Garaż w piwnicy to potencjalne miejsce "zalewowe"
(fot. George)
Przywiązanie do posiadania piwnicy może objawiać się jej budową na
powierzchni terenu (fot. archiwum BD)
Zanim "zejdziemy" do
piwnicy, trzeba ją osuszyć
i ocieplić...
(fot. Plastics)
... ale potem będziemy
zadowoleni
z tak uzyskanej dodatkowej
powierzchni
(fot. ACO)
Taki stan ścian
zewnętrznych to utrudnienia
dla adaptowanej
piwnicy
fot. Aqapol)
Gdy wysokość pomieszczeń
piwnicznych wyklucza
stały pobyt ludzi, to możemy
np. obok kotłowni...
Garaż w piwnicy to potencjalne miejsce "zalewowe"
(fot. George)
Przywiązanie do posiadania piwnicy może objawiać się jej budową na
powierzchni terenu (fot. archiwum BD)
Zanim "zejdziemy" do
piwnicy, trzeba ją osuszyć
i ocieplić...
(fot. Plastics)
... ale potem będziemy
zadowoleni
z tak uzyskanej dodatkowej
powierzchni
(fot. ACO)
Taki stan ścian
zewnętrznych to utrudnienia
dla adaptowanej
piwnicy
fot. Aqapol)
Gdy wysokość pomieszczeń
piwnicznych wyklucza
stały pobyt ludzi, to możemy
np. obok kotłowni urządzić
saunę, czy siłownię
(fot. Hibernatus)
Na poziomie -1 może szwankować kanalizacja
i trzeba ją będzie wspomóc odpowiednimi przepompowniami
ścieków (fot. BORYSOWSKI & Spółka)
Dzisiaj rzadko buduje się podpiwniczone domy
jednorodzinne, jednak dawniej było to niemal normą. Nic zatem dziwnego, że jest jeszcze wiele starych
budynków, których właściciele (zwykle nowi)
zastanawiają się, jak przystosować piwnice
do nowych funkcji. Zagospodarowanie tych
pomieszczeń może bowiem okazać się najtańszym sposobem powiększenia przestrzeni
mieszkalnej domu.
Dlaczego
nie buduje się
domów z piwnicami?
Kiedyś piwnice miały w zasadzie wiele zalet i tylko jedną wadę – wysokie koszty budowy. Mogły pomieścić nie tylko urządzenia techniczne, takie jak piec centralnego ogrzewania czy hydrofor. Bardzo często urządzano tam podręczny warsztat, spiżarnię, pralnię, suszarnię, prasowalnię itp. Często w piwnicach znajdują się garaże, choć rozwiązanie to przysparza sporo problemów. Spotyka sie też piwnice usytuowane na powierzchni terenu. Prawie żadne przeszkody czy niedogodności nie wydawały się straszne i nie były w stanie zniechęcić do budowania podpiwniczonych domów.
Obecnie jest zupełnie inaczej. Dla wielu inwestorów piwnice stały się zbędnym „luksusem” lub niepotrzebnym wydatkiem (koszt ich budowy wynosi około 30% wartości kosztów stanu surowego domu). Poza tym, w domu bez piwnic zazwyczaj nie ma wilgoci i nie trzeba się martwić o okresowe zmiany poziomu wody gruntowej. Praktyka pokazuje, że piwnice nie są konieczne i można się bez nich obejść. To najczęściej oznacza podczas budowy oszczędności rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Za te pieniądze można przecież urządzić i wyposażyć dom, ewentualnie zrealizować jakieś marzenia np. wybudować saunę, basen, ogród zimowy, kupić dużą wannę z hydromasażem albo dobry samochód.
Iść na całość?
Ale skoro piwnica już jest, lepiej ją przystosować do nowych zadań, niż miałaby stać pusta. Koszt adaptacji oraz ilość niezbędnych robót z nią związanych w dużej mierze zależy od stanu technicznego elementów konstrukcyjnych budynku oraz od nowych funkcji, jakie mają pełnić pomieszczenia podziemne.
Program minimum – piwnice najłatwiej zagospodarowuje się na pomieszczenia, w których nie przewiduje się stałego pobytu ludzi, czyli można tam urządzić solarium, saunę, domową siłownię, warsztat hobbysty itp. Wtedy nie trzeba spełniać wielu rygorystycznych zaleceń dotyczących wysokości pomieszczeń, ich doświetlenia światłem dziennym, ogrzewania, termoizolacyjności przegród zewnętrznych itp. Zgodnie z przepisami, w pomieszczeniach przeznaczonych na pobyt czasowy, ludzie mogą przebywać do 4 godzin dziennie.
