Dom nad wodą dla pokoleń: Nowoczesny komfort na emeryturze

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 17-22 minuty
Dom nad wodą dla pokoleń: Nowoczesny komfort na emeryturze

Kolejne pokolenia rodziny korzystają ze znakomitej lokalizacji działki, na samym brzegu zalewu. Wcześniej mieszkali tu rodzice Danuty, obecnie ona z mężem, chętnie odwiedzają ich dzieci i wnuki. Wszystkim jest wygodnie w nowym domu, wzniesionym obok tego mniejszego po rodzicach.

aktualizacja: 2024-02-19 13:26:46

Dom murowany, parterowy z użytkowym poddaszem; dwuwarstwowe ściany z betonu komórkowego i styropianu o grubości 15 cm; dach pokryty dachówką cementową.

  • Powierzchnia działki: 1000 m2.
  • Powierzchnia użytkowa domu: 150 m2.
  • Powierzchnia wolnostojącego garażu: 30 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 9700 zł.

Liczne walory tej okolicy (m.in. krajobrazowe, wypoczynkowe) są powszechnie znane i doceniane. Zamieszkanie w niej na stałe, albo chociażby w okresie letnim, jest marzeniem wielu inwestorów. Nic zatem dziwnego, że przed przejściem na emeryturę, Danuta i Czesław opuścili dla niej miejskie mieszkanie. Na odziedziczonej działce w 2012 roku postawili całoroczny dom według współczesnej murowanej technologii.

Dlaczego nie zamieszkali w tym zastanym, po rodzicach? Głównie dlatego, że jest mały (jego powierzchnia to zaledwie 30 m2), drewniany, wzniesiony ponad siedemdziesiąt lat temu. Uwzględnili też opinię inspektora budowlanego (sprowadziła go córka), który po audycie technicznym doradził zainwestowanie w nowy, współczesny obiekt, a nie w rozbudowę i modernizację starego "drewniaka".

Para wybrała technologię murów dwuwarstwowych, z użyciem bloczków z betonu komórkowego i styropianu, poza tym dostosowała (z architektami) układ pomieszczeń do potrzeb ludzi starszych. Zadbała, naturalnie, żeby z okien i podniesionego tarasu roztaczała się panorama na wodę i zieleń. Słowem - ma tu teraz cudowną "miejscówkę" do życia.

Nowy, murowany, dom (wyższy) wzniesiono obok starego. Wykończono je w podobny sposób - otynkowano zaprawą mineralną w odcieniu kremowym, pokryto dachówką cementową w kolorze grafitowym
Nowy, murowany, dom (wyższy) wzniesiono obok starego. Wykończono je w podobny sposób - otynkowano zaprawą mineralną w odcieniu kremowym, pokryto dachówką cementową w kolorze grafitowym. Dzięki temu nie widać, że ten drugi (wyremontowany) ma już ponad siedemdziesiąt lat i jest drewniany. Na podjeździe ułożono betonową kostkę (jasnoszarą i grafitową).

Parter dla seniorów

Właściciele zarezerwowali dla siebie przestrzeń na parterze, dla odwiedzających ich dzieci - poddasze.

Architektura: Artur Mańko, Jerzy Małecki; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach
Architektura: Artur Mańko, Jerzy Małecki; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach

- Zależało nam na takim układzie pomieszczeń, żebyśmy mogli ograniczyć do minimum chodzenie po schodach - opowiada Danuta. - Wybraliśmy gotowy projekt, który przekazaliśmy architektowi jako prototyp do dalszych ulepszeń, dopasowania do wielkości i stromego ukształtowania działki, bliskości domu po rodzicach. W budynku, od strony zalewu, zaprojektował zwartą połączoną przestrzeń wspólną, zaś w dalszej części dolnej kondygnacji - naszą sypialnię, łazienkę z wanną i prysznicem, klatkę schodową. Na poddaszu ulokował cztery sypialnie i identycznie wyposażoną łazienkę. To dlatego, że przez dwa lata mieszkał z nami syn z rodziną (wyprowadził się, kiedy postawił własny dom), odwiedza nas też córka.

