Bardziej zaawansowane technologicznie elementy systemu alarmowego to wcześniejsze i skuteczniejsze wykrywanie intruza, mniejsza podatność na fałszywe alarmy i możliwość obsługi instalacji, włączonej w system domu inteligentnego, na wiele sposobów. Należy jednak zauważyć, że np. wymiana centrali alarmowej z dobrej na najlepszą niekoniecznie skokowo zwiększa bezpieczeństwo. System alarmowy to istotne, ale nie jedyne zabezpieczenie domu - równie ważne są bariery mechaniczne (antywłamaniowe drzwi, okna itp.), czy całościowa koncepcja ochrony najbardziej zagrożonych rezydencji.
Janusz Werner
Data publikacji: 2021-12-16
Data aktualizacji: 2021-12-16
Czy system alarmowy zapewni bezpieczeństwo w domu?
Jak nasi Czytelnicy zapewne wiedzą, elektroniczny system alarmowy (fachowo nazywany Systemem Sygnalizacji Włamania i Napadu) to zespół urządzeń, które wykrywają i sygnalizują wejście na teren (do domu, biura, na posesję) osób nieuprawnionych. Elektronika reaguje na próby otwarcia/wyważenia drzwi, okien, bramy garażowej, zbicie szyby, poruszanie się po chronionym obszarze, próby uszkodzenia/wyeliminowania urządzeń tworzących system. Im bardziej zaawansowane technologicznie elementy zawiera (centrala, czujki itd.), tym większe jego możliwości, mniejsza podatność na błędy i wygodniejsza obsługa.
Co oczywiście nie znaczy, że zakładając system alarmowy, można zrezygnować z zabezpieczeń mechanicznych. Bez względu na to, jak dobry mamy alarm, załoga interwencyjna będzie potrzebować kilku, kilkunastu minut na dotarcie na miejsce włamania. Jeśli wejście do budynku zajmie złodziejowi tylko kilka sekund, resztę tego czasu spędzi na plądrowaniu mieszkania.
Do ochrony większości posesji wystarczają instalacje za kilkanaście tysięcy zł. Zamożni i szczególnie zagrożeni inwestorzy wydają dużo więcej. Lecz w ich przypadku alarm to jedynie część systemu bezpieczeństwa, którego koncepcję nierzadko opracowuje się jeszcze przed budową domu.
Zabezpieczeniem może stać się nawet sam budynek. Tak jak w przypadku Domu Bezpiecznego Roberta Koniecznego. Wzniesiono go dla inwestora, dla którego priorytetem było uzyskanie maksymalnego poczucia bezpieczeństwa. Obiekt wykonano w technologii żelbetowej. Gdy jest zamknięty, ruchome ściany-przesłony (ich konstrukcja to stalowe kratownice) całkowicie osłaniają wszystkie okna i drzwi.
Dom Bezpieczny - priorytetem dla inwestora było maksymalne poczucie bezpieczeństwa. (fot. OLO Studio)
Elementy systemu alarmowego
W każdym systemie alarmowym, najprostszym i najbardziej wyrafinowanym, znajdziemy te same, choć nie takie same elementy: centralę, czujki, manipulator/manipulatory, sygnalizator. W instalacjach rozbudowanych składników jest więcej i pojawiają się nowe (np. bariery podczerwieni). Najprostsze i najtańsze czujniki, jak kontaktrony, nie są potrzebne - bo pomieszczeń strzegą droższe i skuteczniejsze czujki PIR - albo znajdują nowe zastosowanie. Służą np. do kontroli stanu otwarcia/zamknięcia okien w domu inteligentnym.
Dlaczego w każdym systemie są te same, ale nie takie same elementy? Bo każdy alarm potrzebuje centrali, ale ta w małym obiekcie zabezpieczonym kilkoma czujnikami będzie inna, niż w nowoczesnym, nasyconym elektroniką budynku, gdzie dodatkowo steruje funkcjami domu inteligentnego.
