Taka sama sytuacja dotyczy dawnych spiżarni, które teraz stoją puste. Zatem mamy całkiem dużo przestrzeni, którą można zająć.
|
(fot. Hydropool) |
Ile to będzie kosztowało?
To chyba podstawowe pytanie, na które każdy właściciel domu chciałby uzyskać precyzyjną odpowiedź. Ale będzie to możliwe dopiero po zrobieniu projektu adaptacji i rzetelnego kosztorysu. Można jednak próbować ocenić, czy jakiekolwiek zmiany są opłacalne. W tym celu należy odpowiedzieć sobie na kilka pomocniczych pytań.
Czy piwnica jest sucha? Jeśli tak, to właściwie cała reszta problemów jest stosunkowo łatwa do pokonania. Gdy jest zawilgocona, a na dodatek na ścianach pojawiają się pleśń lub grzyb, to zakres niezbędnych robót gwałtownie wzrośnie.
Jaka jest wysokość piwnicy? Jeśli ma przynajmniej 2,5 m, to nadaje się do każdego celu. Jednak to, niestety, rzadkość. Najczęściej mamy do czynienia z wysokością 2,2-2,3 m, a to za mało, żeby można było adaptować ją np. na pracownię, ale za to wystarczająco dużo na solarium, saunę czy domową siłownię (przepisy dopuszczają w pomieszczeniach o takiej wysokości czasowy pobyt ludzi – od dwóch do czterech godzin).
Co prawda, w wielu przypadkach można obniżyć podłogę piwnicy, jednak zawsze będzie to związane z dodatkowymi kosztami i trudnościami zarówno projektowymi, jak i wykonawczymi.
Czy w piwnicy są okna? Jeśli tak, to kolejny kamień niech spadnie z serca. Ważna jest nie tyle powierzchnia okien, co jak największa ich szerokość (np. 90, 120 cm). Zwiększenie wysokości okien nie jest bowiem problemem nawet wtedy, jeśli trzeba będzie zagłębić je poniżej poziomu terenu (jak w suterenie).
Natomiast brak okien lub ich niewielka szerokość wiąże się z koniecznością wykonania nadproży w ścianach nośnych budynku. A to może okazać się zadaniem skomplikowanym i kosztownym.
Jakie są warunki gruntowo-wodne? Jeśli budynek posadowiony jest na gruntach przepuszczalnych, a woda gruntowa znajduje się przynajmniej 1 m poniżej podłogi piwnicy, to nie powinno być żadnych problemów związanych z adaptacją.
Znacznie trudniej i drożej będzie wtedy, gdy w piwnicy okresowo pojawia się woda (np. na wiosnę). A już zupełnie źle, gdy woda gruntowa znajduje się powyżej fundamentów budynku. Jeśli budynek nie przecieka, to można się zaliczyć do nielicznych szczęśliwców i wtedy nie należy robić nic, co mogłoby ten stan zmienić.
Pozostaje jeszcze kilka kwestii do rozwiązania, na przykład: w jaki sposób ocieplić zewnętrzne ściany piwnic, jak ogrzać dodatkową powierzchnię, jak zapewnić prawidłowe funkcjonowanie kanalizacji itp. Jednak są to czynniki, które po prostu trzeba uwzględnić przy każdej przeróbce pomieszczeń piwnicznych, podobnie jak układanie nowej posadzki, dodatkowych punktów instalacji elektrycznej czy malowanie pomieszczeń.
Skoro już wiemy, że możemy „zająć” piwnicę, teraz trzeba rzetelnie zaplanować, co tam ma być Remontowanie bowiem pomieszczeń tylko dlatego, że są od jakiegoś czasu nieużywane i być może uda się je jakoś wykorzystać, jest nieporozumieniem.
- Jak produkty z linii AQUAFIN® sprawdzają się w hydroizolacji budynku?
- Multifunkcjonalna hydroizolacja MB2K
- Hydroizolacje reaktywne - lepsza alternatywa dla mas bitumicznych
- Jaki system hydroizolacji fundamentów sprawdzi się w najtrudniejszych warunkach gruntowo-wodnych?
To najlepsza droga do wydania pieniędzy, które można by spożytkować w lepszy sposób. Podstawą racjonalnego działania jest sprecyzowanie wymagań, znalezienie optymalnych rozwiązań i ich konsekwentna realizacja. Wtedy również o wiele łatwiej określić kryteria, którym muszą sprostać remontowane pomieszczenia. Poza tym, z dość znaczną precyzją można oszacować koszty adaptacji.
