Choć najwygodniejsze jest ogrzewanie gazowe, spora część inwestorów z powodu braku dostępu do sieci
gazowej decyduje się na ogrzewanie domu węglem lub pelletami. Kupują nowoczesny kocioł z zasobnikiem
i podajnikiem paliwa, który jest prawie bezobsługowy – pracuje przez 4–5 dni bez uzupełniania paliwa. By jednak
użytkowanie kotła było komfortowe, warto poznać opinie użytkowników, którzy ogrzewają swoje domy
takimi urządzeniami i zwracają uwagę na niedogodności związane z ich obsługą.
Kocioł na pellety z zasobnikiem i podajnikiem
paliwa (fot. Ulrich)
Najczęściej wybieranym paliwem
stałym jest groszek, którego dostawy
można zamówić w składzie węglowym
telefonicznie lub nawet przez Internet.
Dostawcy oferują groszek spakowany
w wygodne do noszenia 25–30 kg
worki lub tańszy – luzem. Można go
samodzielnie popakować w worki
i zaoszczędzić na różnicy w cenie.
Najlepiej latem kupić potrzebną
na cały sezon ilość opału. W sezonie
grzewczym ceny zawsze idą w górę.
Niestety, opał opałowi nierówny
i by mieć pewność, że będzie miał
wystarczającą kaloryczności i będzie
się dobrze palił, warto kupić na próbę
worek lub dwa i samodzielnie sprawdzić
jego jakość. Może się bowiem
zdarzyć, że deklarowana przez dostawcę
wysoka jakość nie jest prawdą, bo
np. w groszku znajduje się dużo miału
lub kamieni, które mogą powodować
tworzenie się spieków i uszkodzenia
ślimaka w kotle lub inne awarie.
Groszek (wielkość 5–25 mm),
najczęściej spala się w kotłach
z automatycznym podajnikiem.
W niektórych kotłach wyposażonych
w ruszt awaryjny można spalać
drewno lub miał węglowy, tańszy od
groszku. Ale ze względu na małą kaloryczność
miału oraz powstawanie
dużej ilości popiołu i zanieczyszczeń
lotnych, trafiających do atmosfery,
w domach jednorodzinnych jest
rzadko stosowany.
KOCIOŁ
Z PODAJNIKIEM
Dawniej do ogrzewania węglem
stosowano kotły zasypowe. Paliwo
spalało się w nich na ruszcie stałym,
w dużej komorze spalania, mieszczącej
porcję paliwa wystarczającą na kilka
lub kilkanaście godzin pracy kotła.
Kotły te wymagały pracochłonnej
obsługi – ręcznego uzupełniania
paliwa kilka razy na dobę.
Obecnie kotły zasypowe zastępowane
są nowoczesnymi kotłami
wyposażonymi w zasobnik paliwa
i podajnik. Spala się w nich m.in. groszek
węglowy. Ruszt w takim kotle jest
zastąpiony palnikiem – konstrukcją
z rozmieszczonymi na obwodzie dyszami powietrznymi. Do niej od dołu
lub z boku podawane jest paliwo. Spala
się tylko jego część, a popiół opada do
popielnika, zsuwany przez nowe porcje
paliwa. W zależności od pojemności
zasobnika, paliwo uzupełnia się co
kilka dni. Intensywność spalania jest
regulowana dopływem powietrza do
dysz oraz ilością podawanego
paliwa.
Nowoczesny kocioł
może współpracować
z automatyką
sterującą (niektóre
modele, np. kotły
na pellety, są nawet
automatycznie rozpalane).
Urządzenie
płynnie zmienia moc
(np. w zakresie od 30
do 100%), dostosowując
ją do chwilowego
zapotrzebowania na
ciepło.
Joanna Dąbrowska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 5/2012