do sytuacji, w której ustawienia pompy ciepła spowodują, że będzie się ona włączała w okresach kiedy prąd jest tańszy – podkreśla Ryszard. – Korciło mnie, aby przeprowadzić eksperymenty zaraz po wyjeździe ekipy monterów, ale... Zwyciężył rozsądek i zastosowałem się do zaleceń przedstawicieli CLIMA KOMFORT. Przez pierwsze dwa tygodnie po uruchomieniu instalacji powinna ona bowiem pracować na takich ustawieniach, jakie pozostawiła ekipa uruchamiająca pompę. To bardzo ważne. Podłoga musi się wygrzać.
Parametry działania są natomiast zaplanowane w taki sposób, aby zapewnić szybkie, ale jednocześnie bezpieczne odparowanie resztek wilgoci z posadzki. Po czternastu dniach przełączyłem pompę na tryb pracy automatycznej, na tak zwany cykl numer 2. Grzanie instalacji jest wówczas uzależnione wyłącznie od warunków temperaturowych, jakie panują w poszczególnych pomieszczeniach domu. Pompa przeszła też prawdziwy chrzest bojowy. W związku z pracami na sąsiedniej budowie następowały częste wyłączenia prądu. Miałem obawy, jak zareaguje na taką próbę elektronika pompy ciepła. Okazało się, że wszelkie moje niepokoje były kompletnie nieuzasadnione. Po każdym wyłączeniu prądu urządzenie wracało do zaprogramowanych wcześniej ustawień i działało bez zarzutu.
W domu jest przyjemnie i ciepło zarówno na parterze, jak i na poddaszu. Warto to podkreślić, bo komfort cieplny pompa NEURA zapewnia pomimo tego, że większa część dachu nie ma jeszcze ocieplenia z wełny mineralnej. Jedyna osłona przed warunkami zewnętrznymi to blachodachówka. Termoizolacyjność takiej konstrukcji jest bardzo niska, a mimo to warunki panujące w domu sprawiają, że można w nim zamieszkać choćby od zaraz.