Warto wiedzieć, że w sprzedaży są dostępne gatunki, które nie dość, że wyglądają i kosztują podobnie, to oferują lepsze parametry użytkowe, czyli np. drewno termowane.
Alternatywa dla modrzewia syberyjskiego
Termodrewno (termososna, termoświerk) to przede wszystkim mniejsze ryzyko spękań i rozwarstwień od modrzewia syberyjskiego, chociaż wizualnie są podobne. Dzieje się tak w skutek karmelizacji cukru wchodzącego w skład drewna. Dzięki temu jest odporne na korozję biologiczną, stabilne wymiarowo oraz pozbawione lepkiej żywicy. Szacunkowa trwałość wynosi 30 lat, bo tyle jest na rynku pionier termowania Lunawood. Wiele wskazuje, że wytrzyma dłużej. Co więcej, trwałość termodrewna została sklasyfikowana jako klasa 2 (wg EN ISO 350-2), gdzie modrzew syberyjski w tej samej skali otrzymał niższą klasę 3.
W zgodzie z naturą
Termowanie można prowadzić na wiele sposobów, niestety z różnymi efektami. Finowie od lat uszlachetniają drewno przy pomocy samej pary wodnej oraz wysokiej temperatury. Dopracowywana latami metoda produkcji została opatentowana, a jej efekty rozpoznamy po znaku ThermoWood®. Posiadają go produkty Lunawood z Finlandii. Firma wszystko dokumentuje i umieszcza w dostępnych publicznie raportach. Surowiec pochodzi z europejskich i odnawialnych obszarów, a produkcja odbywa się w Finlandii. Odzwierciedlenie działań firmy znajdziemy w posiadanych certyfikatach: CE, UKCA, KOMO, TMT i PEFC. Mogą pochwalić się też trudną do zdobycia etykietą Nordic Swan oraz deklaracją środowiskową EPD. Otrzymane termodrewno może być stosowane w wilgotnym otoczeniu np. na basenie i w saunie, więc i na elewacji spokojnie da sobie radę nawet w niesprzyjających warunkach.
Termodrewno, modyfikowane bez użycia chemii, jest nie tylko jest trwałe i piękne, ale też magazynuje CO₂ (zamiast uwalniać je od atmosfery). Finowie wyspecjalizowali się w wygrzewaniu sosny oraz świerku, a owoce ich pracy zyskały uznanie w branży, status premium i liczną rzeszę naśladowców. Doceniają ich zarówno architekci, jak i zwykli ludzie, którzy chcą budować na lata, ale żyć z poszanowaniem naturalnego otoczenia.
Srebro jest w modzie
Niezależnie od gatunku, drewno wystawione na działanie promieni UV szarzeje. To nie wada, a cecha prawdziwego drewna. Przez wielu zresztą bardzo pożądana. Można powiedzieć, że srebro na elewacji jest znowu w modzie. Wystarczy rzut oka na nagradzane projekty z całego świata, gdzie stopniowo szarzejące deski na tarasie i elewacji są zamierzonym zabiegiem wybitnych architektów. To udowadnia, że termowane drewno sprawdza się w każdym klimacie. Uzyskanie szlachetnej patyny wymaga jednak dwóch czynników: słońca i czasu, a tego drugiego klienci zwykle nie mają. W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie szarzejącym termodrewnem, na rynku pojawiła się ciekawa nowość: Luna Arctic Layer.
Luna Arctic Layer od Lunawood
Przedstawiamy deski elewacyjne, którą są efektownie spatynowe już od nowości. Luna Arctic Layer charakteryzują się malowaną srebrno-szarą powierzchnią. Ich unikalną cechą jest zdolność adaptacji koloru do warunków atmosferycznych. Polega to na stopniowym blaknięciu w miejscach nasłonecznionych, przy jednoczesnym zachowaniu szarości w miejscach zacienionych. Deski wystawione na działanie słońca, wiatru, deszczu i gradu naturalnie przemieniają srebrny odcień w naturalną szarość. Duża w tym zasługa szczotkowanego wykończenia, które zachowuje srebrzysty kolor w swoich nieregularnych zakamarkach. Efekt łączy surowość skandynawskiego drewna z kojącym górskim klimatem, potęgowanym przez bardzo szerokie deski - aż 188 mm!
Reasumując: otrzymujemy idealny balans koloru i pożądaną patynę od zaraz. Jest to idealne rozwiązanie dla tych, którzy szukają wysokiej jakości spatynowanej elewacji zaraz po montażu np. do domów w stylu nowoczesna stodoła. Sam montaż jest łatwy (dzięki panelom z piórem i wpustem), a elewacja nie wymaga dodatkowych zabiegów konserwujących. Dla uzyskania spójności, Luna Arctic Layer z profilem typu zetka, wykorzystasz również do wnętrz. Materiał odpowiedni dla wszystkich klimatów, stabilny wymiarowo i ekologiczny.
Od lat podkreślamy i edukujemy klientów, iż szarzenie jest wrodzoną cechą prawdziwego drewna, a nie wadą. JAF Polska jest przedstawicielem Lunawood na terenie kraju.
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej
Zobacz mniej
Nie pozwól na przerost formy nad treścią
Niezależnie od typu i koloru wybranych desek, warto pamiętać o projektowych podstawach. Są to m.in. odpowiednio długie okapy, żeby woda z dachu nie spływała bezpośrednio po elewacji. Jest to również odstęp od podłoża. Zamiast robić elewację do samej ziemi, zostawmy murowany kawałek pomiędzy podłożem a deskami. Kolejna kluczowa kwestia dotycząca tarasów i elewacji, to zabezpieczenie czoła desek, gdyż to one najbardziej chłoną wodę oraz zawarty w niej brud. Niezabezpieczone czoło w połączeniu z deskami pociągniętymi do samej ziemi, które będą "pić" wodę z kałuży po każdej ulewie, to recepta na rozczarowanie nawet najdroższym drewnem. Nie warto rezygnować z tych zasad jedynie dla walorów wizualnych. Fundamentalna kwestia to odstęp od ściany oraz dylatacje między deskami, jednak tutaj pomocą służą dedykowane systemy niewidocznego montażu.
Darina Lazarova, ekspert JAF Polska
www.jaf-polska.pl