Wybierając meble do kuchni, zastanawiamy się, w jakim mają być stylu - nowoczesne, rustykalne, jeszcze inne? Jaki mają mieć kolor i czy fronty będą z drewna czy z laminatu? O tym, co szafki mają w środku, czyli w jakie zawiasy, prowadnice i stelaże zostaną wyposażone, w pierwszej chwili myśli mało kto. A to właśnie wyposażenie, określane wspólną nazwą okuć, decyduje o komforcie użytkowania mebli kuchennych (innych zresztą też).
Janusz Werner
Data publikacji: 2020-12-17
Data aktualizacji: 2024-11-08
Wybór mebli kuchennych obejmuje nie tylko decyzję o stylu i materiale frontów, ale także dobór okuć, które wpływają na komfort użytkowania. Okucia, takie jak zawiasy i prowadnice, odpowiadają za płynne, ciche otwieranie i zamykanie mebli. Współczesne systemy mogą zapewniać pełny wysuw szuflad, co ułatwia dostęp do ich zawartości. Mechanizmy samoczynnego domykania z amortyzacją zapobiegają trzaskaniu, a w szafkach montuje się spowalniacze. Projektanci często polecają szuflady, które są bardziej funkcjonalne niż półki, choć droższe. Popularne są także systemy cargo i karuzele, które pomagają efektywnie wykorzystać przestrzeń, szczególnie w trudno dostępnych miejscach. Cargo jest praktyczne jako podręczna spiżarnia, natomiast karuzela to tańsza alternatywa. Nowoczesne szafki nad blatem otwierają się do góry, co jest wygodniejsze i bezpieczniejsze. W kuchniach bez uchwytów stosuje się systemy wspomagania ruchu, które umożliwiają otwieranie szafek przez lekkie naciśnięcie frontu.
O meblach kuchennych pisze się w różnych kontekstach. Można zastanawiać się, z jakiego materiału zrobić fronty, a z czego blat. Ważna jest znajomość zasady złotego trójkąta, która mówi, jak względem siebie powinny być usytuowane zlewozmywak, lodówka i kuchenka, co oczywiście wpływa na ustawienie szafek. Tym razem zajmiemy się jednak czymś zupełnie innym.
Omówimy okucia meblowe, tj. zawiasy, prowadnice i inne, podobne akcesoria, które odpowiadają za "mechanikę" mebli, czyli sposób ich otwierania, zamykania, domykania itp.
Wszyscy wiemy, jak irytujące są drzwiczki szafki, które się nie domykają, albo, co gorsza, zamykają z głośnym trzaskiem. Albo jak trudno wysunąć obciążoną szufladę na kiepskich prowadnicach.
Nowoczesne, wysokiej jakości okucia sprawiają, że szafki i szuflady otwierają się płynnie i lekko domykają. Szuflady są stabilne, a rozmaite stelaże pozwalają na wykorzystanie całej przestrzeni dostępnej we wnętrzach mebli.
Dobór odpowiedniego osprzętu doradzi architekt wnętrz, któremu zlecimy projekt kuchni, albo projektant ze sklepu, w którym zakupimy meble. Usługa tego drugiego jest zwykle w cenie szafek. Produkty markowe są droższe, ale posłużą nam dłużej i bezproblemowo.
Szuflady - jakie okucia dobrać?
Pod blatem planuje się szuflady, albo szafki z drzwiczkami otwieranymi na bok. Projektanci polecają te pierwsze. Dlaczego? Ponieważ są przynajmniej tak samo pakowne, a dostęp do trzymanych w nich rzeczy jest zdecydowanie lepszy. Po wysunięciu szuflady widzimy całą jej zawartość i od razu sięgamy po to, co jest nam potrzebne. Żeby wyjąć z szafki np. słoik, który stoi na końcu półki, musimy wystawić z niej parę innych produktów.
Dostęp do produktów trzymanych w szufladach jest dużo lepszy, niż do tych na zapchanych półkach. (fot. Rejs)
Szuflady mogą mieć różne rozmiary. W niskich przechowuje się sztućce, drobne akcesoria, w wysokich i głębokich garnki, patelnie, artykuły spożywcze.
Za ich prawidłowe, czyli lekkie i ciche działanie, odpowiadają prowadnice. Współcześnie mogą zapewnić nie tylko częściowy, ale także pełny wysuw. Całe wnętrze szuflady wyjeżdża wówczas przed front mebla i jest dostępne z góry. Duże i ciężkie szuflady powinny być wyposażone w prowadnice kulkowe lub rolkowe, które wytrzymują obciążenia nawet do 70 kg. Taki osprzęt zapewnia komfortową obsługę systemu - szuflada "chodzi" lekko i nie trzeba się z nią szarpać - oraz stabilność, bo dzięki szynom nie chwieje się na boki.
Szuflady można też wyposażyć w mechanizm samoczynnego domykania z amortyzacją, dzięki czemu popchnięte nie trzasną, tylko zwolnią tuż przed końcem ruchu i zamkną się cicho i delikatnie. Podobny osprzęt może trafić do szafek. W tych z drzwiczkami alternatywą mogą być spowalniacze, montowane do korpusu mebla, które również pozwalają uzyskać efekt cichego domykania, a są znacznie tańsze. Gdy się zużyją, można je zastąpić nowymi. W takich meblach drzwiczkami nie da się trzasnąć!
