Wybór
Tak jak w przypadku wszystkich innych profesji twórczych – trudno wskazać designerów jednoznacznie, uniwersalnie dobrych. Można oczywiście wskazać gwiazdy lub architektów modnych. Ale znane nazwisko nie jest żadną gwarancją, że tandem projektant – inwestor zadziała prawidłowo. Z jednej strony jest to oczywiście kwestia preferowanej estetyki, ale z drugiej strony (czego nie wolno nie docenić), łatwości komunikacji. Aby w efekcie uzyskać dobry projekt, musimy się po prostu z architektem łatwo i dobrze dogadywać.Wybór architekta wnętrz warto więc zacząć od przejrzenia publikowanych, na przykład na stronach internetowych, portfolio. Wybierając projektanta wnętrz, należy zwrócić uwagę na to, aby jego wcześniejsze projekty zwyczajnie nam się podobały – nawet, jeśli prezentują niezupełnie nam odpowiadającą stylistykę.
Możliwości
Zanim zdecydujemy się na współpracę, warto zapoznać się z kilkoma zasadami, które właściwie obowiązują w całej branży. Pierwsza i jedna z najważniejszych, patrząc ze strony inwestora, dotyczy wyceny prac.Najczęściej wpływają na nią dwa główne czynniki: powierzchnia, którą ma objąć projekt, oraz zakres prac. Z reguły oferowane są trzy poziomy dokładności.
Warto pamiętać, że analiza funkcjonalna nie jest jedynie usługą dotyczącą projektowania wnętrz posiadanego już przez nas domu. Można (i warto) z niej skorzystać, na przykład wybierając projekt typowy. Pozwoli nam to zobaczyć wszystkie wady i zalety wnętrza (jak choćby to, czy w jadalni da się ustawić stół na 8 osób, a wymarzone łóżko przejdzie przez drzwi w sypialni albo da się wnieść na poddasze) i podjąć znacznie bardziej świadomą decyzję. Można więc powiedzieć, że pierwszy etap projektowania wnętrz może być również traktowany jako usługa konsultingowa.
dr inż. architekt Piotr Kmiecik
Współpraca: projektantka wnętrz
mgr inż. arch. Ewa Słota
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2012