Jak wygląda oświetlenie nowoczesnego domu? Zajrzyjmy tylko do salonu z jadalnią - główna lampa lub lampy sufitowe, kolejna wisząca nad stołem, następna stojąca obok kanapy, lampki ścienne podświetlające obrazy i zdjęcia, listwa LED za telewizorem, dodatkowo podświetlenie półek nad kominkiem i witrynki ze szkłem. Załączanie każdego z tych punktów świetlnych osobno jest niewygodne i właśnie dlatego oświetlenie to jedna z pierwszych instalacji włączanych w system domu inteligentnego.
Janusz Werner
Data publikacji: 2020-04-22
Data aktualizacji: 2023-01-16
Jakie są korzyści z włączenia instalacji oświetleniowej w system smart dom?
Kiedyś w pokoju był jeden żyrandol, włączany łącznikiem obok drzwi. Dziś w pomieszczeniu ma być nie tylko jasno. Światło ma budować atmosferę wnętrza i wpływać na samopoczucie mieszkańców - pobudzać bądź sprzyjać relaksowi. Do wypełniania różnych zadań przeznaczone są odmienne rodzaje oświetlenia, które generalnie można podzielić na trzy grupy.
Pierwsza to oświetlenie główne, np. ulokowany w centralnym punkcie żyrandol, albo szereg spotów (lamp) sufitowych. Ich zadanie to równomierne doświetlenie całego pomieszczenia. Grupa druga to oświetlenie miejscowe, czyli światło skierowane w konkretne miejsce, ułatwiające nam wykonywanie rozmaitych czynności. Taką rolę pełni stojąca przy fotelu lampa do czytania, halogeny nad blatem roboczym w kuchni, albo podświetlający lustro w łazience kinkiet.
Grupa ostatnia to oświetlenie dekoracyjne, które ma tworzyć scenerię i budować nastrój. Taką funkcję spełnia zarówno punktowe podświetlenie elementów wystroju wnętrza (obrazów, rzeźb, efektownych okładzin ściennych) jak i dizajnerskie lampy, same będące ozdobą pokoju.
W praktyce, w większości pomieszczeń mamy dziś kilka, kilkanaście, a w części dziennej nawet więcej punktów świetlnych. Włączanie każdego z nich z osobna jest niewygodne, zatem na ogół nie wykorzystujemy możliwości, jakie daje posiadanie tylu źródeł światła.
We współczesnym domu lamp jest całe mnóstwo - główne pod sufi tem, wiszące nad stołem, kinkiety... (fot. MULTICOMFORT Saint-Gobain/EcoReadyHouse)
W smart domu można je pogrupować na różne sposoby, aranżując tzw. sceny. I aktywować je wybiórczo (tj. kilka punktów świetlnych, plus np. odtwarzanie muzyki) jednym dotknięciem przycisku albo ekranu panelu sterowania czy smartfona.
W systemie muszą się znaleźć tzw. sensory, za pomocą których użytkownik może coś uruchamiać czy wprowadzać komendy oraz aktory, czyli elementy wykonawcze, reagujące na sygnały z sensorów. W przypadku oświetlenia sensorami są łączniki natynkowe, panel sterujący, smartfon, aktorami zaś np. montowane w puszkach podtynkowych przekaźniki załączające światło.
Sensory i aktory łączy się na jeden z dwóch sposobów - przewodowo albo radiowo. Pierwszą opcję najprościej wdrożyć na etapie budowy domu bądź przy okazji gruntownego remontu, bo wtedy da się poprowadzić niezbędne okablowanie. Drugą można zastosować prawie zawsze, choć zwykle wiąże się ona z koniecznością wymiany osprzętu oświetleniowego. Taki system łatwiej jednak modyfikować, można go też przenieść, gdy np. się wyprowadzimy.
Rozplanowanie rozbudowanej instalacji lepiej powierzyć specjaliście, np. architektowi wnętrz, który dopasuje różne rodzaje oświetlenia do wnętrza i potrzeb użytkowników.
Całością da się zarządzać również ze smartfona czy tabletu, dzięki prostej w obsłudze aplikacji. Każdy mieszkaniec może teraz sterować światłem (ale także temperaturą i domowymi sprzętami) z dowolnego miejsca w środku, albo z zewnątrz, w zasadzie z dowolnego punktu na świecie.
Oświetleniem w domu inteligentnym można sterować naprawdę na wiele sposobów: z panelu sterowania (fot. po lewej: Abb) lub za pomocą tableta (fot. po prawej: J. Werner)
Sterować oświetleniem można także z telefonu (fot. Satel).
Wygodne sceny świetlne w smart domu
Ustalenie tzw. scen to nic innego, jak przyjęcie scenariuszy działań wybranych urządzeń. Wielopunktowym oświetleniem można wówczas zarządzać centralnie - jednym przyciskiem lub dotknięciem ekranu smartfona czy tabletu.
