Rodzaj ogrodzenia należy zgrać z klimatem regionu i okolicy. Powinien też pasować do stylu budynku i ogrodowych budowli. O czym jeszcze należy pamiętać podczas stawiania ogrodzenia? Oto 6 ważnych wskazówek.
Docelowe ogrodzenie najlepiej wznieść po wybudowaniu domu i zakończeniu większych robót w obrębie posesji. Nietrudno bowiem o uszkodzenie bramy czy przęseł podczas transportu materiałów budowlanych. Na wcześniejszym etapie można postawić płot tymczasowy (np. z siatki).
Planując ogrodzenie, sprawdźmy, czy w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (MPZP) nie ma wytycznych co do jego formy, wysokości, rodzaju budulca itd. Czasem priorytetem jest bowiem nawiązanie do tradycji regionu, okolicznej zabudowy. Co innego pasuje do domów w stylu dworkowym, co innego do nowoczesnych szeregówek.
Zastanówmy się, czy potrzebna jest nam symboliczna czy szczelna osłona - chroniąca np. przed kurzem i hałasem z ulicy. Jeśli wokoło mamy piękne widoki, lepiej wybrać bardziej otwarty na otoczenie, ażurowy, niski płot. Właściciele domów znajdujących się z dala od innych zabudowań, często wybierają jednak dobrze izolujące ogrodzenia, które dają poczucie bezpieczeństwa.
Najpopularniejsze są płoty zbudowane z różnego typu przęseł (metalowych, drewnianych). Opiera się je na solidnej podmurówce z cegieł, bloczków lub wylewanej z betonu. Przy czym ogrodzenie nie musi być jednolite. Od frontu często montuje się reprezentacyjne przęsła na cokole, pozostałą część działki okala np. siatką rozciągniętą na słupkach. Konstrukcja taka wygląda lżej i jest tańsza.
Typ fundamentu zależy od rodzaju ogrodzenia i podłoża. W przypadku gruntów pęczniejących pod wpływem mrozu (np. gliniastych), powinien być głębszy - w miejscu słupków sięgać nawet 140 cm (zależnie od regionu kraju). W przeciwnym razie budowla mogłaby popękać. Jeśli podłożem jest piasek, wystarczy fundament zagłębiony na ok. 60 cm. Pamiętajmy, że zawsze musi on wystawać 15-20 cm ponad grunt.
Aby ogrodzenie przez długie lata wyglądało estetycznie, należy je regularnie konserwować. Dotyczy to przede wszystkim wyrobów z drewna i metalu, które bez zabezpieczania dość szybką niszczeją. Nie wolno tego zbagatelizować, bo po kilku sezonach może się okazać, że płot nadaje się do generalnego remontu.
Małgorzata Kolmus
Na zdjęciu otwierającym: Panele ze stalowej siatki (fot. Progress Eco)
1
