Nawet w małym ogrodzie trudno obejść się bez szpadla, łopaty, grabi, pazurków, motyki czy sekatora, a oprócz sprzętu ręcznego, do pielęgnacji zieleni potrzebny jest też mechaniczny. Praktycznie na każdej działce niezbędna jest kosiarka, a jeśli teren jest nierówny albo trawy nie kosi się systematycznie – przyda się kosa spalinowa. Miłośnicy zieleni i ogrodów wypełnionych rozmaitymi okazami roślin powinni zaopatrzyć się w mechaniczne nożyce do cięcia krzewów, a ci, którzy mają zadrzewioną działkę i sami przygotowują drewno do kominka – w pilarkę łańcuchową.
Najlepiej od razu zdecydować się na zakup urządzeń wysokiej jakości, niż kilkakrotne kupować tani, nietrwały i niewygodny w użytkowaniu sprzęt. Nowoczesne narzędzia projektowane są tak, by minimalizowały wysiłek podczas pracy i obciążenie kręgosłupa. Pamiętajmy jednak, że sprzęt zawsze należy dobierać odpowiednio do własnych możliwości fizycznych.
Do prac ręcznych
W zestawie podstawowych narzędzi ręcznych każdego właściciela ogrodu nie powinno zabraknąć:
- szpadla, łopaty, wideł amerykańskich – sprzęt tego typu wyposaża się obecnie w specjalnie wyprofilowane trzonki – ergonomiczne narzędzia są wygodniejsze i lżejsze. Ważne jest jednak dopasowanie długości trzonka do wzrostu użytkownika;
- grabi – mogą mieć rozmaitą szerokość i zęby sztywne lub elastyczne. Modele o twardych zębach mają ogólne zastosowanie (grabienie liści, wyrównanie ziemi itd.), te o miękkich (tzw. pazurki) służą do grabienia trawy i liści, natomiast wąskie – do pielęgnacji rabat, bo łatwo manewrować nimi między roślinami;
- gracy, motyki, pazurków – o różnej szerokości i rozstawie zębów – do spulchniania gleby i usuwania chwastów na grządkach;
- piły, sekatora – niezbędne na zadrzewionej działce. Piła z łukowatym brzeszczotem (zwana lisim ogonem) przyda się do usuwania konarów, sekator oburęczny – do cięcia grubszych gałęzi i żywopłotu – zaś mały, jednoręczny – do przycinania cienkich pędów.
Małgorzata Kolmus
fot. Fiskars