Każda scena to inna konfiguracja punktów świetlnych. Do różnych aktywności potrzebne jest bowiem odmienne oświetlenie. Np. uruchomienie sceny "gotowanie" spowoduje włączenie głównej lampy w kuchni i halogenów oświetlających blaty robocze, scena "romantyczna kolacja" będzie oznaczała zapalenie lampy nad stołem i dekoracyjnej iluminacji wybranych punktów w salonie. W scenie "oglądanie telewizji" załączone będzie tylko przygaszone światło obok telewizora, a do sceny "sprzątanie" włączy się pełne oświetlenie główne.
Sceny mogą obejmować zresztą nie tylko sterowanie światłem - scenariusz "romantycznej kolacji" wzbogaci odtwarzanie wybranej na tę okazję muzyki, a wybór sceny filmowej spowoduje nie tylko przygaszenie światła, ale również zasłonięcie okien, rozsunięcie ekranu i uruchomienie projektora. Oczywiście, każdym urządzeniem i punktem świetlnym zawsze da się sterować osobno.
Przy odpowiednim wyposażeniu, całością można zarządzać głosowo. Wystarczy wypowiedzieć ustaloną komendę, np. telewizja, żeby włączył się telewizor i przypisana do niej scena świetlna.
Jeśli w instalacji będą kolorowe żarówki LED, to po zsynchronizowaniu z telewizorem czy komputerem, światło może reagować na to, co dzieje się na ekranie, pobłyskując różnymi kolorami.
Poszczególne sceny mogą być uruchamiane przyciskiem czy ze smartfona, mogą być także powiązane z kalendarzem i zegarem, czyli dobową aktywnością domowników. Również barwa sztucznego światła bywa odmienna, w zależności od pory dnia.
Sterowanie oświetleniem pozwala bowiem nie tylko na dobór intensywności świecenia, ale także temperatury barwowej światła, w zależności od naszych potrzeb. To, które nas obudzi, załączając się razem z sygnałem budzika, może mieć odcień zbliżony do wschodzącego słońca. W ciągu dnia sprawdzi się chłodniejszy odcień bieli podobny do światła naturalnego, a wieczorem wyciszeniu sprzyjają cieplejsze barwy.
Światło w sypialni może mieć różną barwę, w zależności od pory dnia. (fot. ABB)
Oświetlenie w domu inteligentnym - jeszcze więcej komfortu
Możliwość tworzenia scen to nie jedyne udogodnienie, jakie w kwestii oświetlenia oferuje smart dom. Do sterowania światłem wykorzystuje się bowiem również czujki ruchu, także te będące standardowym wyposażeniem instalacji alarmowej. Czujniki, których głównym zadaniem jest wykrycie intruza, przy rozłączonym alarmie prześlą sygnał informujący, że ktoś wszedł do pomieszczenia i należy zapalić światło.
Inteligentny dom może też aktywować dyskretne podświetlenie ciągów komunikacyjnych (np. drogi do pokoju dziecka albo do toalety), gdy czujka ruchu zostanie wzbudzona, kiedy w nocy wstaniemy z łóżka. Jeśli po zmroku zajrzymy do pokoju naszych pociech, automatycznie włączy się przygaszone światło, o intensywności zaprogramowanej wcześniej np. na 20% standardowej.
Czujki ruchu pozwalają również na wyeliminowanie konieczności włączania kolejnych punktów świetlnych, kiedy idziemy przez dom - światło może teraz podążać za mieszkańcem. Co jest i wygodne i ekonomiczne. Podobnie jak światło, za domownikami powędruje ulubiona melodia. Bo dzięki sieci głośników i urządzeń sterujących w każdym pomieszczeniu da się odtwarzać muzykę z dowolnego źródła. Wszystkimi odtwarzaczami można zarządzać za pomocą jednego pilota czy urządzenia mobilnego, na którym przejrzymy również bibliotekę skatalogowanej muzyki czy wybierzemy playlistę.
Chodzenie po schodach w ciemności może być bardzo niebezpieczne. Czujka ruchu z wbudowanymi diodami LED oświetli je, gdy ktoś się na nich pojawi. (fot. Satel)
Inteligentny dom zarządza też światłem w ogrodzie. Czujki zmierzchu mogą uruchomić zewnętrzne lampy, które zgasną, np. gdy załączymy alarm. W aplikacji zarządzającej oświetleniem można także włączyć funkcję geolokalizacji. Kiedy telefon właściciela zostanie namierzony przed posesją, otworzy się brama wjazdowa i włączy światło na podjeździe lub przy wejściu, w zależności od tego, jak zaplanujemy scenę powrotu do domu.
Światło a bezpieczeństwo w smart domu
Jedną z najczęściej omawianych funkcji domu inteligentnego jest tzw. symulacja obecności. System ma wywołać wrażenie, że ktoś jest w domu i w ten sposób zdezorientować oraz odstraszyć potencjalnych włamywaczy. Kluczową rolę odgrywa tu właśnie oświetlenie!
