Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 10/2012

Zdaniem architekta - Współpraca z architektem krajobrazu

Dom to nie wszystko – zarówno dla własnego komfortu jak i poczucia estetyki, warto zadbać o wygląd całego otoczenia, w którym mieszkamy. Oczywiście zdecydowana większość właścicieli domów wychodzi z założenia, że „przecież to żadna filozofia zasiać trawę i posadzić jakieś krzaki”. I być może rzeczywiście samo zasianie trawy i posadzenie krzewów nie jest wielkim wyzwaniem. Ale już zrobienie tego w taki sposób, aby trawa rosła i była zielona (a nie żółta z prześwitującymi plackami ziemi), krzewy rosły zdrowo, a całość robiła spójne wrażenie pięknego ogrodu, a nie tylko chaotycznie posadzonych roślin – może stanowić większy problem. Być może warto więc zatrudnić jeszcze jednego projektanta. Tym razem mowa o architekcie krajobrazu.

Kto to jest?

Na początku warto rozwiać pierwszy mit narosły dookoła tej specjalizacji: architekci krajobrazu, wbrew obiegowej opinii, nie są „ludźmi od sadzenia trawy”. Zajmują się (zgodnie z nazwą swojej specjalizacji) krajobrazem – czyli w przypadku domu jednorodzinnego całym jego otoczeniem, wraz z podjazdami, małą architekturą, przydomowym basenem czy zaplanowaniem kompostownika. Projektują zarówno ogrody ozdobne, jak i użytkowe czyli owocowo- -warzywne oraz sady. Mogą przy tym skupić się na przykład na walorach ekologicznych, utylizacji odpadków organicznych i produkcji własnej zdrowej żywności. Co prawda, projektując budynek, architekt jest zobowiązany zawrzeć w projekcie tak zwany projekt zagospodarowania terenu – ale zawiera on wyłącznie elementy wymagane prawem i niezbędne do funkcjonowania budynku, takie jak lokalizacja śmietnika, wjazd i wejście na działkę, czy przebieg elementów uzbrojenia terenu. Projekt ten nie obejmuje jednak kwestii estetycznych, czyli dowiemy się z niego o lokalizacji śmietnika, czy szerokości planowanego wjazdu, ale już o samym wyglądzie jego obudowy, czy rodzaju planowanej nawierzchni – jedynie tego, co jest niezbędne z punktu widzenia prawa budowlanego. Czyli niewiele.

Jak wybrać?

Wybór odpowiedniego dla nas projektanta może być kwestią trudną. Szczególnie, że (podobnie jak w wypadku zwykłych architektów) nie ma tak naprawdę architektów krajobrazu uniwersalnie dobrych. Zdarzają się projektanci obiektywnie źli – bez wystarczającej wiedzy, niesolidni lub nieterminowi.

 

Tych jednak w dobie mediów elektronicznych bardzo łatwo rozpoznać i odsiać chociażby na podstawie opinii w Internecie, po przejrzeniu portfolio lub też na podstawie własnej intuicji po pierwszym spotkaniu. Bo to właśnie portfolio i osobowość projektanta mają tu podstawowe znaczenie. Pierwsze pokazuje nam zarówno preferowaną estetykę, jak i warsztat – czyli umiejętności. Oglądając więc internetowe portfolia projektantów, zwróćmy uwagę przede wszystkim na to, czy prezentowane ogrody, balkony, tarasy, czy też znacznie większe realizacje, jak chociażby place miejskie (bo i tym się architekci krajobrazu zajmują) – odpowiadają nam estetycznie. Nie ma w tym wypadku większego znaczenia, że mamy do zaprojektowania ogród, a oglądamy wykonaną aranżację tarasu. Projektant ze zmianą skali poradzi sobie prawdopodobnie znakomicie. Zmiana estetyki nie jest już tak prosta. Nie ma więc większego sensu zatrudnianie uznanego, prezentowanego w wielu publikacjach projektanta, którego prace nam nie odpowiadają pod względem stylu. Jedynym efektem takiej decyzji będzie prawdopodobnie taki sobie projekt, sporządzony bez przekonania, sfrustrowany architekt i niezadowolony klient, czyli my. A w dodatku za wykonaną pracę trzeba będzie zapłacić.

 

Pierwsze spotkanie z projektantem (czasem wystarcza wręcz rozmowa telefoniczna) pozwala nam z kolei ocenić jakość komunikacji. Bez dobrego porozumienia między architektem krajobrazu a inwestorem nie ma szans na powstanie dobrego projektu. Powinno nam się więc zwyczajnie dobrze rozmawiać. Musimy rozumieć, co projektant do nas mówi i mieć pewność, że on poprawnie zrozumiał nasze oczekiwania, możliwości i ograniczenia. Dopiero spełnienie tych dwóch warunków daje ogromną szansę na powstanie wartościowego projektu, który po realizacji będzie nas cieszyć przez długie lata.

dr inż. architekt Piotr Kmiecik, Współpraca: architekt krajobrazu mgr inż. Agata Cabanek

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 10/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!