Dom warto budować
i wyposażać w taki
sposób, aby w razie
konieczności jego
sprzedaży nie tracił
na wartości i „wpadał
w oko” potencjalnym
nabywcom.
Budynek z garażem w bryle jest solidnie zabezpieczony przed stratami ciepła.
Styropian izoluje fundamenty (w pionie 5 cm, pod podłogami 2 × 5 cm) i ściany
z pustaków ceramicznych (15 cm). Wełna mineralna grubości 25 cm ociepla dach.
Szyby w oknach mają U = 0,5. Wejście obłożono klinkierem
Budując dom, Kasia i Jarosław nie wiedzieli, że będą musieli go wystawić na sprzedaż
niedługo po przeprowadzce. Działali jak wszyscy właściciele, budujący dom na długie
lata. Cyzelowali każdy szczegół, bo mieszkając u rodziców pani Kasi, nie potrzebowali się
nadmiernie śpieszyć. Zastosowali wysokiej jakości materiały i urządzenia. Doświadczenie
zdobyte na tej budowie zamierzają wykorzystać przy budowie następnego rodzinnego
gniazda.
Dla dużego ogrodu i ucieczki od tumultu miasta
Kasia i Jarosław kupili działkę w 2004 r. Mówią, że na wybór tej konkretnej posesji
wpłynęło kilka aspektów.
– Na co dzień żyjemy w wielkim pośpiechu, pracując w Warszawie, dlatego potrzebowaliśmy
zamieszkać w miejscu, gdzie nie dosięgnie nas pęd i natłok miasta, a jednocześnie
komunikacja będzie płynna i nieuciążliwa. Chcieliśmy po pracy po prostu
odjechać do azylu poza miastem i tam się regenerować. Ponieważ
nie planowaliśmy małego domu i na dodatek marzyliśmy o dużym
ogrodzie, szukaliśmy działki powyżej 1500 m2.
Początkowo małżeństwu wydawało się, że najlepsze warunki
zapewni im zadrzewiona działka i dom ukryty wśród drzew. Kiedy
jednak dokładniej przyjrzeli się istniejącym domom na takich posesjach,
odrzucili ten zamiar. Pana Jarka odstraszył widok omszonych
dachów i zacienionych ścian. Zaczął obawiać się wilgoci i niedostatku
światła wewnątrz budynku. To spowodowało, że ostateczny
wybór padł na nasłonecznioną działkę bez wysokich drzew.
Kasia i Jarek myśleli, że budowę rozpoczną dopiero za kilka lat,
dlatego tuż po zakupie działki postawili na niej mały letniskowy
domek. Ale stało się inaczej.
Lilianna Jampolska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowy miesięcznika Budujemy Dom 1-2/2012