(fot. Decolor) |
Drewno, choć samo w sobie jest materiałem pięknym, łatwym w obróbce, jak żaden inny surowiec narażone jest na niekorzystne działanie słońca, wilgoci, ognia czy różnego rodzaju mikroorganizmów. Aby właściwie o nie zadbać, trzeba najpierw poznać czynniki, które mogą doprowadzić do jego biologicznej degradacji.
Dlaczego impregnujemy, czyli największe bolączki drewna
Drewno impregnujemy po to, aby ochronić je przed destrukcyjnym działaniem czynników zewnętrznych. Jednym z nich są promienie UV, które rozkładają ligninę – składnik drewna (stanowi około 30 proc. jego masy) łączący jego poszczególne komórki. Pozbawiona ligniny struktura zmienia kolor na szary, zaczyna się kruszyć i robi się podatna na zawilgocenie.Kolejnym czynnikiem niszczącym może być słońce, powodujące rozsychanie się i pękanie drewna. Woda z kolei wypłukuje z surowego drewna jego naturalne impregnaty, czyli żywicę i garbniki i sprawia, że zaczynają rozwijać się w nim grzyby (najczęściej z rodziny podstawczaków) i porosty. Sprawiają one, że drewno zmienia swój kolor i zaczynają zachodzić w nim procesy gnilne (zgnilizna brunatna, biała lub pstra), które wcześniej czy później doprowadzają do zmurszenia, czyli utraty przez drewno swoich właściwości mechanicznych, estetycznych i chemicznych.
Sinica nie powoduje wprawdzie korozji biologicznej drewna, ale sprawia, że traci ono swoje walory estetyczne. Bardzo groźny dla drewna jest także ogień, dlatego powstało szereg impregnatów chroniących przed jego niszczycielskim działaniem (utrudniają zapalenie się ognia i rozprzestrzenianie płomieni).
Często jeden impregnat zabezpiecza drewno przed kilkoma mogącymi przyczynić się do jego degradacji czynnikami, np. przed ogniem, owadami (także tymi znajdującymi się już w drewnie), grzybami, bakteriami, glonami, pleśnią, porostami itp. Są jednak i takie, które dają ochronę zaledwie przed jednym czynnikiem niszczącym.
Tomasz Wojciuk
Pełny artykuł w PDF Impregnacja drewna