Zgodnie z naszym życzeniem, bryła jest prosta, natomiast zgodnie z wytycznymi MPZP - przykryta dachem ukośnym (zaplanowaliśmy dwuspadowy, o nachyleniu 38°). Postaraliśmy się o zgodę na umieszczenie jej nieco wyżej, niż istniejący dom rodziców (w ten sposób wykorzystaliśmy nachylenie posesji w stronę zalewu). Pamiętam bowiem okresowe powodzie, w trakcie których woda opadowa i z zalewu wdzierała się na działkę, sięgała prawie do ścian drewniaka. Przy obecnym położeniu, powinno być bezpiecznie. Z uwagi na piękny widok, przy elewacji skierowanej w stronę wody (i wschodu) ulokowaliśmy taras. Jest podniesiony, o wymiarach 6 x 4 m, otoczony ażurową balustradą, przez którą widoczny jest krajobraz.

Ścianę przy głównym wejściu obłożono betonową okładziną, imitującą łupany granit
Ścianę przy głównym wejściu obłożono betonową okładziną, imitującą łupany granit. Jej kolorystykę dopasowano do odcienia dachówki cementowej, marmolitu na podmurówce, bruku na podjeździe. Elementem ocieplającym aranżację są drewniane drzwi wejściowe i drewnopodobny laminat na ramach okien (z sześciokomorowego PVC).
Elewację wypoczynkową zwrócono w stronę zalewu (i wschodu)
Elewację wypoczynkową zwrócono w stronę zalewu (i wschodu). Na poziomie parteru (przy jadalni) ulokowano podniesiony taras, z którego roztacza się piękna panorama na rozległy akwen i okolicę. Nic nie zasłania widoku, bo dom stoi w pierwszej linii brzegowej, w najwyższym punkcie stromej posesji. Danuta i Czesław otoczyli go różnorodną zielenią.
Posadzkę tarasu o wymiarach 6 x 4 m wykończono płytami betonowymi
Posadzkę tarasu o wymiarach 6 x 4 m wykończono płytami betonowymi. Celowo zamontowano ażurowe balustrady ze stali nierdzewnej, bo takie nie ograniczają widoku, są trwałe.

Priorytety - solidne materiały, doświadczeni fachowcy

Nie trudno się domyślić, że stojąc u progu emerytury, właściciele prowadzili budowę z ołówkiem w ręku i w taki sposób, żeby dom przetrwał lata, bez napraw, remontów. Do kolejnych robót zatrudnili poleconych lokalnych wykonawców. Na pierwszego z nich, odpowiedzialnego za realizację stanu surowego, czekali kilka miesięcy. Mając bowiem dużą ilość zamówień, wielokrotnie przekładał termin, ostatecznie roboty zaczął we wrześniu, zamiast w czerwcu. Kolejni specjaliści kontynuowali je aż do października następnego roku, pod nadzorem architekta oraz czujnymi oczami Czesława i Danuty (tymczasowo mieszkali w odnowionym domu po rodzicach).

Jadalnia w strefie dziennej
Właściciele urządzili parter samodzielnie, albo z pomocą córki. Wykorzystali materiały, które są trwałe, ich obsługa łatwa, np. laminowane panele podłogowe (te przeznaczyli do pomieszczeń z grzejnikami na ścianach), płyty gresu (nad podłogówką). W całej strefie dziennej zadbali o spójną, stonowaną kolorystykę.

Małżonkowie przeprowadzili się do nowego domu jesienią 2013 roku, po wykończeniu wnętrza na parterze, później wspólnie z synem urządzili poddasze.