Chociaż projektanci polecają szuflady, poniżej blatu wciąż pojawiają się też szafki z frontami otwieranymi na bok. Wyjaśnienie jest proste - praktyczniejsze szuflady są sporo droższe od zwykłych półek (także ze względu na okucia).
Szuflady występują także jako wewnętrzne, ukryte za wspólnym frontem. (fot. Rejs)
Szafki nad blatem - jakie dobrać okucia?
Wersje otwierane na bok w nowoczesnych kuchniach ustępują miejsca otwieranym do góry. Tak jest wygodniej i bezpieczniej - drzwiczki odchylane do góry w niczym nie przeszkadzają, nie da się też uderzyć w nie głową, co zdarza się przy szafkach otwieranych na bok.
Szafki otwiera się do góry na kilka sposobów. Fronty łamane, po pociągnięciu za uchwyt składają się w połowie, następnie podnoszą. Otwierane pionowo najpierw wysuwają się do przodu, a potem unoszą równolegle do frontu mebli. Można zatrzymać je w dowolnym punkcie. Fronty otwierane kołyskowo poruszają się po łuku.
Otwarcie szafki ułatwiają siłowniki (właściwie sprężyny) teleskopowe gazowe lub mechaniczne. Popularniejsze, ze względu na cenę (kilka, do 10 zł), są te pierwsze. Mechaniczne stosuje się tam, gdzie jest zbyt mało miejsca na zastosowanie siłownika gazowego, w korpusach małych i płytkich.
Na ogół szafki otwiera się ręcznie, ale na rynku są również systemy z elektrycznym wspomaganiem ruchu. Wystarczy nacisnąć włącznik, umieszczony np. z boku mebla, żeby ten otworzył się automatycznie. Jeśli w trakcie otwierania lub zamykania drzwiczki natrafią na jakąś przeszkodę, proces zostanie przerwany. Na ogół systemy elektryczne nie blokują możliwości ręcznego otwarcia szafki.
Tak teraz otwiera się szafki nadblatowe: szafka z łamanym frontem (fot. po lewej) i drzwiczki otwierane po łuku (fot. po prawej), w obu przypadkach możliwe jest elektryczne wspomaganie ruchu. (fot. Blum)
Cargo - kiedy sprawdzi się ten rodzaj szafki?
Szafka typu cargo to najczęściej metalowy stelaż z półkami lub koszami o różnorodnej konfiguracji, przytwierdzony do pojedynczego frontu i wysuwany na szynach. Wystarczy jeden ruch i mamy dostęp do całej zawartości szafki, i to z trzech stron! Kosze mogą mieć bardzo różne wymiary, tak samo zresztą, jak cargo.
To rozwiązanie pozwala na zagospodarowanie trudnych miejsc, np. wąskich wnęk (od 15 cm) i budowanie mebli o wysokości od kilkunastu cm do przeszło 2 m! System cargo można wykorzystać wszędzie, także w szufladach w cokole, w narożnych z łamanym frontem, pod zlewozmywakiem. Zdarza się, że kosze cargo wysuwane są osobno, tak jak wewnętrzne (czyli ukryte za wspólnym frontem) szuflady.
Szafka cargo sprawdza się świetnie jako podręczna spiżarnia. W koszach można przechowywać rozmaite artykuły spożywcze w puszkach, słoikach, kartonach. Mamy do nich łatwy dostęp i nie tracimy czasu na poszukiwanie akurat potrzebnego produktu, tak jak w przypadku zwykłych, zapchanych zapasami półek.
Niektórzy producenci mebli kuchennych oferują szafy cargo, otwierane jak dwudrzwiowe lodówki. Półki wysuwają się jednocześnie, albo po wyciągnięciu i odchyleniu na bok przednich koszy, tylne przesuwają się na ich miejsce.
Systemy cargo potrzebują na ogół prowadnic na łożyskach kulkowych. Większe i cięższe można wyposażyć we wspomaganie elektryczne z hamulcami i miękkim dociskiem.
Cargo to zdecydowanie jeden z najwygodniejszych patentów stosowanych w meblach kuchennych. Niestety, ma wadę -wyraźnie zwiększa ich cenę.
Szafka cargo to najlepszy sposób na niewielką spiżarnię. (fot. Peka)
A może karuzela (obrotowy stelaż z półkami)?
Karuzela jest tańszą alternatywą cargo. To obrotowy stelaż z półkami, które mogą mieć różne kształty (rozmaici producenci mają swoje warianty). Półki na naczynia kuchenne, garnki, patelnie, tarki i inne akcesoria, poruszają się wokół pionowej osi. Karuzele montuje się w szafkach otwieranych na bok, w strefie podblatowej. Stelaż może być zintegrowany z frontem szafki lub nie. W tym drugim przypadku, najpierw uchylamy drzwiczki, potem wysuwamy półki, co jest mniej wygodne.
