Wyremontowane posadzki to nie tylko ładniejsze wnętrza. Przy okazji remontu można poprawić ocieplenie, wyciszyć dom, a nawet zmienić ogrzewanie na podłogowe.
(fot. Kronopol)
W domu kupionym na rynku wtórnym, w siedlisku na Mazurach albo w odziedziczonym mieszkaniu podłogi zazwyczaj wymagają remontu. Nie zawsze wystarczy wymiana wierzchniej części, czyli posadzki, czasem naprawy wymagają głębsze warstwy podłogowe. Na szczęście mamy do wyboru wiele nowoczesnych materiałów i metod, więc nawet gruntowny remont nie musi być uciążliwy.
Zastanówmy się, jaki chcemy uzyskać efekt końcowy – czy zależy nam przede wszystkim na łatwym utrzymaniu czystości, czy chcemy dodać wnętrzu więcej ciepła i przytulności, rozjaśnić je, czy może dopasować wykończenie podłogi do stylistyki wnętrza. Sprawdźmy, jakie mamy możliwości techniczne i jakie gotowi jesteśmy ponieść koszty.
A może przy okazji remontu zastosujemy dodatkową izolację cieplną lub akustyczną? Zmienimy ogrzewanie na podłogowe? Warto przemyśleć poszczególne etapy projektu – jakie materiały będą potrzebne, jakie prace wykonamy sami, a do jakich zatrudnimy fachowców.
Na początku trzeba ocenić stan techniczny posadzki – i zdecydować, czy zerwać ją całą, czy położyć nową na starą. Jeśli posadzka z parkietu lub desek jest równa, niezagrzybiona, nie ugina się, można położyć nową posadzkę na starej. Jako podkład na stare deski można zastosować dwumilimetrową matę korkową lub płyty OSB grubości 12 mm. Na tak przygotowanym podłożu można położyć nową posadzkę – deski, panele lub płytki ceramiczne.
Uwaga! Na podłogach drewnianych nie stosuje się wykładzin z PVC ani innych materiałów nieprzepuszczających pary wodnej, może to bowiem doprowadzić do powstania zagrzybienia.
Posadzkę skrzypiącą, ze szczelinami, można rozebrać i ułożyć ponownie. Warto to robić tylko wtedy, gdy koszt takiej operacji będzie mniejszy od kosztu wymiany posadzki na nową. Stare, przedwojenne parkiety klejone były lepikiem smołowym, który należy usunąć z podłoża i deszczułek. Niestety, lepiku nie da się usunąć całkowicie, więc do ponownego przyklejania desek trzeba również użyć lepiku, ale asfaltowego, nie smołowego. Obecnie produkowanych klejów nie można bowiem zastosować na deski zabrudzone lepikiem.
Każda deszczułka wymaga też wyrównania przez przycięcie w specjalnej maszynie. Na rozebranie parkietu i ponowne jego układanie decydują się osoby, które przez sentyment chcą zachować stare posadzki. Obecnie jest duży wybór różnych rodzajów parkietów i rozbieranie oraz układanie ponownie starego parkietu nie jest opłacalne.
Posadzka drewniana odkształcona, nierówna, mocno zużyta, a zwłaszcza zagrzybiona, musi być wymieniona w całości. Po jej zerwaniu trzeba ocenić, czy podłoże wymaga drobnych napraw, czy gruntownego remontu – nieodzownego, jeśli w elementach drewnianych pojawił się grzyb – czy warto zastosować izolację cieplną, akustyczną i przeciwwilgociową.
Remontujemy podłoże betonowe
Miejscowe ubytki podłoża betonowego oraz niewielkie nierówności wyrównuje się zaprawą szpachlową, która umożliwia uzyskanie gładkiej powierzchni. Większe nierówności usuwa się przez zastosowanie podkładu wylewanego – cementowego, cementowego z dodatkiem żywic syntetycznych, gipsowego, anhydrytowego – lub podkładu suchego – płyt wiórowych, płyt gipsowo-kartonowych czy też gipsowo- -włóknowych.
Wylewki wyrównujące Podkład trzeba dobrać do rodzaju planowanej posadzki. Na przykład panele i wykładziny wymagają bardzo równego podłoża, warto więc pod nie użyć masy samopoziomującej. Mają one przeciętną grubość od 5 do 10 mm. Są idealne do remontowania podłóg o niewielkich nierównościach. Podczas wylewania mas samopoziomujących należy zapewnić dobrą organizację pracy, ponieważ szybko twardnieją, a muszą być wylewane jednocześnie w całym pomieszczeniu.
Jeśli pod nowe wykończenie nie będziemy stosować żadnej izolacji, np. folii paroizolacyjnej, betonową powierzchnię trzeba oczyścić z tłuszczu i farb.
Uwaga! Wysokość wylewki należy dobrać tak, by potem nie trzeba było przycinać drzwi.