Urządzenia elektryczne w naszym otoczeniu są tak powszechne, że bez nich nie moglibyśmy funkcjonować. Kiedy buduje się nowy dom, można i warto zadbać o to, by instalacja elektryczna była bezawaryjna i nie zabrakło w nim gniazd na urządzenia ułatwiające życie codzienne. Tym bardziej że brak prądu w wielu domach oznacza również brak wody, bo nie działa zestaw hydroforowy, oraz ogrzewania, bo choć kocioł jest na gaz czy węgiel, to jego osprzęt i pompa c.o. są zasilane elektrycznie.
Przyłącze
(fot. Legrand)
Przyłącze łączy nieruchomość z siecią energetyczną. Może być ono kablowe (przewody umieszczone są w ziemi) lub napowietrzne (rys. 1). Przyłącza napowietrzne są bardziej podatne na uszkodzenia np. przez piorun, łamiące się drzewa lub gałęzie, jednak ich wykonanie jest łatwiejsze i tańsze, co może przesądzać o wyborze, gdy przyłącze jest długie (kilkadziesiąt metrów). Przewody przyłącza muszą być usytuowane w bezpiecznej odległości od innych obiektów (rys. 2).
Złącze to skrzynka, umieszczona najczęściej w linii ogrodzenia, do której prowadzi przyłącze. W skrzynce tej znajduje się licznik energii i osprzęt zabezpieczający. Przyłącze może być wykonane jako docelowe lub budowlane, zwane prowizorką. Korzystanie z prowizorki wiąże się z nieco wyższymi opłatami za energię elektryczną (tzw. prąd budowlany). Przyłącze może być także wykonane jak docelowe, choć na razie będziemy rozliczani według taryfy budowlanej. Wówczas po zakończeniu budowy wystarczy podpisać nową umowę, a żadne zmiany techniczne w przyłączu nie będą potrzebne.
Uwaga! Jeśli zapotrzebowanie na moc będzie w domu duże (ponad 20 kW), to na czas budowy korzystne może być zawarcie umowy na dużo mniejszą moc (np. 5 kW). Wysokość opłat w taryfie budowlanej w dużym stopniu zależy właśnie od zadeklarowanego zapotrzebowania na moc. Przyłącze dobrze jest jednak wykonać jako dostosowane do docelowego obciążenia i po zakończeniu budowy wystąpić jedynie o zwiększenie przydziału mocy.
Projekt
Instalacja elektryczna powinna być wykonana na podstawie projektu. Jeśli projekt domu pochodzi z katalogu i zawiera też część elektryczną (czasem projektu instalacji elektrycznej nie ma wcale), bardzo często wymaga ona znacznych zmian albo opracowania od nowa. W projekcie katalogowym dokumentacja elektryczna może być bowiem bardzo daleka od naszych oczekiwań – pralkę, lodówkę, sprzęt audio czy wreszcie źródła światła, każdy woli rozmieścić po swojemu.
W ramach adaptacji gotowych projektów domów bardzo często są w nich przesuwane ściany, zmieniane funkcje pomieszczeń, rodzaj ogrzewania czy wentylacji. Wszystko to wymaga zmian w instalacji elektrycznej, zwłaszcza jeśli elektryczność ma być wykorzystana do ogrzewania lub przygotowania ciepłej wody, co wiąże się z większym, względem typowego projektu, zapotrzebowaniem na moc, wykonaniem dodatkowych obwodów zasilających itp.
Projekt jest też bardzo pomocny, gdy ustalamy zakres prac z wykonawcą. Elektryk podejmuje się jego wykonania za określoną sumę, dzięki czemu nie ma niejasności w rozliczeniach.
Uwaga! Jeśli wykonawca ma jakieś uwagi i propozycje do projektu, to warto je wnikliwie rozważyć, prosząc oczywiście o uzasadnienie. Rady instalatora mogą okazać się cenne, tym bardziej że czasem dopiero w istniejącym budynku widać, że zaproponowane na etapie projektowania rozwiązanie jest niepraktyczne.