Budowa domu to złożona inwestycja, składa się bowiem z wielu
skomplikowanych elementów i żadnego z nich nie wolno bagatelizować.
Dlatego do budowy domu, jak do każdego zadania, trzeba się
dobrze przygotować. Lepiej o wszystkim pomyśleć wcześniej,
rozważyć wszystkie możliwości, by potem podejmować
tylko trafne decyzje, zadawać fachowcom konkretne pytania
i wiedzieć, czego od nich wymagać.
Jakie zadania pełni ściana
zewnętrzna budynku i jakie
konsekwencje pociąga za sobą
wybór konkretnej technologii?
Ściana zewnętrzna, jako element konstrukcji budynku,
musi mieć przede wszystkim odpowiednią wytrzymałość.
Ponadto stanowi ona podstawową barierę dla ciepła
(zimą uciekającego z budynku, latem – przenikającego do
jego wnętrza) oraz hałasów pochodzących z otoczenia. Pewne
materiały mają też niezwykle przydatną zdolność regulowania
mikroklimatu w budynku. Jest to możliwe dzięki absorbowaniu
przez nie nadmiaru wilgoci (i oddawaniu jej, gdy
w pomieszczeniach staje się zbyt sucho). Materiały różnią
się także między sobą akumulacyjnością cieplną czyli zdolnością
„przechowywania” ciepła pozyskanego z otoczenia.
Wybór technologii decyduje o doborze konkretnych materiałów
do wnoszenia ścian oraz o ich ostatecznej grubości
oraz wytrzymałości i izolacyjności cieplnej i akustycznej.
Podejmując decyzje, nie warto kierować się jedynie ceną.
Można wprawdzie nieco zaoszczędzić, ale ostatecznie najtańsza
ściana trójwarstwowa wykończona klinkierem będzie
kosztowała więcej niż najdroższy nawet mur jednowarstwowy.
Warto jednak pamiętać, że całość wydatków poniesionych
na materiały ścienne nie przekrocza zwykle kilkunastu procent
kosztów budowy. Natomiast oszczędności poczynione w czasie
wznoszenia ścian prawie zawsze owocują zwiększonymi
kosztami eksploatacji budynku. Zyski mogą się zatem okazać
iluzoryczne, natomiast późniejsze poprawienie komfortu życia
w domu będzie trudne i kosztowne.
Ile warstw powinna mieć ściana: jedną, dwie czy trzy?
Pierwszą warstwę bloczków lub płyt wszystkich ścian z betonu
komórkowego wznosi się, zaczynając od naroży budynku, na tradycyjnej
zaprawie cementowej (fot. Termalica (Bruk Bet))
Ściana jednowarstwowa powstaje dużo
szybciej niż przy zastosowaniu innych
technologii. Koszt ścian ponosi się jednorazowo,
inwestycja nie jest rozciągnięta w czasie.
Trzeba jednak pamiętać, ze wznoszenie
ścian jednowarstwowych, szczególnie tych
z użyciem zapraw ciepłochronnych, wymaga
doświadczenia i precyzji. Ponadto podstawowym
mankamentem ściany jednowarstwowej
są kłopoty z ociepleniem tych
miejsc, w których materiał ścienny ze względów
konstrukcyjnych musi być zastąpiony
betonem (wieniec stropowy, nadproża okien
i drzwi, mocowania balkonów). W tych miejscach
termoizolacyjność ściany będzie poważnie
obniżona (większe ucieczki ciepła).
Podobne efekty przyniosą wszelkie niedoróbki
wykonawcze: bruzdy i ukruszenia. Dlatego
też decydując się na ten rodzaj ściany, należy
szczególnie dokładnie pilnować murarzy
i stosować rozwiązania systemowe renomowanych
producentów!
Wznosząc mur jednowarstwowy, można
też rozważyć wykorzystanie elementów hybrydowych.
Są to pustaki, których szczeliny
wypełnione są styropianem. Materiał ten
jest nieco droższy od tradycyjnych materiałów
na ściany jednowarstwowe, ale zapewnia
lepszą ciepłochronność przy zachowaniu
niekłopotliwej jednowarstwowej technologii
wznoszenia.
Najwięcej domów w Polsce buduje się
w technologii dwuwarstwowej. Taka ściana
zapewnia równomierną termoizolacyjność
ścian zewnętrznych. Funkcje konstrukcji
i izolacji cieplnej są tu rozdzielone pomiędzy
mur i warstwę ocieplenia. Z tego powodu
warstwa konstrukcyjna (nośna) może
być cieńsza niż w ścianie jednowarstwowej.
Niweluje to nieco różnicę w wydatkach.
Dzięki ociepleniu można zastosować
mniejszą grubość materiału konstrukcyjnego.
Największą zaletą takiej ściany jest
ciągłość termoizolacji, otulającej szczelną
warstwą cały budynek. Jeśli będzie ona starannie
wykonana, to zapobiegnie ucieczce
ciepła nawet we wspomnianych już „czułych
punktach” ścian.
W odróżnieniu od ścian jednowarstwowych,
przy dwuwarstwowych istnieje większy
wybór materiałów. Ścianę (zwłaszcza ocieploną
styropianem) stawia się niemal równie
łatwo, jak mur jednorodny. Dodatkowo jest
możliwość rozłożenia prac na etapy.
Najrzadziej domy wznosi się w technologii
ściany trójwarstwowej. Na takie rozwiązanie
decyduje się niespełna 20% budujących.
Wariant prostszy – z warstwą styropianu pomiędzy
ścianą nośną a zewnętrzną ścianką
elewacyjną – nie powinien nastręczyć problemów
ekipie murarskiej, a zapewnia niemałe
korzyści. Komfort cieplny wnętrza będzie
naprawdę wysoki, a trwałość i uroda elewacji
z cegły klinkierowej czy łupanych bloczków
silikatowych stanie się atutem domu na
długie dziesięciolecia.
Więcej umiejętności wymaga wzniesienie
ściany trójwarstwowej z izolacją z wełny mineralnej.
Budowę najlepiej podzielić na dwa
etapy (najpierw warstwa nośna z ociepleniem,
później – warstwa elewacyjna). Pozwala to
uniknąć błędów.
Ścianka elewacyjna nie poprawia wprawdzie
w znaczący sposób własności cieplnych
ściany, ale może być wyjątkowo trwałą
ozdobą domu. Chroni ponadto termoizolację
przed działaniem czynników pogodowych
i uszkodzeniami mechanicznymi, znacznie
skuteczniej niż tynk cienkowarstwowy,
którym pokrywa się przeważnie ściany
dwuwarstwowe.
Joanna Dąbrowska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowy miesięcznika Budujemy Dom 1-2/2012