Nadmiar wilgoci w domu to zwiastun problemów. Pojawia się w źle wentylowanych łazienkach lub w pomieszczeniach na parterze, w których nie dopilnowano właściwego wykonania izolacji. A jak z nią walczy alergik, który odkryje ją w swoim domu?
(fot. Archiwum BD)
Wilgoć w powietrzu to zjawisko naturalne. W domu przybywa jej podczas prania, kąpieli, gotowania, a także w wyniku naszego oddychania. Jeśli mamy sprawnie działającą wentylację, nic złego się nie dzieje. Problem zaczyna się jednak, gdy wentylacja nie jest w stanie jej w porę usunąć: para kondensuje się wtedy i osiada na ścianach oraz innych elementach budynku.
Stale podwyższony poziom wilgotności sprzyja rozwojowi roztoczy i grzybów pleśniowych. I co ważne – szkodzi nie tylko alergikom, ale także pozostałym mieszkańcom domu. Zbyt wysoka wilgotność wnętrz może narazić wszystkich mieszkańców na choroby reumatyczne oraz układu oddechowego.
Niestety niszczy także elementy konstrukcyjne budynku. Powoduje odpadanie tynków, gnicie drewna i korozję stali, zwiększa także straty ciepła w domu.
Jeśli więc w domu jest za wilgotno, trzeba starać się temu zaradzić. A najlepiej zacząć od znalezienia przyczyny.
Skąd się bierze zawilgocenie?
1. Brak lub niewłaściwie wykonana izolacja pionowa i pozioma
Plamy pleśni na ścianach piwnic oraz w pomieszczeniach graniczących bezpośrednio z gruntem są najczęściej następstwem wnikania w przegrody budynku wilgoci i wody gruntowej, a także wód opadowych.
Spowodowane tym zawilgocenia bardzo często obejmują wyższe partie budynku, w wyniku zjawiska zwanego podciąganiem kapilarnym. To to samo zjawisko, które w szkolnym doświadczeniu powoduje zawilgocenie cegły wstawionej na sztorc do płaskiego naczynia z wodą: po krótkim czasie będzie widoczne, że granica zawilgocenia jest znacznie wyżej niż zwierciadło wody. Dzieje się tak wskutek działania sił kapilarnych w materiałach o mikroporowatej strukturze, jakimi są między innymi materiały ścienne.
Zasięg podciągania kapilarnego zależy od struktury materiałów, mających kontakt z wodą: nie występuje na przykład w grubym piasku i żwirze, ale w glinie – tak.
W materiałach budowlanych stosowanych do budowy ścian wilgoć kapilarna może dochodzić do kilku metrów w górę. Aby temu zapobiec, fundamenty i ściany zabezpiecza się materiałami nieprzepuszczającymi wody i wilgoci: papą, żywicą, folią, wykonując z nich izolacje pionową i poziomą.
Brak lub wady izolacji poziomej to jedna z najczęstszych przyczyn zawilgocenia budynków.
2. Kondensacja pary wodnej
Zawilgocenia ścian budynku mogą być także skutkiem kondensacji pary wodnej, która zimą wraz z ciepłym, wilgotnym powietrzem migruje z wnętrza domu na zewnątrz (gdzie zimą wilgotność powietrza jest znacznie mniejsza).
Jeśli odpływ pary na zewnątrz jest utrudniony, może się ona skraplać w chłodnych warstwach przegród zewnętrznych, co jest szczególnie częste w domach, w których nie ma odpowiedniej wentylacji, pomieszczenia są niedostatecznie ogrzewane, a budynek – nieodpowiednio ocieplony.
Aby nie dopuszczać do zawilgocenia budynku, trzeba nie tylko stale usuwać wilgoć z pomieszczeń nazywanych mokrymi, jak łazienki, kuchnia, wc czy pralnia – przez odpowiednie kanały wywiewne, lecz także zapewnić prawidłowy nawiew powietrza świeżego – najlepiej przez wyposażenie domu w wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła.
W domach z wentylacją grawitacyjną, jakich jest w Polsce najwięcej, wypływ zawilgoconego powietrza i napływanie na jego miejsce powietrza świeżego możliwy jest tylko, gdy drzwi w pomieszczeniach mokrych (z kanałami wywiewnymi) mają otwory umożliwiające ruch powietrza, a w oknach lub w ścianach zewnętrznych zamontowane są nowoczesne samoczynnie działające nawiewniki.
Do kondensacji pary wodnej może też dochodzić w przegrodach zewnętrznych o niewłaściwym układzie warstw. Warunkiem zbudowania domu odpornego na zawilgocenie jest zatem fachowy projekt i wykonawstwo. To samo dotyczy modernizacji budynków: wymiany okien i ocieplania ścian, dachów i stropodachów. Wszelkimi takimi pracami powinien kierować fachowiec z doświadczeniem.