Wybór działki, projektu, a następnie wykonawców to coś, co wielu inwestorów wspomina jako najtrudniejszy etap budowy. Tym trudniejszy, że choć wiemy już, że chcemy budować dom, nie mamy jeszcze żadnego doświadczenia. Podpowiadamy na co zwracać uwagę na każdym z tych etapów.
Działka
Jak szukać?
Działki w interesującej nas okolicy możemy szukać samodzielnie, przeglądając ogłoszenia w lokalnej prasie (lub samemu dając ogłoszenie o chęci kupna), korzystając z internetowych serwisów ogłoszeniowych, czy wreszcie jeżdżąc po okolicy.
Można też skorzystać z usług agencji obrotu nieruchomościami – jeśli nic interesującego nie znajdziemy w ich bazie ofert, to agenci mogą także szukać działek spełniających nasze wymagania.
Idealna działka
Idealna działka na dom jednorodzinny powinna mieć nie mniej niż 800–1000 m2, regularny, zbliżony do kwadratu kształt i być płaska. Najlepiej jeśli prowadzi do niej dobra, lecz niezbyt ruchliwa droga i bez kłopotu możemy przyłączyć wszystkie media. Takich idealnych działek jest jednak niewiele, ale na większość niedoskonałości jest sposób.
Mała działka. Będzie ona tańsza, ale jej zagospodarowanie trudne. W praktyce minimum to 600 m2. Dysponując tak małą działką, naprawdę warto rozważyć zabudowę bliźniaczą.
Działka bardzo wąska lub o nieregularnym kształcie. Może to być zdecydowanie większy problem niż mała powierzchnia. W praktyce trudno zagospodarować działkę węższą niż 15 m. Niełatwo znaleźć wówczas projekt katalogowy, choć czasem wystarczy np. przeniesienie tarasu, by dom się zmieścił. Najlepiej zdecydować się na indywidualny projekt, budowa bliźniaka jest w tej sytuacji dobrym pomysłem.
Znaczny spadek terenu. W takiej sytuacji jedyne sensowne rozwiązanie to indywidualny projekt. Może on np. przewidywać podpiwniczenie od strony, gdzie grunt opada.
Niepewny grunt. Zawsze warto zapytać przyszłych sąsiadów, w jaki sposób działka była użytkowana dawniej. Czasem okazuje się, że jest na niej zasypany staw, wywożono tam śmieci albo grunt jest niestabilny i któryś z poprzednich właścicieli zrezygnował z budowy. Jeśli mamy jakiekolwiek tego rodzaju wątpliwości, a działka nam odpowiada, to warto zaproponować sprzedającemu, że na nasz koszt zamówimy badanie gruntu – lepiej za nie zapłacić, niż kupić działkę, której nie da się zagospodarować.
Sąsiedztwo ruchliwej drogi. Jeśli wymiary działki na to pozwalają, najlepiej odsunąć się od drogi i ograniczyć liczbę okien od tej strony. Pomóc może również wybudowanie pełnego, murowanego ogrodzenia, ewentualnie nasypu ziemnego.
Jarosław Antkiewicz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 3/2011