Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. To powiedzenie obrazuje błąd, jaki popełniłem, niepotrzebnie kładąc cienkowarstwową zaprawę samopoziomującą w sypialniach. Przedobrzyłem, tracąc dużo czasu na jej wylanie i ponad 3500 zł na materiał i osprzęt - mówi Janusz, który wraz z Basią, jest członkiem Klubu Budujących Dom i użytkuje podłogi od 2009 roku.
Parametry domu: murowany, parterowy, powierzchnia 118 m2.
Rodzaje posadzek:
80 m2 deska podłogowa z litego drewna sapelli, klasa I, wym. 15 x 90 x 300-1200 mm;
reszta budynku - płyty litego gresu 10 x 450 x 450 mm.
Podkład:
na gruncie - na zaizolowanej folią i styropianem (20 cm) wylewce cementowej.
posadzki z gresu - na zaprawie klejowej,
z deski egzotycznej - na kleju dyspersyjnym.
W kuchni, łazience i wiatrołapie ułożono płyty matowego gresu
Ogrzewanie podłogowe: brak.
Decyzja: w poprzednich domach mieliśmy naprawdę piękne posadzki, własnoręcznie wykończone drewnianym parkietem. W obecnym spróbowaliśmy nowocześniejszych wyrobów. W trzech sypialniach samodzielnie ułożyliśmy panele z drewna bukowego. Mimo że pływały na matach tłumiących, mocno dudniły pod stopami. Ponadto, widoczne były łączenia. Nie dawały przyzwoitego efektu i po trzech latach zdemontowaliśmy je.
Dokupiliśmy ten sam materiał, jaki leżał już w salonie i jadalni - lite deski z drewna sapeli. Dzięki temu rozwiązaniu nie ma już pstrokacizny, jak poprzednio, a wnętrza zdobi jednorodna posadzka z pięknym rysunkiem słojów drewna. Wnętrza wydają się większe. Resztę posadzek wykończyliśmy gresem. Mniej znaczy więcej!
Podłoga z drewna sapelli, po scyklinowaniu wosku, została zalakierowana lakierem jednoskładnikowym. Lakier uwidacznia usłojenie i barwę drewna
Podłoga z desek - rady i przestrogi:
Janusz: Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. To powiedzenie obrazuje błąd, jaki popełniłem, niepotrzebnie kładąc cienkowarstwową zaprawę samopoziomującą w sypialniach. Przedobrzyłem, tracąc dużo czasu na jej wylanie i ponad 3500 zł na materiał i osprzęt. Już podczas wylewania podkładu z betonu starannie dopilnowałem, żeby trzymał poziom i był gładki! I na takim podłożu, po jego zagruntowaniu, trzeba było przykleić deskę podłogową.
Cienkowarstwowa wylewka samopoziomująca jest droga i niewiele osób ją kupuje. Prawdopodobnie trafiłem na zleżałą partię, więc kiedy zacząłem zdejmować w sypialniach wcześniej przyklejone deski, warstwa samopoziomująca odeszła od podkładu razem z nimi. Deski, te później dokupione, musiałem po 2 latach zdjąć, bo niektóre się wichrowały. Idąc po nitce do kłębka, stwierdziłem, że producent zmieszał deski kilku klas.
Kupując deski I kasy, radzę, po dostawie do domu, po prostu wyjąć je z opakowania i dokładnie sprawdzić deska po desce. I od razu zareklamować! Deski z drewna egzotycznego są drogie i nie wolno dawać się oszukiwać. Ponieważ kładłem podłogi sam, prace bardzo się rozłożyły w czasie i było już za późno na reklamację. Oczywiście odzyskałem większość desek, po mozolnym oczyszczeniu ich z kleju i zaprawy samopoziomującej, a ubytki uzupełniłem z desek zapasowych.
Dziś już nie kupiłbym desek o dł. 1200 mm, tylko o dł. 300-800 mm. Deski z litego drewna egzotycznego, mimo ryfli zabezpieczających pod spodem, łatwo się wichrują. Po przejściach z drewnem egzotycznym, obecnie poprzestałbym na rodzimym jesionie.
Basia: Żadna z nowoczesnych podłóg nie przebiła wyglądu i trwałości ozdobnego parkietu z kilku rodzajów drewna z poprzedniego domu. Deski na początku zawoskowaliśmy, bo tak jest zdrowo i ekologicznie. Ale mąż narzeka, że pod woskiem deska "nie żyje" - rysunek słojów wygląda jak za mgłą. Mnie to nie przeszkadza, ale Januszowi tak.
Choć kupiliśmy dobrej jakości wosk, rysuje się, pozostawiając białe ślady. Dopiero ta wada przemówiła do mnie, choć wosk można łatwo uzupełnić. Kiedy brzydka i rysująca się podłoga nie dawała nam satysfakcji, w 2012 r. zdecydowaliśmy się na scyklinowanie i zalakierowanie posadzki w strefie dziennej. I dopiero teraz widać efekt katorżniczej pracy Janusza! Po ręcznej cyklinie, położył dwie warstwy jednoskładnikowego lakieru. Obecnie użyłby dwuskładnikowego, bo jest jeszcze bardziej odporny na zarysowania.
Deska w trakcie cyklinowania
Łączenie na elastyczny kit między płytami gresu i deską (po zalakierowaniu)
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
2 godziny temu, Gość Monter napisał:
Deska w wydaniu przyklejonym do posadzki ma więcej chemi niż zwykłe panele podłogowe
ciekawe, jak to udowodnisz?
2 godziny temu, Gość Monter napisał:
nawet te najtwardsze gatunki nie są w stanie ...
Gość Monter
31-01-2022 15:16
Deska w wydaniu przyklejonym do posadzki ma więcej chemi niż zwykłe panele podłogowe poza tym jest mięka jak styropian nawet te najtwardsze gatunki nie są w stanie przeżyć krzeseł czy odkurzacza .Podłoga dla ludzi niegościnnych toczących martwy tryb życia A często też dla snobów .
Gość T.W.
26-06-2015 10:08
Podłoga z desek, poza walorami wizualnymi, daje komfort w cieple dotyku, cało rocznie, zarówno przy klasycznych podłogach jak i przy ogrzewaniu podłogowym.