Pompa ciepła wygrała z gazem
– Nieco ponad dwa lata temu gaz z sieci był stosunkowo tanim nośnikiem energii i początkowo planowaliśmy, że zainstalujemy w domu kocioł gazowy – mówi Jerzy, który wraz z żoną Agnieszką wykańcza właśnie połowę domu w zabudowie bliźniaczej w warszawskim Wawrze. – Jednak cena, jakiej zażądał zakład gazowniczy za wykonanie kilkuset metrów rurociągu oraz podłączenie do sieci, była naprawdę horrendalna! Wystarczyło dołożyć 5 tysięcy złotych i mieliśmy pompę ciepła – nowoczesne, bezobsługowe źródło grzewcze. Wybór był więc prosty.