Światło, zapalane w różnych pomieszczeniach w nieregularny sposób, albo wręcz odtwarzające kolejność wcześniej zarejestrowanych zdarzeń, ma być widocznym znakiem obecności mieszkańców. Smart dom może także opuszczać i podnosić rolety, odtwarzać muzykę, włączać lampy w ogrodzie. Dzięki aplikacji zainstalowanej na urządzeniu mobilnym wgląd w to, co dzieje się w domu i zdalna zmiana ustawień są możliwe z dowolnego miejsca na świecie (oczywiście, z dostępem do Internetu).
Oświetlenie wewnątrz i na zewnątrz może włączyć się także wówczas, gdy czujka ruchu wykryje naruszenie chronionej strefy. Sygnał z czujnika jednocześnie uruchomi syrenę, sprawi, że centrala alarmowa prześle odpowiednią informację do agencji ochrony bądź właściciela oraz włączy światła w całym domu. Co powinno utrudnić robotę złodziejom.
Symulacja obecności to jedna z podstawowych funkcji domu inteligentnego. System włącza światło tak, jakby ktoś był w domu, i w ten sposób odstrasza potencjalnych włamywaczy. (fot. MULTICOMFORT Saint-Gobain/EcoReadyHouse)
Sygnały świetlne mogą także sygnalizować niebezpieczeństwo wewnątrz budynku, np. dym lub wysokie stężenie tlenu węgla wykryte przez odpowiednie sensory.
A zastosowanie tzw. inteligentnych gniazd smart plug (nakładane na typowe gniazda elektryczne) pozwala na zdalne odłączenie podpiętego do nich urządzenia. Co znaczy, że nie będziemy musieli wracać do domu, gdy zostawimy włączone żelazko - odetniemy je od zasilania korzystając z naszego smartfona!
Inteligentne gniazdo smart plug pozwala na zdalne wyłączenie wpiętego w nie urządzenia. (fot. Fibaro)
Oświetlenie w smart domu a oszczędności
Wydaje się, że mnóstwo punktów świetlnych to duże zużycie energii i spore wydatki na prąd. Niekoniecznie. Po pierwsze, nowoczesne źródła światła potrafią być naprawdę energooszczędne. Po drugie, smart dom ma pomagać w oszczędzaniu. Wspomnieliśmy o świetle podążającym za człowiekiem idącym przez budynek. Punkty świetlne, które mija, zapalają się na sygnał z czujnika ruchu i gasną kilka chwil po tym, gdy ruch przestanie być wykrywany. Tu nikt nie zapomni o wyłączeniu za sobą światła.
Nawet jeśli światło nie gaśnie automatycznie, to w każdej chwili (np. wtedy, gdy już leżymy w łóżku, albo gdy dopiero co wyszliśmy na zakupy) możemy sprawdzić, czy nie zapomnieliśmy wyłączyć światła w kuchni albo na strychu. Wystarczy spojrzeć na smartfona i w razie potrzeby kliknąć odpowiednią ikonkę.
Wygodne i bardzo oszczędne jest także automatyczne wyłączenie wybranych odbiorników prądu (np. wszystkich lamp, radia, telewizora itp.), gdy aktywujemy alarm, opuszczając budynek. Automatycznie, o ustalonej porze, może wyłączać się również światło w pokoju dziecka, które nie lubi zasypiać po ciemku. Maluch będzie bez obaw zasypiał przy przygaszonej lampce, która przestanie zużywać prąd, gdy światło nie będzie już potrzebne.
Odbiornik radiowy umożliwiający zdalne sterowanie oświetleniem. Można go umieścić pod łącznikiem, gniazdem, puszką oświetleniową. (fot. Somfy)
Oszczędnościom sprzyja także wpięcie w system domu inteligentnego sprzętów AGD. Nie jest to może jeszcze zjawisko powszechne, ale zdarza się coraz częściej. Dla przykładu połączona ze smart domem zmywarka będzie działać podczas tańszej taryfy energetycznej. A żeby nie fatygować domowników, sama się otworzy. Podobnie jak pralka, która dodatkowo prześle na smartfona informację, że zakończyła pranie.
Na podobnej zasadzie w smart dom wpina się piekarniki i ekspresy do kawy, choć w przypadku sprzętu kuchennego chodzi raczej o wygodę (ekspres zacznie robić kawę, gdy po pracy pojawiamy się przed domem) niż o oszczędności. Tymi sprzętami także można sterować zdalnie, korzystając z urządzeń mobilnych.
Redaktor: Janusz Werner Na zdjęciu otwierającym: Czy dzieci zgasiły już światło? Teraz sprawdzimy to z dowolnego miejsca, choćby z kuchni, bez zaglądania do ich pokoi. (fot. Somfy)
Dziennikarz z przeszło 25-letnim doświadczeniem w mediach drukowanych i elektronicznych. W Budujemy Dom od blisko dekady. Na budowach bywa tak często, jak w redakcji. Autor tekstów poradnikowych i publicystycznych, także porad prawnych. Nadąża za zmianami w największych programach pomocowych dla inwestorów indywidualnych: w Czystym Powietrzu, Moim Prądzie, Mojej Wodzie...