Centrala alarmowa
Centrala to mózg instalacji alarmowej. To ona zbiera i przetwarza sygnały z czujników. Rejestruje zdarzenia (aktywacja/dezaktywacja systemu, wzbudzenie alarmu, awarie). W razie potrzeby uruchamia syrenę i wysyła informację o włamaniu do właściciela budynku i/albo agencji ochrony. Centrala umożliwia grupowanie czujek w strefy (np. jedna strefa na parterze, druga na piętrze) i swobodny wybór tej nadzorowanej. Gdy śpimy na górze, możemy załączyć alarm na parterze. W zależności od potrzeb, dobiera się centralę umożliwiającą budowę instalacji przewodowej, bezprzewodowej lub hybrydowej (będącej ich połączeniem).
Te najbardziej zaawansowane mogą na wiele sposobów komunikować się z właścicielem i stacją monitorowania. Oferują obsługę systemu za pomocą haseł wpisywanych na klawiaturze manipulatorów, kartami zbliżeniowymi, pilotami i zdalnie poprzez aplikację mobilną. Różnym użytkownikom systemu można nadawać odmienne uprawnienia, np. dostęp do stref (inny dla dzieci, inny dla rodziców). Takie centrale mogą zarządzać automatyką budynkową, łatwe jest ich rozbudowywanie i dodawanie nowych funkcjonalności.
Urządzenia sterujące
Do komunikowania się z centralą i zarządzania systemem (zmieniania ustawień, uzbrajania i rozbrajania układu itp.) służą urządzenia sterujące. To wymienione już manipulatory, piloty, karty zbliżeniowe i breloki.
Urządzenia do komunikowania się z centralą: nowoczesny manipulator z dotykowym ekranem (fot. górna Satel), brelok (fot. po lewej: Somfy), pilot do załączania/wyłączania alarmu i przywoływania ochrony (fot. po prawej: Satel).
Manipulatorem może być prosta, analogowa klawiatura, ale w wersji premium będzie nim raczej nowoczesne urządzenie z dotykowym ekranem, pokazujące stan każdej z czujek, obraz z kamer itd. Sygnalizatory, czyli montowane na elewacji syreny, mają przede wszystkim odstraszać złodziei. Jeśli dojdzie do włamania, alarmują sąsiadów i przechodniów sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi. Poziom zaawansowania systemu nie ma w tym przypadku znaczenia - zawsze są takie same.
Oczy i uszy systemu
To czujki wykrywające zagrożenia - intruza, który naruszył chronioną przestrzeń, ale także zalanie, ulatniający się gaz, czad itp.
Czujki magnetyczne
Najprostsze czujniki magnetyczne sygnalizują otwarcie/wyważenie drzwi i okien. Alarm załącza się, gdy magnes na skrzydle traci kontakt ze znajdującym się na ościeżnicy kontaktronem. To zabezpieczenie tanie, jednak niezbyt skuteczne - jeśli złodziej zbije szybę i wejdzie do środka, nie otwierając okna, czujnik nie zareaguje. Dlatego w droższych instalacjach kontaktrony pełnią raczej funkcje pomocnicze - np. pozwalają sprawdzić, czy okna zostały zamknięte.
Pasywne czujki podczerwieni PIR
Podstawowym zabezpieczeniem wnętrza są aktualnie pasywne czujki podczerwieni PIR, które zauważają, że ktoś wtargnął do strzeżonej strefy. Przy czym taki czujnik nie widzi ruchu, lecz zmianę temperatury. Gdy w jego polu widzenia pojawia się człowiek, cieplejszy od tła, wysyła sygnał do centrali. Czujki PIR najlepiej wykrywają ruch prostopadły do soczewki, najgorzej od i do urządzenia. Instaluje się je zatem w narożach pomieszczeń, na ścianach korytarzy itp. Tak, żeby nie padały na nie bezpośrednio promienie słoneczne. Niektóre występują w wersji Pet - ignorują zwierzęta domowe o masie do 15 czy 20 kg. W domu inteligentnym, przy wyłączonym systemie alarmowym, czujka PIR może sterować zapalaniem światła oraz otwieraniem i zamykaniem drzwi.
Czujki dualne
W pomieszczeniach narażonych na nagłe skoki temperatury (np. w salonie z kominkiem), czujki PIR mogą generować fałszywe alarmy, więc planuje się tam mniej podatne na błędy czujki dualne. Te są zbudowane z dwóch detektorów, z których każdy działa na innej zasadzie - najczęściej jest to pasywna czujka podczerwieni i mikrofalowa (PIR+MW). Sygnał do centrali wysyłany jest wtedy, gdy oba tory detekcji dostrzegą intruza. Niektóre modele wyzwalają alarm także po określonej liczbie naruszeń toru mikrofalowego, co umożliwia zauważenie włamywacza przykrytego materiałem pochłaniającym ciepło jego ciała.
