Ogród i taras to przestrzenie, dla których często w ogóle podejmujemy wysiłek budowy domu. Jasne jest zatem, że w ich zaplanowanie i wyposażenie powinniśmy się zaangażować tak, jak gdyby chodziło o salon.
Latem przenosimy się na tarasy i do ogrodu, gdzie wypoczywamy i organizujemy spotkania przy grillu. Jasne jest, że ta przestrzeń, która otwiera się przed nami o tej porze roku, musi być odpowiednio wyposażona. Wybierając meble, sprawdźmy zatem, czy nie zaszkodzi im zima, wilgoć i szkodniki.
Meble należy przede wszystkim dostosować do miejsca, w którym staną. Jeśli jesteśmy właścicielami dużej posiadłości, możemy pozwolić sobie na rozmach - ustawienie okazałego łóżka dziennego czy rozłożystych sof. W przypadku małego tarasu czy balkonu, ograniczać nas będzie rozmiar sprzętów, musimy też wziąć pod uwagę możliwość ich składnia. Ważna jest nawierzchnia, na której staną meble - na trawie czy na kamiennych płytach? Pod gołym niebem czy pod dachem? Naturalne materiały, takie jak drewno, rattan czy trawa morska, choć piękne, będą bardziej podatne na niszczenie.
Zwróćmy też uwagę na jakość - meble tanie, słabej jakości, pod gołym niebem wyblakną i stracą połysk. Sprzęty droższe, choć wykonane z pozornie wrażliwych na czynniki pogodowe materiałów (np. tkanina, drewno), mogą w dobrym stanie służyć nam przez wiele sezonów.
|
| Pufy podnóżki Divine, wykonywane szydełkowo z włókna polipropylenowego. Dostępne w wielu kolorach, wym. 55 x 55 cm, wys. 35 cm, cena 1518 zł. W głębi aluminiowy stolik On-The-Move ze zdejmowaną tacą, wys. 60 cm, cena 1316 zł. (fot. Cane-Line) |
|
| Meble z kolekcji Level duńskiej marki Houe. Kolekcja składa się z modułów, których szkielet stanowi aluminiowa rama, malowana proszkowo, uzupełniona poduchami z wodoodpornej tkaniny. Stolik kawowy z bambusa. (fot. BM Housing) |
|
| Meble z kolekcji Cloud marki Gloster. Ramy wykonano ze stali szlachetnej, którą połączono z wodoodpornymi poduszkami. Możliwość kombinacji uzyskano dzięki fotelowi, sofie oraz różnorodnym elementom modułowym. (fot. Studio Asymetria) |
|
| Dywan Overlap marki Vondom z miękkich włókien polietylenu. Wym. 2 x 4,4 m, cena 8659 zł. (fot. Lafaktoria) |
|
| Meble Brixx marki Dedon; liczne moduły i duży wybór kolorów. Miękka tkanina obiciowa Dune doskonale sprawdza się na zewnątrz. (fot. Studio Asymetria) |
W przestrzeń tarasu i ogrodu doskonale wpisują się meble plecione. Kupujemy je chętniej niż inne. Jednak największym powodzeniem cieszą nie tyle plecionki z rattanu czy wikliny, co z tworzywa. To dlatego, że włókna syntetyczne, oprócz naturalnego wyglądu, mają wiele innych pożądanych cech - nie szkodzą im skrajne temperatury ani deszcz, nie płowieją na słońcu, są wytrzymałe i łatwe w czyszczeniu. Mebli nie trzeba też konserwować na zimę.
Technorattan to włókna poliuretanowe, dostępne w różnych kolorach, lecz do wyplatania mebli ogrodowych najczęściej stosuje się włókna w kolorach eko, które doskonale korespondują z przyrodą. Meble plecione są stosunkowo wygodne, jednak producenci starają się poprawić komfort, dlatego siedziska często wyposażane są w miękkie poduchy, których nie trzeba przechowywać w domu. Nie szkodzą im słońce czy deszcz, ponieważ w charakterze obicia stosuje się nowoczesne tkaniny z poliestru, pokrytego teflonem lub warstwą PVC.
Może to być także kombinacja innych sztucznych włókien, np. akrylu i PVC, które pozwalają na tworzenie wzorów, a wyglądem nie ustępują naturalnym materiałom. Meble pokryte taką tkaniną można bez obaw umieścić blisko basenu (tkanina nie przemaka) i łatwo ją wyczyścić.
