(fot. Röben) |
Aby przez długie lata spełniały swoją funkcję, były trwałe i bezpieczne, muszą być dobrane odpowiednio do źródła ciepła (wymagana odporność na wysoką temperaturę oraz agresywne składniki zawarte w dymie lub spalinach) oraz fachowo wykonane. Dlatego jeszcze przed rozpoczęciem budowy domu warto zdecydować o rodzaju kotła do ogrzewania, aby dobrać do niego najodpowiedniejszy komin. Zapewnimy w ten sposób poza skutecznym odprowadzeniem spalin również optymalne warunki działania kotła, w jakich ma on szanse osiągać parametry deklarowane przez producenta.
Kominy najczęściej umieszczane są wewnątrz budynku, bo wtedy oddają ciepło do wnętrza i nigdy nie są zbyt wyziębione. Komin umieszczony na zewnątrz łatwo się wychładza, co niekorzystnie wpływa na ciąg kominowy. Usytuowanie na zewnątrz należy więc uznać za racjonalne tylko wtedy, gdy w domu potrzebny jest nowy komin, na który nie ma miejsca w środku.
Wylot komina najczęściej umieszcza się w najwyższej części dachu. Taki komin, choć wysoki, będzie miał tylko niewielką część ponad dachem, gdzie jest narażony na niszczące działanie wiatru i innych czynników atmosferycznych. Ponadto ze względu na bezpieczeństwo pożarowe oraz rozpraszanie się dymu komin musi znaleźć się w pewnej minimalnej odległości od powierzchni połaci dachowych oraz przeszkód takich jak lukarny. Wymagane przepisami odległości pokazujemy na rysunkach.
Czy zawsze niezbędny?
W większości domów jednorodzinnych budowa komina jest koniecznością. Kominów wymagają piece, kominki oraz kotły: na paliwo stałe; olejowe; gazowe z otwartą komorą spalania, czyli pobierające powietrze do spalania z pomieszczenia, w którym są zainstalowane.Z komina można zrezygnować, jeśli dom ma być ogrzewany kotłem gazowym z zamkniętą komorą spalania, w którym tzw. kanał powietrzno-spalinowy można wyprowadzić na zewnątrz przez ścianę budynku – pod warunkiem jednak, że moc kotła nie przekracza 21 kW, a dom jest wolno stojący.
Joanna Dąbrowska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 3/2011