Czujki mikrofalowe
Czujka mikrofalowa do wykrycia ruchu wykorzystuje fale elektromagnetyczne o bardzo wysokiej częstotliwości (mikrofale). To jakby miniaturowy radar. W każdym czujniku znajduje się nadajnik i odbiornik. Wyemitowane mikrofale odbijają się od napotkanych obiektów i wracają do odbiornika. Jeśli w polu działania detektora pojawia się obiekt w ruchu, to zmienia się częstotliwość fal, a urządzenie wysyła do centrali informację o intruzie. Mikrofale przenikają przez drewno, tworzywa sztuczne, nawet cienkie mury - czujki mogą zatem wiedzieć przez ściany działowe czy okna.
W przeciwieństwie do modeli PIR najlepiej wykrywają ruch do i od detektora. Ich ustawienie tak, aby nie wzbudzały omyłkowych alarmów, jest dość trudne. Jednak po połączeniu z czujką PIR w model dualny, dają sprzęt o bardzo dobrych właściwościach i wysokiej odporności na fałszywe alarmy. Jedną z jego funkcji jest tzw. antymasking - czujnik mikrofalowy rozpoznaje próby zasłonięcia lub okrycia urządzenia.
(fot. Satel)
(fot. Optex)
Różne rodzaje czujników: czujka dualna, zbudowana z czujnika podczerwieni PIR i mikrofalowego (fot. górna lewa: Satel), zewnętrzna czujka PIR z dwiema strefami detekcji (fot. górna prawa: Optex), czujnik czadu, który nie ma funkcji antywłamaniowej, ale również może występować w instalacji alarmowej (fot. dolna: Fibaro).
W domach ze zwierzętami instaluje się czujki ruchu w wersji Pet, ignorujące pupili domowników. (fot. Somfy)
System alarmowy na zewnątrz
Ludzie wydający spore pieniądze na system alarmowy chcieliby wykryć lub powstrzymać przestępcę, zanim zbliży się do domu i wyrządzi jakieś szkody. Wykorzystuje się w tym celu m.in. bariery i czujki podczerwieni, detektory mikrofalowe, zakładane na ogrodzeniach czujniki wstrząsowe.
Bariery podczerwieni
Bariery (tory) podczerwieni montuje się na drodze, którą włamywacz musi pokonać, podchodząc do budynku. Można je instalować także na ścianach - wtedy po prostu chronią okna i drzwi. Urządzenie to nadajnik i odbiornik, umieszczone w odległości od kilku do kilkudziesięciu m od siebie. Nadajnik wysyła do odbiornika kilka (2 do 8) wiązek niewidocznych dla ludzkiego oka promieni podczerwonych. System reaguje, gdy jakiś obiekt przerwie wiązkę. To tzw. ochrona obwodowa.
Czujki podczerwieni usytuowane na zewnątrz, co do zasady działania, nie różnią się od tych stosowanych w budynkach. Mają jednak trudniejsze zadanie, bo temperatura w domu waha się nieznacznie, na zewnątrz zaś może wynosić od -20 do 40°C. Pracę komplikują im ulewy, śnieżyce, silny wiatr. Dobre czujki zewnętrzne mają wbudowany mechanizm rozpoznawania i kompensacji naturalnych zmian temperatury. Dążąc do wyeliminowania fałszywych alarmów, łączy się je w urządzenia dualne z detektorami mikrofalowymi.
Zewnętrzna bariera podczerwieni. Nadajnik można umieścić do 200 m od odbiornika. (fot. Optex)
Czujki wstrząsowe
Ochronę obwodową zapewniają także montowane na ogrodzeniu czujniki wstrząsowe. Zakłada się je np. co 3 m, zwykle na słupkach ogrodzeń z metalowych paneli, siatki itp. Tego rozwiązania nie da się zastosować na murach. Próba sforsowania czy przecięcia płotu wprawia go w wibracje i wzbudza alarm. Bardzo ważne jest skalibrowanie czułości detektorów, tak aby alarmu nie wywoływały małe zwierzęta (np. koty), wiatr, czy padający deszcz. Zaawansowane systemy wyposaża się w czujniki wiatru i deszczu oraz układy elektroniczne, umożliwiające automatyczne zmienianie czułości detektorów.
