Zdaniem architekta - Współpraca z architektem wnętrz
Zdaniem architekta - Współpraca z architektem wnętrz
Na samym wstępie wypadałoby wspomnieć
o różnicy między dwoma profesjami:
architektem i dekoratorem wnętrz.
Polega ona na zakresie oferowanych usług.
W przypadku dekoratora są to wyłącznie
działania estetyczne, polegające na doborze
kolorystyki, materiałów i wyposażenia
do zastanego wnętrza. W wypadku architekta
dochodzi do tego cały wachlarz działań
związanych zarówno z architekturą
i konstrukcją budynku, jak i instalacjami
wewnętrznymi, a także z projektowaniem
i nadzorowaniem wykonawstwa mebli i innych
nietypowych i opracowywanych indywidualnie
elementów wyposażenia wnętrz.
Jest to więc pierwszy etap wyboru:
określenie, jakiego zakresu prac oczekujemy.
Wybór
Tak jak w przypadku wszystkich innych
profesji twórczych – trudno wskazać designerów
jednoznacznie, uniwersalnie dobrych.
Można oczywiście wskazać gwiazdy
lub architektów modnych. Ale znane nazwisko
nie jest żadną gwarancją, że tandem
projektant – inwestor zadziała prawidłowo.
Z jednej strony jest to oczywiście kwestia
preferowanej estetyki, ale z drugiej strony
(czego nie wolno nie docenić), łatwości
komunikacji. Aby w efekcie uzyskać dobry
projekt, musimy się po prostu z architektem
łatwo i dobrze dogadywać.
Wybór architekta wnętrz warto więc
zacząć od przejrzenia publikowanych,
na przykład na stronach internetowych,
portfolio. Wybierając projektanta wnętrz,
należy zwrócić uwagę na to, aby jego wcześniejsze
projekty zwyczajnie nam się podobały
– nawet, jeśli prezentują niezupełnie
nam odpowiadającą stylistykę.
Możliwości
Zanim zdecydujemy się na współpracę, warto
zapoznać się z kilkoma zasadami, które
właściwie obowiązują w całej branży.
Pierwsza i jedna z najważniejszych, patrząc
ze strony inwestora, dotyczy wyceny prac.
Najczęściej wpływają na nią dwa główne
czynniki: powierzchnia, którą ma objąć
projekt, oraz zakres prac. Z reguły oferowane
są trzy poziomy dokładności.
Układ funkcjonalny – czyli analiza możliwości
organizacji wnętrza. Jest to usługa
najbardziej podstawowa, której efektem
jest najczęściej kilka propozycji układu mebli
wraz z analizą i komentarzem dotyczącym
sposobu funkcjonowania przestrzeni
w danym ustawieniu. Decydując się na
ten zakres działań, nie powinniśmy się więc
spodziewać kolorowych, fotorealistycznych
wizualizacji ani zaawansowanych projektów
technicznych. Efektem analizy funkcjonalnej
będzie natomiast informacja, jak zorganizować
przestrzeń, aby dało to możliwie
najlepsze i dostosowane do naszego trybu
życia skutki.
Warto pamiętać, że analiza funkcjonalna
nie jest jedynie usługą dotyczącą projektowania
wnętrz posiadanego już przez
nas domu. Można (i warto) z niej skorzystać,
na przykład wybierając projekt typowy.
Pozwoli nam to zobaczyć wszystkie wady
i zalety wnętrza (jak choćby to, czy w jadalni
da się ustawić stół na 8 osób, a wymarzone
łóżko przejdzie przez drzwi w sypialni
albo da się wnieść na poddasze) i podjąć
znacznie bardziej świadomą decyzję. Można
więc powiedzieć, że pierwszy etap projektowania
wnętrz może być również traktowany
jako usługa konsultingowa.
dr inż. architekt Piotr Kmiecik Współpraca: projektantka wnętrz
mgr inż. arch. Ewa Słota
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2012