|
| Fotele Kingston na kółkach, plecione z włókna syntetycznego, opatentowanego przez markę Cane-Line. Można je uzupełnić o różne poduszki. Cena fotela 5716 zł. (fot. Cane-Line) |
|
| Meble z nowej kolekcji Mbrace marki Dedon wykonane z syntetycznego włókna, na podstawie z drewna tekowego. Doskonale sprawdzają się w przestrzeni wokół basenu. (fot. Studio Asymetria) |
|
| Rattanowa sofa Belladonna marki Sika Design, zaprojektowana w 1951 r. przez Franco Albini. Ma ręcznie robione efektownie wygięte oparcie. Szer. 195 cm, cena 11 900 zł. (fot. Cloveris) |
|
| Meble Cloud marki Miloo wykonane z ekorattanu. Miękkie siedziska pokrywa wytrzymała na warunki atmosferyczne tkanina. Fotel kosztuje 2575 zł, podnóżek 1575 zł, pasiasta poduszka 95 zł. (fot. House&Moore) |
Mimo dostępności nowoczesnych syntetyków wiele osób ceni sobie naturalne piękno, a wręcz naturalne oznaki starzenia. Co mają do wyboru? Plecionki z rattanu, wikliny, trawy morskiej, liści bananowca i wielu innych podobnych surowców. Jeśli jednak zniechęci je kłopotliwa pielęgnacja mebli, zawsze mogą zdecydować się na drewno egzotyczne, przede wszystkim tekowe, które doskonale znosi słońce, wilgoć, a nawet opiera się atakom grzybów i szkodników. Dobrze radzi sobie również drewno dębowe i akacjowe, choć oczywiście wymaga sezonowej konserwacji.
Pielęgnacja drewnianych mebli staje się łatwiejsza, jeśli część konstrukcji wykonana jest z metalu (zwykle z aluminium). Metal podświadomie traktujemy jako materiał naturalny, dlatego też połączenie go z drewnem bywa bardzo udane. Jako wyjątkowe często postrzegamy meble wyłącznie z metalu, szczególnie te stalowe i kute. Wprowadzają one klimat eleganckiej klasyki i doskonale odnajdują się w starym ogrodzie, choć nie oznacza to, że nie powinny obawiać się konkurencji.
A ta istnieje i radzi sobie świetnie w każdym otoczeniu. Mowa oczywiście o meblach z tworzywa, które mogą uzupełnić minimalistyczny taras lub - na zasadzie wysmakowanego kontrastu - wpisać się w tradycyjną posiadłość.
|
| Stalowe meble Re Trouve, zaprojektowane przez Patricię Urquiolę dla marki Emu. Fotel kosztuje 2446 zł, krzesło 2149 zł, stół o śr. 130 cm 4833 zł, biały kwietnik 2808 zł. (fot. NAP) |
|
| Nieduży fotel bujany Parc, wykonany z drewna tekowego i aluminium. Siedzisko i oparcie są wyprofilowane, dostosowane do kształtu ciała. Cena 3410 zł. (fot. Cane-Line) |
|
| Fotel bujany z kolekcji Click marki Houe. Do aluminiowej ramy przytwierdzono plastikowe lamelki, które są dostępne w różnych kolorach. (fot. BM Housing) |
Czynnikiem, bez którego nie wykreujemy w ogrodzie i na tarasie nastroju, są dekoracje, a szczególnie oświetlenie. To właśnie dzięki niemu po zmierzchu stworzymy niezwykły spektakl. Rzecz w tym, by wybrać odpowiednie oprawy i umieścić je w przemyślany sposób. Jeśli rozsiejemy lampy po całym ogrodzie lub ustawimy je wzdłuż ścieżki, jedynie rozjaśnimy przestrzeń i ułatwimy poruszanie się po niej. By uzyskać efekt musimy wybrać wyjątkowe punkty, które podświetlimy - rabatę z roślinami o oryginalnej formie (mogą to być np. strzeliste trawy), monumentalne drzewo lub oczko wodne.
Oczywiście, nieco inaczej oświetlamy ogród minimalistyczny, wykonany pod linijkę, a inaczej romantyczny lub modny ostatnio ogród w stylu hygge. W pierwszym przypadku możemy również podświetlić formy architektoniczne - schody, mostek, fakturę muru. W drugim stawiamy na tajemniczość i baśniowość miejsca, dlatego też wydobywamy z mroku przede wszystkim zieleń. Temu służą modne oprawy nawiązujące do form naturalnych lub wykonane głównie z materiałów naturalnych.
|
| Lampy Big Puff polskiej marki Puff Buff. Nadmuchiwane klosze o śr. 66 cm w kolorze matowej bieli dają łagodne światło. Lampa wisząca ogrodowa (wys. 50 cm) kosztuje 1599 zł, lampa stojąca (wys. 80 cm) - 1968 zł. (fot. Pufa Design) |
|
| Pill-Low, lampy marki Oluce, które mogą służyć również jako siedzisko. Wykonane są z polietylenu pokrytego tkaniną. Śr. 70 cm, wys. 35 cm, cena (zależna od koloru) od 1244 zł. (fot. Lefemme) |
|
| Lampy Octopus marki Top Light. Podstawy można dowolnie wyginać. Cena podstawy 670 zł (wys. 130 cm) i 773 zł (wys. 180 cm); klosze kupujemy osobno wybierając kolor - cena 410 zł. (fot. Modne Wnętrza) |
Artykuł pochodzi z numeru specjalnego "Budujemy Dom - Wnętrza 2018"
Skomentuj
