Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 10/2013

Instalacja elektryczna i teletechniczna

Jako użytkownicy musimy zawczasu zdecydować, z jakich urządzeń elektrycznych zamierzamy korzystać. Pamiętajmy też o oświetleniu ogrodu, podjazdu, wykonaniu alarmu, domofonu itp. Ważne by, odpowiednio wcześnie uwzględnić to w harmonogramie zadań. Na dopracowanie szczegółów przyjdzie czas później i niezbędna będzie wówczas pomoc fachowca.

Jakie urządzenia, taka moc

Najważniejsze przy planowaniu jest to, jakie urządzenia elektryczne chcemy zainstalować w domu. Przede wszystkim trzeba uwzględnić urządzenia dużej mocy – przepływowe podgrzewacze wody, kuchnie elektryczne oraz elektryczne ogrzewanie pomieszczeń. Dla ich funkcjonowania niezbędne jest dostosowane do znacznego obciążenia przyłącze oraz duży przydział mocy. Dlatego wszelkie plany należy zacząć od wizyty w rejonowym Zakładzie Energetycznym. Może się okazać, że ze względu na stan sieci nie ma szans na przydział mocy większy niż standardowe 12–15 kW, a jeden przepływowy podgrzewacz wody, umożliwiający komfortowe korzystanie z prysznica, ma ok. 20 kW. Trzeba wówczas szukać alternatywnych rozwiązań, np. grzałka w podgrzewaczu pojemnościowym ma nie 20 kW, a zaledwie 1,5–2,5 kW. Taka zamiana wymaga jednak znacznego zmodyfikowania instalacji:

  • na zasobnik ciepłej wody trzeba wygospodarować miejsce;
  • do punktów poboru z ogrzewaczami przepływowymi wystarczy doprowadzić jedną rurę z zimną wodą. W systemie zasobnikowym niezbędna jest zaś rura z wodą zimną, z wodą ciepłą i ewentualnie trzecia – cyrkulacyjna;
  • w rozległej instalacji z centralnym zasobnikiem do wygodnego korzystania z ciepłej wody niezbędne jest wykonanie cyrkulacji, co wymaga ułożenia dodatkowej (trzeciej) rury pomiędzy punktami poboru i zasobnikiem oraz podnosi koszty.

Przykłady takich alternatywnych rozwiązań i skutków zmian można mnożyć. Dlatego nasze plany najlepiej jak najwcześniej skonfrontować z rzeczywistością – wybrać się do zakładu energetycznego i skonsultować się z elektrykiem. Jego pomoc jest i tak niezbędna, bo amatorowi trudno określić, jaki będzie rzeczywisty maksymalny pobór mocy. Każde urządzenie ma wprawdzie podaną na tabliczce znamionowej moc, ale jest to moc pobierana w trakcie normalnej pracy. Natomiast w momencie ich załączenia pobór może być kilkakrotnie wyższy. Ponadto urządzenia elektryczne nigdy nie pracują wszystkie równocześnie.

Jarosław Antkiewicz
fot. Ospel

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!