Obecnie większość domów katalogowych projektowana jest bez piwnic, a wspomniane pomieszczenia lokalizowane są na parterze domu, w garażu lub w oddzielnym budynku gospodarczym. Z czego to wynika? Oczywiście - chodzi o pieniądze i trudności techniczne.
Co prawda, dzięki podwyższeniu ściany fundamentowej, można zyskać dodatkową kondygnację, ale wykonanie izolacji piwnicy jest bardzo kosztowne, a ochrona nie zawsze jest skuteczna. Dotyczy to szczególnie piwnic narażonych na zalanie przez wody gruntowe. Budowę domu podpiwniczonego warto więc brać pod uwagę wtedy, gdy na działce utrzymuje się niski poziom wód gruntowych, ewentualnie gdy dysponujemy niewielką działką, na której nie ma miejsca na garaż lub budynek gospodarczy.
Odradza się za to budowę częściowego podpiwniczenia. Przy takim rozwiązaniu, wydatki będą bowiem podobne, jak w przypadku wykonania piwnicy pod całą powierzchnią domu, a dodatkowo można spodziewać się trudności podczas wznoszenia ławy fundamentowej, izolacji przeciwwilgociowej i ocieplenia ścian piwnicy.
Redakcja BD
fot. otwierająca: Röben