PYTANIE CZYTELNIKA: W budowanym właśnie domu, który będzie ogrzewany gazem z sieci zaplanowaliśmy kominek, głównie jako dekoracja i źródło fajnego nastroju zimą. Obecnie znajomi namawiają nas na DGP lub płaszcz wodny. Skłaniamy się ku DGP, bo nie chcemy traktować salonu jako kotłowni, a ponoć tak się dzieje w przypadku wkładu z płaszczem. Które rozwiązanie jest praktyczniejsze?
REDAKCJA: Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co jest lepsze DGP czy płaszcz wodny. Oba rozwiązania są zupełnie różne i wymagają innego przygotowania instalacji. DGP ogrzewa powietrze rozprowadzane po domu za pomocą kanałów a płaszcz – wodę, która może krążyć w instalacji c.o. Wszystko zależy od tego, jakie macie Państwo oczekiwania i czy, i w jakim stopniu kominek ma zastępować podstawowe źródło ciepła, czyli kocioł gazowy.
Prawie każdy budujący dom w salonie planuje kominek. Zwykle ma on za zadanie ogrzewać pomieszczenia w okresach przejściowych, czyli wiosną i jesienią oraz dostarczać miłych dla okna wrażeń w długie zimowe wieczory.
Warto jednak wiedzieć, że nawet najmniejszy kominek, o mocy 8–10 kW, pracujący pełną mocą wytwarza za dużo ciepła na jedno pomieszczenie. W nowych domach zapotrzebowanie na ciepło nie przekracza zwykle 80 W/m2. Oznacza to, że średniej wielkości salon potrzebuje ok. 2–3 kW, i to w czasie mrozów wynoszących -20°C. Zwykle więc okazuje się, że podczas palenia w kominku w pokoju robi się zdecydowanie za ciepło, a w oddalonych od niego pozostałych pomieszczeniach temperatura się nie zmienia. Sporo energii cieplnej wyprodukowanej przez kominek się marnuje.
Między innymi dlatego duża część inwestorów decyduje się bardziej efektywnie wykorzystywać kominek do ogrzewania domu i montuje albo wkład z płaszczem wodnym, współpracujący z tradycyjną instalacją centralnego ogrzewania z obiegiem gorącej wody, albo układa rury do dystrybucji gorącego powietrza (DGP). Oba rozwiązania są szczególnie opłacalne, jeśli mamy dostęp do taniego drewna, np. z pobliskiego tartaku.
Każdy z tych systemów ma wady i zalety. Zanim dokonamy wyboru, musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
- czy kominek ma być ważnym (wg przepisów nie może być jedynym źródłem ciepła), czy tylko sporadycznie używanym, wspomagającym źródłem ciepła? - z jakimi innymi urządzeniami kominek będzie współpracować? - czy mamy dość czasu na częste w nim palenie? - jak często wyjeżdżamy na dłużej i zostawiamy dom bez opieki?