Konstruktor pomoże
Piwnice zwykle podzielone są ścianami nośnymi i działowymi, dlatego możliwości twórcze architektów nie będą miały tu pola do popisów, natomiast wiele cennych uwag mogą nam udzielić konstruktorzy.
Co prawda, w najbardziej sprzyjających warunkach, inwestor mógłby się obyć bez ich pomocy, ale przed realizacją własnych pomysłów wskazane byłoby zapoznanie się z opinią fachowców. Warto to zrobić nawet po to, aby utwierdzić się w przekonaniu, że przyjęte rozwiązania są właściwe. Natomiast, gdy zmieniane będą elementy nośne budynku, pomoc projektanta jest po prostu niezbędna.
Schody
rys. 1) Schody do piwnicy w części mieszkalnej zwykle znacznie się różnią, bo nie są projektowane według tych samych zasad. |
Są najczęściej strome i wąskie, ponieważ nie przewidywano ich częstego używania. Co innego, gdy w piwnicy znajdą się pomieszczenia mieszkalne. Schody muszą zostać tak zmodernizowane, by odpowiadały obowiązującym normom. Nie jest to wcale takie łatwe, ponieważ najczęściej wiąże się z wprowadzeniem poważnych zmian nie tylko w konstrukcji schodów, ale też stropu lub ścian nośnych.
To już zadanie dla konstruktora i architekta, tym bardziej, że każdy dom jest inny, podobnie jak wymagania i możliwości jego właściciela. Z tych powodów, nie ma ogólnych reguł lub wytycznych, które byłyby pomocne przy przeprojektowywaniu schodów do piwnicy (rys. 1)
Wysokość
Co powinno się zrobić, jeśli w adaptowanej piwnicy mają być pokoje mieszkalne, a ich wysokość - zgodnie z obowiązującymi przepisami - nie powinna być mniejsza niż 2,5 m? To zależy od wielu czynników, takich jak głębokość posadowienia budynku, szerokość i wysokość ław fundamentowych, poziom wody gruntowej czy rodzaj i jakość materiałów, z których wykonane są fundamenty oraz ściany nośne. W tej sprawie należy zwrócić się o pomoc do projektanta.
Częściowe obniżenie poziomu podłogi to zwykle najłatwiejszy i najtańszy sposób zwiększenia wysokości tych pomieszczeń. Optymalnie można to osiągnąć poprzez usunięcie wierzchnich warstw podłogowych i pogłębienie piwnicy najwyżej do wierzchu ław fundamentowych.
Dzięki temu uzyskamy podłogę równą na całej powierzchni pomieszczeń i nie naruszymy istniejącego układu sił (grunt, ewentualnie beton pomiędzy ławami fundamentowymi zabezpiecza je przed przesunięciem do wnętrza budynku). Jednak taka sytuacja nie zdarza się zbyt często (rys. 2)
Trudniej, gdy uzyskanie wymaganej wysokości związane jest ze zrobieniem wykopu aż do poziomu posadowienia budynku (spodu fundamentów) (rys. 3). Wtedy, na czas prowadzenia robót remontowych, trzeba go będzie zabezpieczyć i zaprojektować odpowiednie rozpory przeciwdziałające naporowi gruntu na ściany oraz fundamenty.
Może to być płyta żelbetowa wylana między ławami, ale również konstrukcja ze stalowych belek, pomiędzy którymi zostanie ułożona izolacja termiczna podłogi. Co prawda posadzka nie będzie wówczas na jednym poziomie, ponieważ wzdłuż ścian nośnych (ław fundamentowych) powstaną uskoki. Jednak z urządzeniem pomieszczeń nie powinno być problemów, szczególnie gdy szerokości odsadzek zostaną dopasowane do ustawianych mebli (regałów, łóżek, szaf, biurek itp.).
rys. 2) Podłoga równo z wierzchem ław fundamentowych | rys. 3) Podłoga poniżej wierzchu ław fundamentowych |
Może zdarzyć się tak, że trzeba obniżyć tylko niewielki fragment podłogi, ale za to na znaczną głębokość (np. pod wannę) (rys. 4). Oczywiście, im dalej od ścian nośnych, tym korzystniej i bezpieczniej. Wykonując wykop nie można naruszyć strefy największych naprężeń pod fundamentami, bo to może być przyczyną uszkodzenia budynku. Konieczne będą także odpowiednie wzmocnienia na całym obwodzie otworu, podobnie jak zabezpieczenie ścian wykopu w czasie wykonywania robót remontowych. Ale o tym zadecyduje konstruktor.
rys. 4) Lokalne zagłębienie w podłodze piwnicy - przykład bezpiecznego usytuowania | Bezpieczne i wygodne usytuowania wanny z hydromasażem na środku pomieszczenia piwnicznego (fot. Hydropool) |
Podbijanie fundamentów, czyli wykonanie pod ławą fundamentową głębszego fundamentu, to z kolei jeden z najdroższych i najbardziej skomplikowanych sposobów zwiększania wysokości piwnic. Konieczny, jeśli chce się uzyskać większą wysokość na jak największej powierzchni.