Karuzela, w przeciwieństwie do cargo, nie zapewnia wykorzystania pełnej objętości mebla. Ale - tak jak w systemie cargo - cała zawartość półek jest dostępna na zewnątrz po jednym (góra dwóch) pociągnięciach za uchwyt.
Klasyczne półki typu karuzela (fot. z lewej: Rejs) i inna propozycja na zagospodarowanie tej samej przestrzeni (fot. z prawej: Peka).
Otwieranie szafek i szuflad bez uchwytów
Moda na minimalizm sprawiła, że z kuchennych szafek zniknęły uchwyty. I nie otwiera się ich, pociągając za nacięcie wyfrezowane w górnej lub dolnej krawędzi frontu. Coraz więcej mebli wyposaża się bowiem w systemy otwierania bezuchwytowego. W szafkach montowane są okucia z funkcją wspomagania ruchu, przeważnie mechaniczne. Żeby drzwiczki czy szuflada się otworzyły, należy lekko docisnąć je ręką, biodrem, kolanem.
Oczywiście, w takiej zabudowie, w bardziej kosztownej opcji, może pojawić się elektryczne wspomaganie ruchu. Uruchamiane przez naciśnięcie frontu mebla, albo za pomocą czujnika ruchu. Jeśli na drodze otwierających się drzwiczek lub wysuwającej szuflady ktoś stanie, proces zostanie przerwany.
Tak wygląda nowoczesna kuchnia - większość półek można wysunąć! (fot. Rejs)
Trudne kąty w kuchni - jak je zagospodarować?
W kuchni przechowujemy mnóstwo rzeczy, dlatego szczególnie w małych pomieszczeniach bardzo ważne jest wykorzystywanie całej przestrzeni dostępnej wewnątrz mebli. Stąd pomysły na szuflady w miejscach wcześniej pomijanych, bądź zagospodarowywanych tylko częściowo - za cokołem, w szafkach narożnych...
Szuflady cokołowe występują w wersji niskiej, o wysokości cokołu, oraz wysokiej, gdzie przestrzeń za cokołem jest tylko dolną częścią szuflady zamontowanej wyżej. Zwykle trzyma się w nich puszki, kartony z napojami, akcesoria do sprzątania, jedzenie dla zwierząt.
Szuflada cokołowa, ze stopniem ułatwiającym dostęp do wyżej położonych półek (fot. Blum)
W trudnych do zagospodarowania narożnikach można zaplanować szuflady narożne z łamanymi frontami, albo systemy cargo z półkami wysuwanymi jednocześnie lub pojedynczo. Niektóre umożliwiają wysuwanie koszy wagonowo, dzięki czemu da się wykorzystać wolną przestrzeń w tzw. ślepym narożniku.
Tak można zagospodarować trudne kąty: szuflada narożna z łamanym frontem (fot. Blum)
Pod zlewem projektuje się wysokie szuflady z koszami na segregowane śmieci, ewentualnie dodatkową, wysuwaną półkę na zmywaki, ściereczki, gumowe rękawice itp. A propos ścierek - warto pomyśleć o relingach, na których można by je powiesić. W szafce nad zlewem przyda się też ociekacz, czyli suszarka do naczyń, bo nie wszystkie nadają się do mycia w zmywarce.
Dziś niezbędna - szafka z koszami na segregowane śmieci. (fot. Peka)
Janusz Werner fot. otwierająca: Rehau
FAQ Pytania i odpowiedzi
Dlaczego warto wybrać szuflady zamiast tradycyjnych szafek z półkami pod blatem?
Szuflady są bardziej praktyczne niż szafki z półkami, ponieważ umożliwiają łatwiejszy dostęp do całej zawartości i lepsze wykorzystanie przestrzeni.
Jakie okucia są najważniejsze dla komfortu użytkowania mebli kuchennych?
Najważniejsze są prowadnice i zawiasy, które wpływają na lekkie i ciche działanie szuflad i drzwiczek, a także stabilność mebli.
Jakie są zalety szafek otwieranych do góry nad blatem kuchennym?
Szafki otwierane do góry są wygodniejsze i bezpieczniejsze, ponieważ nie przeszkadzają i zmniejszają ryzyko uderzenia głową.
Kiedy warto zastosować system cargo w kuchni?
System cargo jest świetnym rozwiązaniem do zagospodarowania wąskich wnęk i zapewnia łatwy dostęp do całej zawartości szafki, ale zwiększa koszt mebli.
Jakie nowoczesne systemy otwierania stosuje się w kuchniach bezuchwytowych?
Stosuje się systemy wspomagania ruchu, zarówno mechaniczne, jak i elektryczne, które umożliwiają otwieranie szafek i szuflad przez lekkie naciśnięcie frontu.
Dziennikarz z przeszło 25-letnim doświadczeniem w mediach drukowanych i elektronicznych. W Budujemy Dom od blisko dekady. Na budowach bywa tak często, jak w redakcji. Autor tekstów poradnikowych i publicystycznych, także porad prawnych. Nadąża za zmianami w największych programach pomocowych dla inwestorów indywidualnych: w Czystym Powietrzu, Moim Prądzie, Mojej Wodzie...