Sprzedawcy kuszą, że z ogrzewaniem podło-gowym jest cieplej, taniej, ładniej i wygodniej. Ale czy można je mieć pod drewnianą posadzką? Czy wolno stawiać na nim masywne meble i czy w ogóle jest opłacalne?
(fot. Wieland/www.podlogowka.pl)
Już w II w. p.n.e. w starożytnej Grecji i sto lat później w Rzymie stosowano ogrzewanie pod nazwą hipokaustum: pod podłogą kamienną budowano specjalne kanały, do których doprowadzano powietrze ogrzane w piecu. W ten sposób ogrzewano podłogę najpierw tylko w łaźniach i termach, później także w pomieszczeniach mieszkalnych.
Podobne centralne ogrzewanie stosowano w niektórych zamkach średniowiecznych (m.in. w Malborku). Od tamtych czasów upłynęły wieki, w ciągu których rozwinęło się wiele sposobów ogrzewania domów. Wciąż pojawiają się nowe – jedne do tamtych podobne, inne – bardzo odmienne, ale łączy je jedna idea: ogrzewać różne pomieszczenia domu jednym źródłem ciepła.
Gdzie instalujemy ogrzewanie podłogowe?
W większości domów podłogówkę łączy się z grzejnikami na dwa sposoby: Podłogówka na parterze – grzejniki na górze. To dobre rozwiązanie, gdy dom jest ocieplony i zbudowany według obecnych standardów. Sprawdzi się znakomicie, gdy na dole jest duży salon: będzie on przestronniejszy i bardziej ustawny. Lepiej w nim będą także rosły i wyglądały rośliny doniczkowe, którym nie służy powietrze przesuszone przez wysokotemperaturowe grzejniki. W domach z ogrodem większość pomieszczeń na parterze wykończona jest posadzką z kamienia lub terakoty (inna najczęściej nie ma sensu, bo wnosi się na nią piasek i ziemię), która idealnie sprawdzi się nad ogrzewaniem podłogowym.
Jeśli podłogówkę zastosuje się w wiatrołapie, będzie w nim więcej miejsca, a przemoczone buty i posadzka przy wejściu szybciej wyschną. Na piętrze rzadko instaluje się ogrzewanie podłogowe, gdyż podnosi ono grubość stropu (jeśli jest to ogrzewanie wodne – aż o 12 cm), a ponadto, w sytuowanych tam sypialniach i pokojach, podłogi wykańcza się najczęściej materiałami słabo przewodzącymi ciepło, takimi jak drewno czy wykładziny dywanowe.
Podłogówka i grzejniki w jednym pomieszczeniu. Takie rozwiązanie stosuje się wówczas, gdy ogrzewanie podłogowe ma być alternatywą dla istniejącej instalacji, przede wszystkim w tych pomieszczeniach, w których posadzka jest zimna, czyli w łazienkach, kuchniach lub holach. Taką podwójną instalację stosuje się również tam, gdzie powierzchnia podłogi nie może zapewnić wystarczającej ilości ciepła (np. duża jej część zastawiona jest niskimi meblami) lub w budynkach, których ściany mają małą bezwładność cieplną.
W obydwu opisanych wariantach w instalacji powinny być wydzielone niezależnie sterowane obiegi: do grzejników i do podłogówki.
Kiedy jest czas na decyzję?
W nowo budowanym domu o ogrzewaniu podłogowym, najlepiej pomyśleć już na etapie stanu surowego, by odpowiednio dobrać poziom podłogi z uwzględnieniem jej poszczególnych warstw (izolacji cieplnej i wylewek). W tym momencie trzeba także ostatecznie zdecydować, czy będzie to system ogrzewania elektrycznego, czy wodnego, bo oba mają różną grubość.
Wodne – racjonalniej i taniej jest wybrać do domów nowo budowanych, jeśli ogrzewaniem podłogowym zamierza się ogrzewać duże powierzchnie.
Elektryczne – najczęściej wybiera się do domów lub pomieszczeń modernizowanych, bo jest łatwiejsze w montażu i ma niewielką grubość, a to znaczy, że tylko nieznacznie podniesie poziom podłogi, na co zwykle nie ma miejsca w użytkowanych już domach i mieszkaniach. Ogrzewanie elektryczne, ze względu na wysokie ceny energii, nie należy do najtańszych, dlatego najczęściej wybiera się je do małych, remontowanych pomieszczeń (a są nimi najczęściej kuchnie lub łazienki).