- Wykorzystywaliśmy solidne, długowieczne materiały, żeby murowany dom był jeszcze bardziej trwały, niż ten drewniany, a my nie musielibyśmy w podeszłym wieku kłopotać się remontem - opowiada Czesław. - Zadbaliśmy też, naturalnie, o jego dobrą termoizolację. Mury z bloczków z betonu komórkowego ociepliliśmy białym styropianem o grubości 15 cm (tak doradzili fachowcy). Dach zaś, wykończony dachówką cementową, wełną mineralną (25 cm). Zamówiliśmy okna dobrej jakości (wybraliśmy te z ramami z sześciokomorowego PVC, trzy szyby ma przeszklenie tarasowe 180 x 220 cm, pozostałe mniejsze - dwie, typu termofloat). Córka podpowiedziała, żeby koniecznie wykonano "ciepły" montaż. Taki rzeczywiście zdaje egzamin, otwory okienne zostały szczelnie zamknięte, ciepło trzyma też parapet z grubego styropianu - co istotne, taka usługa kosztowała tylko 1000 zł więcej, niż montaż standardowy.

Ściany na zewnątrz wykończyliśmy tynkiem mineralnym, wnękę przy głównym wejściu betonową okładziną imitującą łupany granit (w tym miejscu ściany brudzą się najbardziej). Przegrody od wewnątrz - tynkiem cementowo-wapiennym (wolimy tradycyjny, nanoszony ręcznie, a nie gipsowy, maszynowy). Wszystko to razem sprawia, że w budynku jest ciepło, rocznie za gaz z sieci płacimy tylko 3600 zł. Jeżeli chodzi o estetykę, to najbardziej odpowiada nam połączenie klasycznych i współczesnych elementów wykończeniowych. Te pierwsze są bowiem sprawdzone, wywołują wrażenie przytulności i wykorzystania umiejętności dobrych rzemieślników. Nowoczesne zaś na ogół szybko się układa, ich obsługa i pielęgnacja jest łatwa. Tak jest na przykład z panelami podłogowymi, okładziną elewacyjną, wyrobami z betonu na tarasie i podjeździe.

Wkład kominkowy (o mocy 12 kW) z narożną szybą; obudowa z trawertynu
W salonie, przy wewnętrznej ścianie, ulokowali wkład kominkowy (o mocy 12 kW), od którego ciepło skierowali do głównej sypialni (zależało im na grawitacyjnym, a nie elektrycznym sposobie jego rozprowadzania). Obudowę zaprojektowali samodzielnie, wykorzystali trawertyn i ognioodporne płyty g-k. Przez narożną szybę widzą ogień też z jadalni.

Instalacje wygodne dla seniorów

Siedemdziesiąt lat temu, przy wyposażaniu drewnianego domu, rodzice nie mieli możliwości wykonania przyłączy do sieci gazowej, wodociągowej, kanalizacji zbiorczej (bo takie jeszcze nie istniały w tej okolicy). Co innego Danuta i Czesław - małżonkowie bez wahania skorzystali z nowoczesnej miejscowej infrastruktury, która powstała z biegiem czasu.

Zabudowa kuchenna ma kształt litery U
Wystrój kuchni to dzieło Danuty, Czesława i stolarzy. Zabudowie, wykonanej z płyt MDF, nadali kształt litery U, wyposażyli w liczne szuflady z nowoczesnymi prowadnicami, szafki, obszerny laminowany blat, kuchenkę gazową.

- Dom stoi w odległości 7 m od ulicy, w której biegną wszystkie sieci - mówią. - Dzięki temu przyłącza kosztowały niedużo, ogrzewanie wnętrza jest bezobsługowe, podobnie jak czerpanie wody z wodociągu i odprowadzanie ścieków do kanalizacji. Dla nas, seniorów, ma to duże znaczenie, bo opieka nad domem jest na miarę naszych sił, koszty jego utrzymania na miarę emeryckiego budżetu. W przypadku tych podstawowych instalacji, najwięcej kosztowało centralne ogrzewanie. Wydaliśmy na nie 30 000 zł, w tym ponad 6000 zł na kondensacyjny dwufunkcyjny kocioł gazowy (z przepływowym sposobem podgrzewania wody w zbiorniku o pojemności 54 l, taki zupełnie wystarcza).

