O dobry stan elewacji warto zadbać nie tylko dla jej ładnego wyglądu, ale również dlatego, że stanowi dla budynku ochronę cieplną i przeciwwilgociową. Choć remont elewacji to spory wydatek, pamiętajmy, że dzięki niemu możemy znacząco zwiększyć ciepłochronność domu, co zaowocuje niższymi kosztami ogrzewania.
(fot. Vandersanden)
Elewacja powinna być wizytówką domu, a często zdarza się, że na jej powierzchni znajdują się plamy, zacieki lub uległa poważnym uszkodzeniom. Pamiętajmy, że po kilku lub kilkunastu latach elewacja wymaga odświeżenia, a jeśli nie była regularnie konserwowana – generalnego remontu.
Zanim wykonamy remont elewacji
Zły stan elewacji może być spowodowany nie tylko starzeniem się materiałów elewacyjnych, ale i uszkodzeniami innych elementów budynku. Zanim więc przystąpimy do remontu elewacji, musimy koniecznie usunąć wszystkie ewentualne usterki mające wpływ na jej trwałość (niezależnie od tego, czy chcemy elewację jedynie odświeżyć, czy też połączyć jej remont z ociepleniem).
Sprawdźmy stabilność budynku
Szerokie pionowe lub skośne pęknięcia elewacji wskazują na niestabilność fundamentów domu lub niedostateczne przewiązanie ścian, zwłaszcza w górnych częściach domu. W takim przypadku konieczne jest przeprowadzenie ekspertyzy technicznej i ustalenie, w jaki sposób można zapobiec powiększaniu się tych uszkodzeń. Jeśli tylko zamaskujemy takie pęknięcia, w krótkim czasie pojawią się one na nowo, a ponadto mogą spowodować znacznie poważniejsze uszkodzenia konstrukcji budynku.
Zbadajmy wilgotność ścian
Przykrycie elewacją zawilgoconego muru niewłaściwie dobranym tynkiem czy ociepleniem może spowodować poważne szkody, które ujawnią się po pewnym czasie.
Ryzyko nadmiernej wilgotności ścian występuje wtedy, gdy dom uległ zalaniu, przez dłuższy czas nie był ogrzewany lub w pomieszczeniach nie funkcjonowała sprawna wentylacja. Podwyższoną wilgotność mogą wykazywać zarówno ściany z betonu komórkowego, jak i grube mury ceglane.
Pomiar wilgotności ściany można przeprowadzić przy użyciu specjalistycznych przyrządów. Możemy też zrobić to, dysponując dokładną wagą (np. kuchenną wagą elektroniczną) oraz piekarnikiem. Próbkę do badania pobieramy za pomocą otwornicy (wiertła koronowego) o średnicy 5–8 cm z głębokości odpowiadającej ok. 2/3 grubości ściany, mierząc od strony zewnętrznej. Z otwornicy wyjmujemy pobrany rdzeń i ważymy. Następnie próbkę umieszczamy w piekarniku nastawionym na temperaturę 105–110°C i suszymy aż do czasu, gdy waga próbki nie przestanie się zmniejszać. Porównując różnicę wagi próbki przed i po wysuszeniu, uzyskamy procentową zawartość wody, która nie powinna być wyższa niż 6%.
W = (Gm – Gs) / Gs × 100%, gdzie
W – wilgotność,
Gm – waga próbki mokrej,
Gs – waga próbki po wysuszeniu.
Redakcja BudujemyDom, Małgorzata Kolmus
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 3/2011