Wpadasz z zakupami do kuchni. Buty zdejmiesz, gdy wszystko odstawisz na podłogę. O, dzieci biegną się witać! Wprost z ogrodu – przez salon... Już za późno upominać, by zdjęły zabłocone buty. Ich ślady rozmazuje pies, radośnie podskakujący na tylnych łapach. Mąż, szurając krzesłem, podnosi się znad gazety. Tak, być może, będzie wyglądał twój dom. Nie od rzeczy wybrać do niego odpowiednie posadzki.
(fot. Barlinek)
Powinny być z materiału, który szybko się nie zniszczy, bo posadzek nie wymienia się tak często jak zasłon, kap na łóżka czy dywaników w łazience. No i chciałoby się, żeby ten trwały i solidny materiał był ładny, pasował do wnętrza i żeby go łatwo było utrzymać w czystości. Zanim zapadną decyzje, warto rzecz przemyśleć. Jak liczna jest rodzina?
Czy dzieci będą mogły bawić się wszędzie, czy raczej będą miały wyznaczone do tego osobne miejsce? Czy w domu często będzie się przyjmować gości, a jeśli tak, to czy pozwoli im się chodzić w butach? Czy wśród domowników są panie, które często noszą szpilki? Czy psu i kotu wolno będzie chodzić wszędzie, gdzie zapragną – także do sypialni?
Jak rodzina spędza zimowe wieczory: na kanapie w salonie, czy częściej przy blacie kuchennym, gdzie powstają coraz nowsze wersje domowych szarlotek, pasztetów i innych specjałów? A skoro ten pies i kot, to zapewne trzeba zawsze mieć pod ręką mopa... Z takich przemyśleń wynika przede wszystkim to, że posadzka w każdym pomieszczeniu powinna być przystosowana do sposobu jego użytkowania i tym odporniejsza na ścieranie, wodę i zabrudzenia, im to użytkowanie jest intensywniejsze.
Poniżej podpowiadamy, jak dobrać posadzkę do różnych pomieszczeń w domu przeznaczonym dla rodziny czteroosobowej (rodzice i dwoje dzieci). Jest też pies, kot i goście częściej niż raz w miesiącu. Zwracamy jednak uwagę na to, że wobec rozmaitości potrzeb i bogactwa oferty rynkowej nie ma rozwiązań jedynie słusznych.
Kuchnia i łazienka
Nasza propozycja: płytki ceramiczne. W kuchni, bo wszelkie plamy z używanych w niej produktów i substancji łatwo się z nich zmywają. W łazience, bo są odporne na wodę i środki czystości.
Uwaga! Płytki do kuchni i łazienek nie powinny być zbyt gładkie, bo łatwo się na nich poślizgnąć, gdy są mokre.
Co sprawdzić przed zakupem?
Klasa ścieralności. Im jest wyższa, tym wolniej ściera się powierzchnia płytek. Parametr ten powinno się dobierać do intensywności użytkowania posadzki. Do łazienki wystarczy III klasa ścieralności. Do kuchni, salonu, przedpokoju – IV.
Nasiąkliwość. Określa stopień chłonności płytek – podłogowe powinny mieć nasiąkliwość w granicach 3–6%. Niską nasiąkliwość zapewnia płytkom mała porowatość, a dodatkowo – warstwa szkliwa lub impregnacja po ułożeniu.
Grubość płytek. Powinna wynosić co najmniej 7,5 mm. Im ta wartość większa, tym lepiej. Co raz częściej spotyka się jednak w supermarketach budowlanych płytki cieńsze – nawet 6 mm. Oferowane są w promocyjnych cenach, nie mają jednak dobrej wytrzymałości.
Zaprawy do spoinowania. W łazienkach i kuchniach warto zastosować fugi odporne na rozwój mikroorganizmów – najlepiej zaprawy sanitarne. Na ogrzewaniu podłogowym trzeba użyć fug elastycznych. Do kupienia są także trochę droższe fugi epoksydowe. Są szczelne i mają małą porowatość, dzięki czemu nie wchłaniają wilgoci ani takich substancji jak np. tłuszcze. Dlatego są łatwe do utrzymania w czystości. Poza tym są odporne na substancje agresywne oraz na pleśnie i grzyby.
Odporność na plamienie. Wynika ze struktury płytek i gładkości ich powierzchni, a ocenia się ją w skali od 1 do 5. Im większa, tym łatwiej okładzinę utrzymać w czystości. W kuchni i łazience to ważne ze względu na używanie plamiących produktów i silnie działających środków czyszczących. Płytki mało odporne na plamienie warto po ułożeniu zaimpregnować.
Antypoślizgowość. Oznacza się ją symbolami od R9 do R13. Do kuchni i łazienki wystarczą płytki oznaczone symbolem R10.
Kupując, sprawdźmy, czy wybrane płytki nie mają rys, czy wszystkie są w zbliżonym odcieniu, a także czy pochodzą z tej samej partii. Trzeba kupić o 5–10% więcej płytek niż wynosi powierzchnia podłogi, aby mieć zapas na uszkodzenia podczas cięcia.