(fot. Berker) |
Wszystkie nowoczesne kotły, klimatyzatory, centrale wentylacyjne i tak muszą mieć doprowadzone zasilanie. Dlatego spięcie ich w instalację inteligentną wymaga jedynie przesyłania (wymiany) informacji, a to bez problemu zapewniają systemy bezprzewodowe.
Pracą takiego systemu zawiaduje sterownik, zbierający i przetwarzający sygnały przekazywane do niego poprzez fale radiowe z różnorodnych bezprzewodowych czujników (ruchu, wilgotności, ciśnienia, natężenia światła, zalania, dymu, czadu, gazu usypiającego i in.), rozmieszczonych w budynku i w ogrodzie. W kraju sporą popularność zdobył bezprzewodowy system xComfort. Stosuje się też bezprzewodową (uproszczoną) odmianę standardu KNX.
Popularne systemy przewodowe bardziej polecane są do nowo budowanych budynków. Nie jest to jednak regułą, bo np. modernizacja budynku jest okazją do montażu dodatkowego okablowania i ukrycia go pod tynkiem (oczywiście po zarchiwizowaniu przebiegu przewodów). W przypadku takiego rozwiązania do komunikacji może służyć dodatkowy przewód systemowy (jak np. w popularnym w Europie systemie KNX) lub dodatkowa żyła zwykłego przewodu elektrycznego (jak w systemie LCN). W drugim przypadku układa się np. przewody czterożyłowe zamiast trójżyłowych.
Dodatkowy przewód systemowy (magistrala) pozwala na równoczesne przesyłanie wielu sygnałów i jest dzielony przez wiele urządzeń, dlatego zużywa się go niewiele. Warto wykonać takie okablowanie na etapie układania instalacji w budynku, jeśli prawdopodobne jest, że w przyszłości zdecydujemy się na instalację inteligentną. Decyzję o montażu systemu inteligentnego najlepiej podjąć na etapie projektowania domu. Generalnie, im więcej procesów chcemy zintegrować, tym wcześniej warto zaplanować system.
Małgorzata Kolmus
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2012