Budowa szamba może sprowadzić się do wykonania wykopu, posadowienia w nim zbiornika i zasypania – na zdjęciu opuszczanie szamba do wykopu (fot. Naro)Luksus kusi. Ale także kosztuje. Nie tylko powszechnie już stosowany sprzęt domowy, jak zmywarka czy pralka, ale także wanna z hydromasażem, wellness. To nie tylko koszt zakupu, ale...
Budowa szamba może sprowadzić się do wykonania wykopu, posadowienia w nim zbiornika i zasypania – na zdjęciu opuszczanie szamba do wykopu (fot. Naro)
Luksus kusi. Ale także kosztuje. Nie tylko powszechnie już stosowany sprzęt domowy, jak zmywarka czy pralka, ale także wanna z hydromasażem, wellness. To nie tylko koszt zakupu, ale również zużycie prądu, a także... wody. A ze ściekami coś trzeba robić.
O szczęściu mogą mówić ci, którzy mieszkają na terenach skanalizowanych. Oni nie muszą się przejmować ściekami. Ewentualnie tylko ponoszonym kosztem ich utylizacji, gdyż zależy on od ilość zużytej wody.
Ale, co mają zrobić ze ściekami pozostali? Zamawiać często wóz asenizacyjny i płacić horrendalne pieniądze za wywóz? A może zainwestować i wybudować własną oczyszczalnię ścieków?
Szambo Teoretycznie jest to rozwiązanie najprostsze. Szambo jest tanie w wykonaniu, zajmuje niewiele miejsca. To plusy. A minusy? Koszt wywozu. I to nie jednorazowy, bo ten może nie przerazić. Ale w skali roku?!
Załóżmy, że każdy z nas produkuje średnio 150 l ścieków w ciągu doby. (Ale uwaga! Jest to wariant przeciętny; wszelkie dodatkowe urządzenia, jak duża, dwuosobowa dwuosobowa wanna czy 10-ciominutowy masaż wodny oznaczają większe ilości ścieków w szambie). 150 litrów ścieków to 600 litrów produkowanych dziennie przez czteroosobową rodzinę. Po dwóch tygodniach w szambie zbierze się 8400 litrów, czyli 8,4 m3 ścieków. Ta ilość odpowiada pojemności jednego wozu asenizacyjnego, a jest to wydatek rzędu 90-100 zł. Zatem w ciągu roku na opróżnianie szamba wydamy 3500 zł, co jest sumą niebagatelną. A przy okazji musimy pamiętać o sprawdzaniu, czy szambo jest już pełne, gdyż inaczej może wylać. Możemy wprawdzie kupić tzw. sygnalizator szamba, informujący nas o zbliżającej się konieczności jego opróżnienia, ale oznacza to dodatkowy wydatek.
Dochodzi jeszcze aspekt ekologiczny. My płacimy, a ktoś wylewa nasze ścieki do pobliskiego lasu. Przecież to też jest realny obraz naszej rzeczywistości.
Ale są sytuacje, kiedy powinniśmy się na szambo zdecydować.
Przyczyn może być wiele: nie ma możliwości odprowadzenia oczyszczonych ścieków, koszt budowy oczyszczalni lub jej utrzymania jest tak wysoki, że jest ona nieuzasadniona ekonomicznie, w niedalekiej przyszłości dom zostanie podłączony do sieci kanalizacyjnej, nasza działka znajduje się na terenie, na którym oczyszczanie ścieków jest zabronione przez gminę...