Skoro zaplanowaliśmy energooszczędny kondensacyjny kocioł, to uwzględniliśmy też ułożenie podłogówki. Zajmuje ona około 40% powierzchni parteru, rozciąga się w kuchni, łazience, korytarzu, przedsionku. W reszcie pomieszczeń zastosowaliśmy grzejniki ścienne. W salonie (przy środkowej ścianie) - wkład kominkowy z narożną szybą. Ten ostatni okazał się hitem. Bardzo lubimy wypoczywać przy ogniu, bo z nim jest swojsko i przytulnie. Wyższość tego domu nad domkiem rodziców, który ogrzewaliśmy tylko kominkiem, polega właśnie na prozaicznym komforcie grzewczym - rano jest ciepło, bo działa kocioł gazowy, nie musimy rozpalać ognia, dygocąc z zimna. Jeszcze istotniejszą zaletą jest poczucie, że wszystko tu jest nowe, sprawne. W drewniaku (teraz korzystają z niego goście) nie mielibyśmy takiej pewności.

Łazienka z prysznicem
W obu łazienkach, zaplanowali komplet urządzeń - m.in. prysznic, wannę. Wystrój w tej na poddaszu to dzieło syna i jego żony.

Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:

  • Przyłącze gazu - 3000 zł.
  • Instalacja c.o. - 30 000 zł.
  • Kominek z obudową z trawertynu - 10 000 zł.

 

Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji

Utrzymanie domu rocznie kosztuje 9700 zł.

Opłaty za gaz z sieci wynoszą 3600 zł (drewno do kominka jest własne); za zużycie energii elektrycznej 2600 zł; zużycie wody z wodociągu 600 zł i odprowadzanie ścieków do kanalizacji zbiorczej 720 zł; wywożenie śmieci 650 zł.

Inne opłaty: ubezpieczenie budynku 700 zł; podatek od nieruchomości 830 zł.

 

Danuta i Czesław
Danuta i Czesław - W naszym etapie życia, szczególnie istotna jest pewność, że wszystkie elementy przysłowiowych "czterech kątów" są nowe i wykonane z solidnych materiałów, że instalacje obsługuje współczesny osprzęt dobrej jakości. Liczymy, że przez następne 20-30 lat unikniemy napraw, remontów. Chociażby z tych powodów warto zbudować dom u progu emerytury. Ale są też jeszcze inne - np. większe doświadczenie życiowe (niż w młodości), rozwaga przy dokonywaniu licznych decyzji i wyborów.