Nie obejdzie się wtedy bez doświadczonego wykonawcy, ponieważ nieprzestrzeganie ustalonej kolejności robót może doprowadzić do uszkodzenia, a w skrajnych przypadkach nawet do zawalenia się budynku. Zajmuje to sporo czasu.
W zależności od przyjętej metody pogłębiania oraz warunków gruntowo-wodnych trzeba będzie wykonać izolację przeciwwilgociową lub przeciwwodną. W tym celu najlepiej zastosować nowoczesne papy termozgrzewalne, ponieważ nie będzie problemów z wykonaniem szczelnego połączenia z istniejącą izolacją fundamentów.
Oświetlenie
Żeby piwnica była dobrze doświetlona, trzeba powiększyć otwory okienne lub zrobić nowe. Przyjmuje się, że powierzchnia okien w pokojach nie powinna być mniejsza niż 1/8 powierzchni podłogi, natomiast w pomieszczeniach nieprzeznaczonych na stały pobyt ludzi – niż 1/12.
Najłatwiej to uzyskać w piwnicach płytko zagłębionych, w których parapety znajdą się 15-20 cm powyżej poziomu terenu. Wtedy nie będzie problemów z wodą deszczową i śniegiem. Może okazać się jednak, że pomimo zwiększenia wysokości okien, ich powierzchnia będzie niewystarczająca (rys. 5)
rys. 5) Powiększenie okien w płytko zagłębionych piwnicach |
Przy oknach o wysokości minimum 90 cm korzystniejsze będzie wykucie nowych otworów lub poszerzenie istniejących. Co prawda wiąże się to z koniecznością zrobienia nadproży, ale będzie to tylko jednorazowy wydatek. Za to uniknie się kłopotów związanych z eksploatacją okien zagłębionych poniżej poziomu terenu.
W ścianach trójwarstwowych lub o wysokości najwyżej 60 cm zaleca się zagłębienie okien. Podobnie ma to miejsce w głębokich piwnicach, gdzie nie ma innej możliwości. Wtedy, jeśli tylko szerokość i liczba okien w pomieszczeniu są wystarczające, należy dążyć do pozostawienia istniejących nadproży.
O wiele łatwiejsze i bezpieczniejsze jest bowiem rozkucie fragmentów ścian pod oknami oraz wykonanie lub montaż gotowych studzienek okiennych. Trzeba tylko zadbać o swobodny odpływ wody. W tym przypadku zastosowanie ogrzewanych wpustów i rur wcale nie będzie przesadą, podobnie jak częste czyszczenie studzienek z opadających liści (rys. 6)
rys. 6) Powiększenie okien w głęboko zagłębionych piwnicach |
Wykucie otworu w ścianie nośnej wiąże się z koniecznością zaprojektowania i wykonania nadproża. Do tego celu najlepiej nadają się profile stalowe (kątowniki, ceowniki), które wkłada się do wcześniej wykutych bruzd i mocuje przelotowymi śrubami.
Dopiero po takim wzmocnieniu ściany można przystąpić do wykonywania otworu, obsadzenia okna i pozostałych robót wykończeniowych. Prace te nie są zbyt trudne w ścianie jednowarstwowej, ale w trójwarstwowej mogą się okazać skomplikowane i wiążą się z koniecznością wykonania dwóch niezależnych nadproży (rys. 7)
rys. 7) Przykład wzmocnienia ściany w miejscu nadproża okiennego |
UWAGA! Nadproża to ważne elementy konstrukcyjne, których nośność zależy od wielu czynników (rodzaju ścian, liczby stropów, wysokości budynku, kąta nachylenia dachu, regionu kraju itp.). Dlatego muszą być zaprojektowane przez uprawnionego konstruktora.
Wilgoć
Najpierw trzeba znaleźć przyczynę zawilgocenia. W zależności od tego, czy będzie to brak izolacji poziomej (podłogi, ław fundamentowych), czy uszkodzona pionowa izolacja ścian, różne będą sposoby postępowania.
Brak izolacji poziomej podłogi to częsty błąd wykonawczy. Czasami w ogóle brak jakichkolwiek warstw podłogowych (klepisko). Ale, gdy jest izolacja przeciwwilgociowa ław fundamentowych, to rozwiązanie problemu będzie dość proste. Wystarczy wyrównać (ewentualnie obniżyć) istniejące podłoże i wylać cienką warstwę betonu (np. 5 cm, jeśli nie będzie to płyta konstrukcyjna).
