Pytanie CzytelnikaNiespodziewanie stałem się właścicielem działki budowlanej, na której w przyszłości zamierzam postawić dom, chcę się jednak do tego dobrze przygotować. Obecnie zastanawiam się nad technologią. Kusi mnie „kanadyjczyk”, ale przyznam, że niewiele o tego typu budynkach wiem. Czy są ciepłe, ciche i – jak o nich mówią – niedrogie?...
Pytanie Czytelnika
Niespodziewanie stałem się właścicielem działki budowlanej, na której w przyszłości zamierzam postawić dom, chcę się jednak do tego dobrze przygotować. Obecnie zastanawiam się nad technologią. Kusi mnie „kanadyjczyk”, ale przyznam, że niewiele o tego typu budynkach wiem. Czy są ciepłe, ciche i – jak o nich mówią – niedrogie? Co z wykonawcami – czy bez trudu znajdę fachową ekipę budowlaną? A może jednak warto pomyśleć o starym dobrym pustaku? Poradźcie.
Technologie murowane – stale modyfikowane i unowocześniane – znane nam są od dawna. Nawet pojawiający się w ofercie wyrobów ściennych zupełnie nowy materiał wykazuje pewne cechy wspólne z bloczkami, cegłami lub pustakami, stosowanymi od dziesięcioleci. Dom w technologii szkieletowej to wszakże zupełnie co innego; od budynku z masywnych murów różni go wiele, począwszy od metody wznoszenia, poprzez specyficzne właściwości, aż po pewne różnice w sposobie użytkowania.
Redakcja
Gdy na rodzimym rynku pojawiły się pierwsze konstrukcje domów szkieletowych, wzorowane na bardzo popularnych w Ameryce Północnej „kanadyjczykach”, początkowo budziły głównie nieufność. Niebawem jednak zawojowały pokaźną grupę inwestorów, a zadecydowały o tym przede wszystkim szybkość budowy i duża prostota wykończenia. Jako zaleta budynków szkieletowych postrzegana jest także związana z łatwością ich rozbudowy „elastyczność”, która pozwala w miarę upływu czasu dostosowywać je do nowych potrzeb. Budynki murowane, mające przecież liczne zalety, są pod tym względem znacznie bardziej „statyczne” – rozbudowa zasiedlonego domu stwarza więcej problemów technicznych, zwykle wymaga czasowej przeprowadzki, ma także poważniejsze konsekwencje dla zaaranżowanego już zazwyczaj, najbliższego otoczenia domu.
Na wieki czy na pokolenie?
Dokonując wyboru pomiędzy technologią murowaną a szkieletową, należy przeprowadzić dogłębną analizę własnych potrzeb i przewidywanego sposobu eksploatacji budynku. W polskich warunkach wybór systemu szkieletowego wymaga wręcz zmiany filozofii i podejścia do funkcji, jakie ma spełniać dom. Głęboko zakorzeniony w rodzimej tradycji pogląd, że stawia się go dla wielu pokoleń sprawia, iż jego wielkość i standard wykończenia często znacznie przekraczają potrzeby inwestorów, a nierzadko także ich możliwości finansowe. Stąd tyle niewykończonych latami budynków, których właściciele traktują już budowę raczej jako hobby, niż sposób na poprawę warunków życiowych. Warto więc zastanowić się, po co nam dom – czy chcemy w nim szybko zamieszkać, czy też inwestycję planujemy rozłożyć na lata, traktując ją jako niekiedy wątpliwą lokatę kapitału lub posag dla dzieci i wnucząt.
Jakkolwiek w niektórych wariantach technologii murowanej zalecane jest rozłożenie budowy na dwa sezony (choć dostępne są też materiały, z których można zbudować szybko), domy o konstrukcji szkieletowej przeznaczone są głównie dla osób, które nie przywiązują nadmiernej wagi do wielowiekowej trwałości budynk a pragną szybko i wygodnie zamieszkać. W tej technologii budują najczęściej ludzie młodzi, zaciągając kredyt budowlany i licząc się z możliwością sprzedaży domu, gdy wzrosną ich potrzeby mieszkaniowe lub pojawi się konieczność zmiany miejsca zamieszkania, np. w związku z nową pracą. Nie znaczy to oczywiście, że domy szkieletowe to obiekty prowizoryczne, o znikomej trwałości. Nominalny czas ich użytkowania bez konieczności przeprowadzania generalnego remontu określany jest na co najmniej 50 lat, a dzięki prawidłowej eksploatacji i konserwacji z pewnością można go znacznie wydłużyć. Pobierz wersję pdf: Dom murowany czy szkieletowy?