Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 5/2009

Pompa ciepła w praktyce

Warto pamiętać, że pompa ciepła jest elementem systemu, na który składają się jeszcze dolne źródło oraz instalacja grzewcza. Odpowiedni efekt działania można uzys­kać tylko wówczas, jeśli wszystkie te części są odpowiednio dobrane (na podstawie szczegółowych wyliczeń) oraz wykonane.
Dlatego też pompy ciepła kupowane w składach materiałów budowlanych i montowane przez niewprawne ekipy, mają nikłe szanse zadowolić użytkownika.
Pompa ciepła w praktyce

Nawet dobre i wydajne urządzenia nie poradzą sobie z fuszerką wykonawczą i analfabetyzmem w dziedzinie obliczeń. Dlatego też warto stawiać na doświadczone ekipy instalacyjne oraz renomowane marki pomp.

Razem z fundamentami

W czasie podłączania pompy ciepła nie uszkadzamy fundamentu – mówi Waldemar Strześnicki właściciel firmy Ciepłodom z Bydgoszczy, która montuje urządzenia produkowane przez Danfoss. – Nie uszkadzamy, ponieważ na plac budowy wkraczamy najczęściej z pierwszymi ekipami budowlanymi 1. Rury, łączące studzienkę rozdzielaczową dolnego źródła ze sprężarką, którymi będzie płynął roztwór glikolu, przeprowadzane są pod fundamentami, do miejsca, gdzie w przyszłości będzie stała jednostka napędowa systemu. Dzięki temu nie uszkadza się izolacji termicznej ani przeciwwilgociowej budynku.

 

Zdarza się oczywiście, że klient decyduje się na zakup pompy nieco później. Ale i wówczas przeprowadzamy podłączenie pod ławą fundamentową i rozkuwamy tylko niewielki fragment wylanej posadzki (w miejscu, w którym będzie zainstalowana pompa). Ubytki są później uzupełniane zgodnie ze sztuką budowlaną. A jak nie należy wprowadzać rur do budynku? Wielokrotnie miałem okazję „podziwiać” radosną twórczość domorosłych instalatorów 2. Bez zastanowienia dziurawią oni zarówno izolację termiczną, jak i przeciwwilgociową.

 

Jakie są tego konsekwencje? Do budynku, zupełnie niepotrzebnie, zaczyna dostawać się wilgoć. Zostaje również wychłodzony fundament. Pianka, którą nierzetelne ekipy często „zabezpieczają” przebicie, przeważnie nie nadaje się do kontaktu z gruntem. Po jakimś czasie zniknie, a miejsce wprowadzenia rur do domu pozostanie niezabezpieczone. Takie działania są, moim zdaniem, niedopuszczalne. Montaż instalacji nie może przecież uszkadzać budynku! Przeprowadzanie rur pod fundamentem daje na to gwarancję.

Dolne źródło i studzienka

W czasie wznoszenia ścian domu ekipa instalacyjna może wykonać dolne źródło oraz studzienkę rozdzielaczową. Przedstawiciel Danfossa firma Ciepłodom wykonuje przede wszystkim sondy pionowe, ale w szczególnych przypadkach układane są również kolektory płaskie. Głębokość odwiertów oraz ich ilość jest uzależniona od mocy pompy oraz warunków geologicznych panujących na danym terenie. Prace muszą być wykonywane w oparciu o tzw. projekt geologiczny (dokumentacja sporządzona przez uprawnionego geologa). Życie pokazuje jednak, że warunki rzeczywiste czasami odbiegają od przewidywań.

 

Odwierty wykonywane są przy pomocy wiertnicy z obiegiem płuczki – świder wiercąc wypłukuje urobek pod ciśnieniem. Woda z dodatkiem mieszanki polimerów opływa ponadto ścianki otworu i na jakiś czas utwardza go. Ułatwia to późniejsze opuszczenie rur – sond. Teoretycznie wszystko wydaje się dosyć proste, ale w praktyce okazuje się często, że trzeba stawić czoła różnym przeszkodom: dużym kamieniom, podwodnym strumieniom („zabierającym” płuczkę) itd. Po zapuszczeniu sond następuje etap doprowadzenia rur do studzienki rozdzielaczowej dolnego źródła . Układa się je na głębokości 1,4–1,5 m. Studzienkę można wykonać na dwa sposoby – wykorzystując gotowy moduł z tworzywa sztucznego 6 lub murując ją z bloczków betonowych ocieplonych od środka styropianem .

Ogrzewanie podłogowe

Kolejny etap prac instalacyjnych rusza, kiedy budynek ma dach i zamontowaną stolarkę budowlaną – mówi Waldemar Strześnicki. – Bez względu na to, czy jest to dom o konstrukcji szkieletowej , czy też murowany , można przystąpić do układania rurek ogrzewania podłogowego. Najpierw na wylewce betonowej należy ułożyć folię przeciwwilgociową, później warstwę 10 cm styropianu i 3 centymetry specjalnego styropianu z folią aluminiową stosowanego do układów podłogowych.

 

Przy ścianach nie wolno zapomnieć o taśmie dylatacyjnej, która zabezpiecza przed pękaniem posadzki. Stosujemy rury instalacji podłogowej o średnicy 18 milimetrów. Moim zdaniem zapewniają one najlepsze przepływy, maksymalne oddawanie ciepła do budynku i stwarzają lepsze możliwości regulowania pracą instalacji. Przy układaniu stosujemy tzw. system meandrowy. Pętle wychodzące z rozdzielacza mają nie więcej niż 90 metrów. Tylko wówczas ich działanie jest optymalne. Jeżeli pomieszczenie jest duże i jedna pętla nie wystarczy, aby zapewnić mu odpowiednie ogrzanie, układa się kolejne. Każda z nich ma osobne wyjście i wejście w rozdzielaczu . Wydłużanie pętli powoduje, że odbiór energetyczny jest gorszy, a co za tym idzie spada efektywność ogrzewania.

 

Po ułożeniu wszystkich obiegów wylewany jest jastrych, który przykrywa rury. Pierwszym pomieszczeniem, które warto wówczas wykończyć w domu, jest „kotłownia”... chociaż w tym wypadku nazwa jest bardzo nieprecyzyjna. Dlaczego należy zacząć od ustawienia pompy ciepła - Odpowiedź jest prosta. Im szybciej uruchomimy urządzenie i zaczniemy wygrzewać jastrych, tym szybciej będzie mogła wkroczyć ekipa wykonująca w budynku podłogi. Warto w tym miejscu nieco szerzej powiedzieć o procesie wygrzewania posadzek, który warto rozpocząć bezpośrednio po zakończeniu twardnienia jastrychu. Należy rozpocząć od temperatury na wyjściu z pompy 20–22°C, a następnie co dobę zwiększać ją o 1 lub 2°C. W ten sposób dochodzi się do właściwej temperatury pracy 34–36°C.

 Marek Żelkowski
zdjęcia: archiwum firmy Ciepłodom

Pełny artykuł w PDF: Pompa ciepła w praktyce

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!