Na tak przygotowanym podłożu można przykleić właściwą izolację przeciwwilgociową lub przeciwwodną np. z papy termozgrzewalnej. Ważne jest poprawne zaizolowanie szczelin dylatacyjnych (na styku fundamentów i betonowej szlichty) oraz szczelne połączenie z izolacją fundamentów. Układ warstw powyżej przepony izolacyjnej może być za każdym razem inny, ponieważ w dużej mierze zależy od przeznaczenia pomieszczenia (rys. 8)
rys. 8) Szczegół wykonania dylatacji na styku ław fundamentowych i płyty betonowej |
W starych domach, w których fundamenty wykonane są z cegieł, kamienia lub betonu, można natknąć się na brak izolacji poziomej ław fundamentowych. I prawie nie ma tam izolacji przeciwwilgociowej podłóg na gruncie. Jest kilka sposobów, żeby temu zaradzić.
Metoda tradycyjna jest trochę podobna do podbijania fundamentów. Polega na podcinaniu ścian piwnicznych na niewielkich odcinkach, wkładaniu izolacji z papy asfaltowej lub folii hydroizolacyjnej i wypełnianiu szczelin betonem bądź zaprawą o dużej wytrzymałości. Po związaniu spoiwa przystępuje się do podcinania oraz izolowania następnych odcinków ściany. W tej metodzie bardzo ważne jest szczelne łączenie kolejnych pasów izolacji oraz ścisłe przestrzeganie ustalonego harmonogramu robót.
Nowoczesne metody (termoiniekcji oraz mikrofalowej termoiniekcji) polegają na wywierceniu w ścianie wielu otworów, osuszeniu muru za pomocą termowentylatorów lub generatorów mikrofalowych oraz wprowadzeniu substancji hydrofobowych, które wnikają w mur i uszczelniają go. Wstępne osuszanie ścian nie zawsze jest konieczne.
W metodzie iniekcji krystalicznej, otwory wystarczy wypełnić zaczynem cementowym ze środkiem aktywującym. Po jego skrystalizowaniu powstaje nieprzepuszczalna dla wody warstwa izolacyjna. Również w metodzie elektroosmozy nie jest to potrzebne - wilgoć usuwana jest ze ścian za pomocą prądu przepływającego pomiędzy elektrodami umieszczonymi w murze. Wszystkie te metody wymagają zaangażowania odpowiednio wyszkolonych ekip i specjalistycznej aparatury, a przez to są kosztowne.
Z brakiem izolacji pionowej ścian piwnicznych raczej się nie spotykamy, za to bardzo często izolacje przeciwwilgociowe są uszkodzone lub źle ułożone.
Mury można, oczywiście osuszać wszystkimi nowoczesnymi metodami i w ten sposób uniknia się odkopywania ścian, przy metodach iniekcyjnych zaoszczędzi się również sporo czasu.
Sposób tradycyjny jest bardziej praco- i czasochłonny, ale za to najtańszy. Polega na odkopaniu ścian piwnic do wierzchu ław fundamentowych, poczekaniu aż mury wyschną i poprawnym ułożeniu nowej izolacji przeciwwilgociowej lub przeciwwodnej. Osuszanie można przyspieszyć wiercąc w murach otwory (nie na wylot) oraz usuwając, i tak nieszczelną, izolację przeciwwilgociową. Metoda ta jest szczególnie opłacalna, gdy przewiduje się ocieplenie ścian piwnic (rys.9)
rys. 9) Tradycyjny sposób osuszania i izolowania ścian piwnicznych |
UWAGA! Nowe izolacje można i warto chronić przed zniszczeniem (zwłaszcza podczas zasypywania wykopów) za pomocą folii wytłaczanej, zwanej też kubełkową. Należy jednak pamiętać, że zastosowanie jej jako jedynej powłoki, bez właściwej izolacji przeciwwilgociowej, nie ochroni ścian nawet przed wodą opadową.
Izolacja termiczna
W odniesieniu do obecnych przepisów dotyczących pomieszczeń mieszkalnych, ściany piwnic w starych domach najczęściej nie mają wystarczającej izolacyjności termicznej. Koszty ogrzewania mogą więc być wyższe. Są dwa sposoby, aby temu zaradzić.
