Seniorka nie ma zaufania do ściennego odpływu liniowego!
Seniorka nie ma zaufania do ściennego odpływu liniowego!
Odpływ jest bezzapachowy i sprawnie odbiera wodę, nie tworzy się rozlewisko na posadzce. Mama nie ma zaufania do takiej technologii i lokalizacji wlotu tuż nad podłogą - "na wszelki wypadek" zdejmuje maskownicę i... marnuje cały efekt estetyczny. Z jej punktu widzenia, lepsza byłaby wersja wpuszczona w posadzkę - mówi Gosia.
Podczas remontu zlikwidowano wannę, założono ścienny odpływ liniowy, strefę prysznicową typu walk-in odgrodzono taflą szkła hartowanego z powłoką samoczyszczącą się.
Posadzkę i ściany wykończono płytami gresu.
Odpływ liniowy:
Ścienny.
Syfon - przepływ wody 39 l/min.
Maskownica - o wymiarach 35 x 5 cm, z wklejoną płytką gresu.
Decyzja:Gosia - Kiedy mama skończyła 85 lat, zaczęłam planować remont w jej łazience, ponieważ poprzednie funkcje i wystrój strefy kąpielowej nie zapewniały wygody i bezpieczeństwa. O pomoc poprosiłam zaprzyjaźnioną architektkę wnętrz. Zlikwidowałyśmy wannę (wchodzenie do niej i wychodzenie sprawiały mamie kłopot), na jej miejscu zaprojektowałyśmy obszerny prysznic typu walk-in (bez drzwi i progu), odgrodzony tylko szklaną ścianką.
Do wykończenia posadzki przeznaczyłyśmy antypoślizgowy gres, a do odprowadzania wody - odpływ liniowy. Podczas kompletowania osprzętu natrysku w renomowanym sklepie, zdecydowałam się na zakup modelu ściennego z maskownicą umożliwiającą wklejenie kafla. Pomyślałam, że odpływ w takiej wersji będzie, w porównaniu ze szparą w podłodze, mniej widoczny, bardziej efektowny i elegancki oraz łatwiej dostępny.
Odpływ ścienny i prysznic typu walk-in.
Ścienny odpływ liniowy - rady i przestrogi:
Montaż odpływu w ścianie nie nastręczył kłopotu, ponieważ wykonawca musiał wcześniej rozebrać wszystkie elementy poprzedniego wystroju. W "gołej" łazience łatwo zamontował syfon i wyrobił na dole ściany bruzdę na rynienkę. Jednak prawdopodobnie złożył syfon niestarannie, co spowodowało wydostawanie się przykrego zapachu z kanalizacji. To bardzo mnie zdziwiło, bo sprzedawca dobrał model z tzw. suchym syfonem, z zabezpieczeniem przed cofaniem się zapachów z orurowania. Zainwestowałam w droższy i solidniejszy osprzęt łazienkowy – nie chcę kolejnych remontów (pochodzi od markowych producentów, tylko płytki kupiłam w hipermarkecie budowlanym, ale też są z wyższej półki).
Kiedy zapach nie zniknął, wezwałam hydraulika. Naprawił usterkę, więc teraz odpływ jest bezzapachowy i sprawnie odbiera wodę, nie tworzy się rozlewisko na posadzce pod natryskiem. Mimo to, mama nie ma zaufania do takiej technologii i lokalizacji wlotu tuż nad podłogą - "na wszelki wypadek" zdejmuje maskownicę i... marnuje cały efekt estetyczny. Z jej punktu widzenia, lepsza byłaby wersja wpuszczona w posadzkę, ja sama jestem zawiedziona tym, że pokrywa jest bardzo widoczna.
Inne minusy zestawu ściennego to konieczność częstego oczyszczania koszyczka, znajdującego się przed syfonem (co 2-3 tygodnie) i wysoka cena. Jednak bezapelacyjnie każdy odpływ liniowy jest lepszy od wanny i brodzika.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.