Blisko rodziny
Małżeństwo zdecydowało się zamieszkać na działce pani Marty, która znajduje się pomiędzy posesją jej rodziców i brata. Mieszkając obok siebie, rodzina mogła służyć sobie wzajemną pomocą i łatwiej było nadzorować budowę, bo nasi inwestorzy przejściowo mieszkali u rodziców.Dla Marty infrastruktura okolicy nie miała żadnych tajemnic, gdyż znała ją od dzieciństwa. Doskonale wiedziała, że wygodnie prowadzi się tutaj dom, wychowuje i kształci dzieci. Stara podwarszawska miejscowość miała dostęp do wszystkich niezbędnych mediów – elektryczności, gazociągu, wodociągu i kanalizacji. Była również lepiej zlokalizowana niż ziemia należąca do pana Michała. Jego ziemia znajdowała się dwukrotnie dalej od Warszawy, na trasie do Radomia i na dodatek tuż przy torach kolejowych.
Parterowy dom na małą działkę
Mimo niedużej działki Marta i Michał koniecznie chcieli mieć parterowy budynek z garażem i zadaszonym tarasem w jednej bryle. Upierali się przy jednej kondygnacji, ponieważ wcześniej mieszkali na poddaszu i woleli uniknąć niedogodności z tym związanych – chodzenia po schodach, skośnych ścian i przede wszystkim gorąca i duchoty w pomieszczeniach w okresie lata. Jak jest to trudne, pani Marta przekonała się w trakcie ciąży. Podejrzewała, że na starość może to być jeszcze bardziej uciążliwe.
Lilianna Jampolska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowy miesięcznika Budujemy Dom 1-2/2012