Ocieplenie ścian od strony zewnętrznej będzie najlepszym rozwiązaniem, ponieważ wyeliminuje powstawanie mostków termicznych (rys. 10). Wymagać to jednak będzie przynajmniej częściowego odkopania ścian piwnicznych.
rys. 10) Przykład ocieplenia ścian piwnicznych od strony zewnętrznej |
Opłaca się to w domach płytko podpiwniczonych lub wymagających osuszenia ścian i ułożenia nowej izolacji przeciwwilgociowej bądź przeciwwodnej. Jako izolację termiczną najlepiej użyć płyt polistyrenu ekstrudowanego lub styropianu grubości 10-15 cm.
Materiały te muszą być chronione ścianką dociskową lub siatką z włókna szklanego wtopioną w zaprawę klejową. Ponadto warstwa ocieplenia powinna łączyć się z izolacją termiczną ścian parteru. Równie ważne jest wykonanie kapinosu lub odpowiedniej obróbki blacharskiej na styku ścian.
Ocieplenie ścian od strony wewnętrznej będzie mniej skuteczne (rys. 11). Takie rozwiązanie opłaca się w domach z głębokimi i suchymi piwnicami, w których ściany nie wymagają naprawy izolacji przeciwwilgociowej. Polega ono na zamocowaniu wewnątrz pomieszczeń dwóch warstw styropianu lub wełny mineralnej o łącznej grubości 8-10 cm.
rys. 11) Przykład ocielenia ścian piwnicznych od strony wewnętrznej |
Najczęściej układa się je pomiędzy wzajemnie prostopadłymi, drewnianymi rusztami przykręconymi do ścian. Potrzebna jest jeszcze paroizolacja (gdy izolacja jest z wełny mineralnej) oraz ruszt dystansowy pod płyty gipsowo-kartonowe lub boazerię.
Trzeba przy tym zwrócić uwagę na staranne ocieplenie ościeży okien. Bardzo ważne będzie wyeliminowanie mostka termicznego, jakim zwykle jest wieniec stropowy. W tym celu konieczne jest sprowadzenie izolacji termicznej ścian parteru przynajmniej 50 cm poniżej wieńca.
Wentylacja
Osuszanie piwnic bez jednoczesnego zapewnienia skutecznej wentylacji grawitacyjnej lub mechanicznej może okazać się niepotrzebną stratą czasu i pieniędzy. Krótko po ukończeniu remontu na tynkach mogą pojawić się wilgotne plamy, a nieco później grzyby lub pleśnie. Ma to miejsce w pomieszczeniach z oknami wymienionymi na szczelne, bez wentylacji oraz z niewłaściwie ocieplonymi przegrodami zewnętrznymi.
Należy przy tym pamiętać, że zużyte powietrze będzie wywiewane tylko wtedy, gdy zapewniony zostanie napływ świeżego (mikrorozszczelnienia w oknach są niewystarczające). Trzeba również zadbać, żeby miejsce napływu powietrza nie było usytuowane na tej samej ścianie co kratka wywiewna - skuteczność takiej wentylacji jest znikoma. Jeśli w pomieszczeniu nie ma przewodów wentylacyjnych, przepływ powietrza można zapewnić przez podcięcie drzwi oraz wbudowanie kratki w ścianę zewnętrzną.
Otwory nawiewny i wywiewny usytuowane zbyt blisko siebie przyczyniają się do niedostatecznej wentylacji pomieszczenia. Powietrze „stojące” w pobliżu ściany zewnętrznej może sprzyjać rozwojowi grzybów i pleśni. |
Otwory nawiewny i wywiewny usytuowane po przeciwnych stronach pomieszczenia powodują, że ruch świeżego powietrza jest wymuszony w całym pomieszczeniu, a to bardzo niesprzyjające warunki do rozwoju grzybów i pleśni. |
Otwory nawiewny i wywiewny usytuowane po przeciwnych stronach pomieszczenia powodują, że ruch ciepłego, ale zwykle wilgotnego powietrza jest wymuszony w całym pomieszczeniu. |
Ścieki
Odprowadzanie ścieków może stać się kłopotem w domu z głęboką piwnicą. Zdarzyć się bowiem może, że nowa armatura sanitarna znajdzie się poniżej poziomu odpływu kanalizacji. Wtedy konieczne będzie zainstalowanie przepompowni.
Na potrzeby domu jednorodzinnego wystarczy nieduże i stosunkowo niedrogie urządzenie wielkości małej walizki. Można do niego podłączyć np. sedes, pralkę, umywalkę, wannę. Zdziwienie mogą budzić przewody odpływowe o niewielkiej średnicy, ale nie należy się obawiać, że się zapchają, bo przepompownie te mają wbudowany wirnik rozdrabniający ścieki.
Tadeusz Lipski