Czujki sejsmiczne
Na podobnej zasadzie działają czujki sejsmiczne zakopywane w ziemi, około 60 cm pod jej powierzchnią. Te urządzenia wykrywają fale sejsmiczne generowane przez osoby poruszające się po chronionym obszarze, odróżniają również wtargnięcie na teren od zdarzeń typowych, np. przemieszczania się małych zwierząt.
Ukryte pod ziemią czujki sejsmiczne to solidne zabezpieczenie obwodowe, jednak podatne na zakłócenia wywołane np. przez spadające owoce. (fot. Satel)
Czujki laserowe
Na rynku znajdziemy jeszcze czujki laserowe, cechujące się wysoką skutecznością i odpornością na fałszywe alarmy. Zaprojektowano je z myślą o obiektach, które wymagają najwyższego stopnia ochrony - portach lotniczych, elektrowniach itp. Laserowy czujnik ruchu i zaawansowany algorytm detekcji pozwalają na określenie rozmiaru, prędkości przemieszczania się, odległości obiektu od czujki. Strefę detekcja można podzielić na pola albo np. wyznaczyć w niej jakiś obszar wolny od nadzoru. Jedna czujka laserowa kosztuje co prawda dwa razy tyle, co niezły system alarmowy, ale jak to mówią - kto bogatemu zabroni.
Sposoby komunikacji w systemie alarmowym
Elementy systemu alarmowego komunikują się między sobą przewodowo lub drogą radiową. Pierwszy wariant jest bezpieczniejszy i trudniejszy do zhakowania (złamania), co może mieć znaczenie w przypadku inwestycji szczególnie zagrożonych. Ale przewody da się ukryć pod tynkami tylko w nowych lub remontowanych budynkach. Prowadzi się je wówczas od czujki do czujki albo promieniście, wtedy każdy czujnik ma osobne połączenie z centralą.
Po wykończeniu budynku bez kucia da się zamontować jedynie droższe urządzenia bezprzewodowe, choć taki system ma sporą zaletę, bo łatwo go modyfikować. Niestety, pracę urządzeń bezprzewodowych można zakłócić, należy również pamiętać o wymianie baterii (co 3 do 5 lat).
Coraz powszechniejsze stają się instalacje hybrydowe, w których równocześnie korzysta się z obu dróg wymiany informacji. Kable układa się na początkowym etapie tworzenia systemu, łącząc jego kluczowe elementy, ewentualnie takie, w przypadku których komunikacja bezprzewodowa mogłaby działać słabo ze względu na znaczną odległość albo rozdzielenie np. masywnymi stropami. Od razu przewiduje się możliwość rozbudowania całości o elementy bezprzewodowe.
Koszty systemu alarmowego
Przy systemie premium mogą być bardzo różne - duże znaczenie może mieć np. wielkość chronionego obiektu. W willi, która ma 700 m2 powierzchni, potrzeba większej liczby elementów (czujek, manipulatorów itd.), niż w typowym domu. Można założyć, że sam alarm, bez systemu domu inteligentnego, to wydatek kilkudziesięciu tysięcy zł. Nowoczesny manipulator z dotykowym ekranem kosztuje 1,5 tys. zł, podobnie centrala, zewnętrzne czujki ruchu nawet przeszło 2 tys. zł/sztuka, bariera podczerwieni 3 tys. zł. Czujka laserowa to już inna liga - za jedną płaci się 20 do 30 tys. zł.
Dziennikarz z przeszło 25-letnim doświadczeniem w mediach drukowanych i elektronicznych. W Budujemy Dom od blisko dekady. Na budowach bywa tak często, jak w redakcji. Autor tekstów poradnikowych i publicystycznych, także porad prawnych. Nadąża za zmianami w największych programach pomocowych dla inwestorów indywidualnych: w Czystym Powietrzu, Moim Prądzie, Mojej Wodzie...