|
(fot. Aereco) |
Co znaczy brak wentylacji, wiedzą najlepiej mieszkańcy domów, w których niedawno zostały wymienione okna – ze starych nieszczelnych na nowoczesne – szczelne: zaparowane szyby, zaduch, czasem nawet pleśń na ścianach…
Budując własny dom, obiecujemy sobie nie mieć takich problemów: u nas nie będzie wiało chłodem, będzie ciepło i przytulnie, nawet zimą. Jak to osiągnąć? Już na etapie projektu musimy pomyśleć o wentylacji: wtedy, gdy możemy zaprojektować naprawdę nowoczesną i skuteczną instalację.
Dlaczego wentylacja jest taka ważna?
Wentylacja to po prostu wymiana powietrza w pomieszczeniach. Powietrze zużyte jest usuwane na zewnątrz, a w to miejsce napływa powietrze świeże.
A jeśli tak się nie dzieje? W powietrzu będą się gromadzić różne zanieczyszczenia – przede wszystkim wydychany przez nas dwutlenek węgla, wszechobecny kurz, roztocza, pyły, zarodniki pleśni. A do tego – szkodliwe związki chemiczne wydzielane przez meble i inne elementy wyposażenia, a jeśli w domu są palacze – to jeszcze trujące substancje, które niesie ze sobą dym papierosowy…
Powietrze wydychane przez ludzi i niezauważalny proces pocenia się powodują wzrost wilgotności powietrza. Para wodna osadza się na zimnych powierzchniach, np. na oknach i w narożnikach pomieszczeń. Wilgotne powierzchnie są odżywką dla roztoczy, które żyją w kurzu domowym i w pleśni. Te mikroorganizmy mogą się stać przyczyną alergii. Zarodniki pleśni atakują artykuły spożywcze, niszczą także ściany, na których się tworzą.
Długotrwałe przebywanie w pomieszczeniach, które są źle wietrzone, jest bardzo szkodliwe. Wywołuje senność, bóle i zawroty głowy, rozkojarzenie, osłabienie. Możemy czuć mdłości i ogólne wyczerpanie, a nawet depresję. Niekiedy organizm może zareagować także podrażnieniem oczu i dróg oddechowych, a nawet arytmią serca. Nie można też lekceważyć rakotwórczego działania pleśni…
Nie mnóżmy tych uciążliwości. Wiadomo – w domu ma działać wentylacja i w sposób ciągły usuwać wszelkie zanieczyszczenia powietrza. Ponadto zapewnić powinna bezpieczne użytkowanie urządzeń gazowych – kotła, podgrzewacza, kuchenki, kominka. A w razie nieprawidłowej pracy tych urządzeń – usunąć z domu trujący tlenek węgla lub gaz.
Powinna też usuwać z domu wilgoć, którą wytwarzamy oddychając, prasując, gotując, susząc pranie, a także zapachy, które nieustannie powstają w zamkniętych przestrzeniach mieszkalnych.
Ile w domu potrzeba świeżego powietrza?
Ogólne wytyczne w tym względzie mówią, że w ciągu godziny w pomieszczeniu mieszkalnym trzeba wymienić:
- tyle powietrza, ile wynosi jego kubatura albo
- 30 m3 powietrza na każdą osobę mieszkającą w tym pomieszczeniu (z tych dwóch wartości należy wybrać większą).
Przykład: pokój dzienny o powierzchni 20 m2 wymaga dostarczenia 50 m3 powietrza w ciągu godziny, ale gdy jest to sypialnia dla dwóch osób – aż 60 m3/h.
Często przyjmuje się, że wystarczająca jest wymiana powietrza wynosząca 0,5-0,8 kubatury pomieszczenia w ciągu godziny, dzięki czemu pokój z poprzedniego przykładu będzie potrzebował tylko 25-40 m3/ h. Jednak pamiętajmy – im więcej wytwarzamy zanieczyszczeń, tym więcej świeżego powietrza powinniśmy doprowadzić do domu. Zbytnie oszczędzanie na wentylacji się nie opłaca – zapłacimy za to naszym samopoczuciem lub nawet zdrowiem!
Podanych wytycznych nie należy traktować zbyt sztywno. Mogą okazać się niewystarczające w domu, w którym wszyscy palą papierosy, w którym mieszka wiele osób lub często przyjmuje się gości. Na ilość powstających zanieczyszczeń ma też wpływ to, jak często i dla ilu osób się w nim pierze, gotuje, ile razy dziennie ktoś bierze prysznic czy kąpiel, jak często ktoś w nim suszy odzież i buty… Wpływ na ilość zanieczyszczeń powietrza ma rodzaj kuchenki (gazowa czy elektryczna), a nawet usytuowanie domu – jeśli budujemy go w miejscu zacienionym, będzie się w nim gromadziło więcej wilgoci, która jest też uciążliwym zanieczyszczeniem.
Nieco inaczej określa się ilość świeżego powietrza, które należy doprowadzić do pomieszczeń „brudnych”: kuchni, łazienki, w.c., wymagają one bowiem intensywnej wentylacji w trakcie użytkowania. I tak:
- z łazienki odprowadzamy minimum 50 m3/h,
- z toalety – 30 m3/h,
- spiżarni – 15 m3/h.
- z kuchni z kuchenką elektryczną musimy odprowadzić 50 m3/h, a jeśli kuchenka jest gazowa – 70 m3/h.
Oddzielne wymagania odnoszą się do salonu z kominkiem, kotłowni, pralni i suszarni – ale tego dopilnować musi projektant.
Domowym sposobem sprawdzenia, czy wentylacja jest wystarczająca, jest zmierzenie wilgotności powietrza w pomieszczeniach w sezonie zimowym. Jeżeli wynosi ona maksimum 50-60%, oznacza to, że wentylacja działa właściwie.
Monika Kuśnierowicz
Pełny artykuł w PDF: Wentylacja