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Danuta: Cieszę się, że siły i oszczędności wykorzystaliśmy do wzniesienia nowego domu, a nie rozbudowę tego po rodzicach. To była świetna decyzja, podparta opinią specjalisty, warto poprosić o audyt techniczny. W zupełnie nowym budynku mamy poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Sentyment sentymentem, lecz zwyciężył rozsądek - według opinii konsultanta, rozbudowa byłaby zbyt kosztowna. Projektując ten dom dziś, zaplanowałabym dwie osobne sypialnie na parterze. Wspólna nie jest wygodna, np. jedno z nas cierpi na bezsenność. Okno w kuchni przesunęłabym w miejsce, z którego widać wjazd i furtkę, a nie tylko ścianę drewniaka. Zlikwidowałabym wejście do salonu wprost z przedsionka (i korytarza), tu lepsza byłaby pełna ściana działowa, nie ażurowa. Jesteśmy pokoleniem, które ceni piwnicę. Szkoda, że takiej nie mamy, chociażby pod częścią parteru. Kotłownia i spiżarnia pękają w szwach, szczególnie w okolicy świąt. Taras wykończyliśmy jakiś czas po przeprowadzce. Jesteśmy zadowoleni z materiałów, wielkości, umeblowania, jednak nadal nie mamy zadaszenia. To wietrzne miejsce, parasol nie jest tu dobry. Rozważamy, czy markiza się dobrze sprawdzi.
  • Czesław: W garażu wykonałem dwa podwieszane, przesuwane na górnych rolkach, wrota. Polecam takie, bo są wygodne i tańsze np. od segmentowych. Wejście na klatkę schodową na parterze zamknąłem drzwiami, żeby odseparować ogrzewaną dolną kondygnację, od nieogrzewanej górnej (tu zakręcamy termostaty na grzejnikach, kiedy nie ma gości). Warto postarać się o taką możliwość, uzyskujemy spore oszczędności w opłatach za gaz. Kolejne - dzięki paleniu w kominku. Uruchamiamy go niemal codziennie w zimie i okresach przejściowych, niekiedy na krótko. Chociaż ciepło rozprowadza się sposobem grawitacyjnym - skierowaliśmy je do naszej sypialni przez rurę w ścianie - to, po uchyleniu drzwi do innych pomieszczeń, ogrzanie parteru następuje szybko i na długo. Możliwe jest też podniesienie temperatury na poddaszu, jeżeli otworzy się drzwi do klatki schodowej. Wykorzystujemy tylko dobrze wysuszone drewno z drzew gatunków liściastych. W ogrodzie przygotowałem obszerną drewutnię. Układ wnętrza przygotowaliśmy w taki sposób, żeby móc odseparować obie kondygnacje i uzyskać osobne mieszkania dla dwóch rodzin, na poddasze doprowadziliśmy rurę z gazem (do ewentualnej kuchni).

Tekst i zdjęcia: Lilianna Jampolska

FAQ Pytania i odpowiedzi
  • Dlaczego Danuta i Czesław zdecydowali się na budowę nowego domu zamiast zamieszkania w istniejącym domu po rodzicach?

    Zdecydowali się na budowę nowego domu głównie z powodu małej powierzchni i wieku istniejącego domu po rodzicach, a także na podstawie opinii inspektora budowlanego, który doradził inwestycję w nowy obiekt zamiast rozbudowy i modernizacji starego.
  • Jakie technologie i materiały zostały wykorzystane do budowy nowego domu?

    Do budowy domu wykorzystano technologię murów dwuwarstwowych z użyciem bloczków z betonu komórkowego i styropianu o grubości 15 cm, dach pokryto dachówką cementową i wełną mineralną, a okna wykonano z ram PVC z trzykomorowym przeszkleniem.
  • Jakie były priorytety właścicieli przy budowie domu?

    Priorytetami były wykorzystanie solidnych, długowiecznych materiałów i dobra termoizolacja, aby dom był trwały i ciepły bez konieczności przyszłych remontów, a także wygoda i bezpieczeństwo użytkowania dla seniorów.
  • Jakie rozwiązania zastosowano, aby dom był wygodny dla seniorów?

    Zastosowano ogrzewanie podłogowe w części parteru, kominek z wkładem kominkowym, podział przestrzeni z parterem dla seniorów i poddaszem dla odwiedzających, a także wykorzystanie nowoczesnej infrastruktury miejskiej dla łatwego dostępu do usług.
  • Jakie były koszty niektórych instalacji i jakie decyzje oraz rady podają właściciele na podstawie swojego doświadczenia?

    Koszty instalacji centralnego ogrzewania wyniosły 30 000 zł, przyłącze gazu 3000 zł, a kominek z obudową z trawertynu 10 000 zł. Właściciele radzą budowę nowego domu zamiast rozbudowy starego, wykorzystanie solidnych materiałów, dobrej termoizolacji, oraz przemyślaną organizację przestrzeni i instalacji, aby dom był wygodny i ekonomiczny w utrzymaniu dla seniorów.
  • Czytaj więcej Czytaj mniej

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!