Program maksimum – to, oczywiście, zagospodarowanie pomieszczeń piwnicznych na sypialnie lub pracownie czy gabinety. Wtedy obowiązują takie same przepisy, jak przy budowie nowego domu. Oznacza to, że np. wysokość pomieszczeń nie może być mniejsza niż 250 cm, szerokość korytarzy co najmniej 120 cm, wysokość stopni schodowych nie większa niż 19 cm oraz ich długość min. 25 cm. W typowych piwnicach wszystkie te wymagania można, oczywiście, spełnić, ale po przerobieniu wielu elementów konstrukcyjnych budynku i przy sporych nakładach finansowych. Należy się liczyć z tym, że jednostkowy koszt zaadaptowanej powierzchni może być nawet wyższy od ceny 1 m2 nowego budynku.
Jakie problemy
trzeba rozwiązać?
Kilka czynników ma decydujący wpływ na koszt modernizacji piwnicy.
Wilgoć – to zjawisko bardzo częste, jednak nie należy się tym przerażać, tylko trzeba zlokalizować przyczyny takiego stanu. Zazwyczaj jest to spowodowane brakiem poziomej izolacji przeciwwilgociowej podłogi na gruncie. Ale jeśli tylko ściany zewnętrzne są suche to taką usterkę można łatwo i tanio naprawić.
O wiele gorsza sytuacja jest wtedy, gdy na ścianach pojawiają się pleśń lub grzyb. Świadczy to o braku odpowiedniej wentylacji pomieszczeń, a zazwyczaj także o nieszczelnej izolacji przeciwwilgociowej ścian zewnętrznych oraz ich niedostatecznej termoizolacyjności. Wtedy zakres i koszt niezbędnych prac dość znacznie wzrastają. Tyle tylko, że przy adaptacji piwnic na pomieszczenia mieszkalne i tak zazwyczaj przewiduje się ocieplenie ścian oraz ułożenie nowej izolacji przeciwwilgociowej.
Jednak najgorsza sytuacja jest wówczas, gdy ściany piwnic są mokre i kruszą się przy dotknięciu. Oznacza to, że mogą być na tyle zniszczone przez wilgoć i mróz, że ich wytrzymałość jest znacznie gorsza od projektowanej. A wtedy do robót izolacyjnych dojdą jeszcze prace związane ze wzmocnieniem konstrukcji nośnej budynku, co nigdy nie jest łatwe i tanie.
Poziom wody gruntowej – i rodzaj gruntu, na jakim posadowiony jest budynek, zwykle ściśle wiążą się ze stanem zawilgocenia ścian oraz podłóg w piwnicy. Po prostu, w gruntach piaszczystych i przy wodzie gruntowej poniżej poziomu posadowienia piwnice na ogół są suche. Oznacza to, że nawet poważny zakres prac modernizacyjnych (np. łącznie z pogłębianiem piwnic) nie powinien być zbyt kłopotliwy i kosztowny. Zwłaszcza, gdy główne roboty budowlane będą prowadzone latem.
Znacznie gorsza sytuacja jest wtedy, gdy na działce występują grunty nieprzepuszczalne (gliniaste) – nawet pomimo niskiego poziomu wody gruntowej piwnice mogą być mocno zawilgocone. Przyczyną tego zwykle jest uszkodzona izolacja oraz woda opadowa przesączająca się przez szczeliny lub przewarstwienia gruntu i zbierająca się przy ścianach fundamentowych (w rejonie dawnego wykopu pod fundamenty). W takich sytuacjach z reguły potrzebne jest wykonanie drenażu, a to oczywiście wpływa na zwiększenie kosztów adaptacji.
Najgorzej jest wtedy, gdy woda gruntowa znajduje się powyżej poziomu posadowienia budynku (nawet okresowo). Jeżeli dom ma szczelną izolację przeciwwodną i piwnice są suche, to nie należy robić nic, co mogłoby ten stan zmienić. Ograniczone prace modernizacyjne można przeprowadzić we wnętrzu przy zachowaniu dużej ostrożności, aby niepotrzebnie nie narazić się na dodatkowe kłopoty. Ale taka sytuacja należy do wyjątkowych. Najczęściej ściany są mocno zawilgocone, podłoga w piwnicy popękana (nieszczelna), a wnętrze zwykle jest zalewane na wiosnę, czasami także jesienią. Wtedy ryzyko adaptacji piwnicy na pomieszczenia mieszkalne jest dość duże, choć osuszenie i właściwe zaizolowanie piwnic – konieczne, pomimo związanych z tym problemów i dużych kosztów.
Dostęp do światła dziennego – jest niezbędny zwłaszcza w pokojach mieszkalnych. Trzeba bowiem pamiętać, że powierzchnia okien powinna mieć nie mniej niż 1/8 powierzchni podłóg, a w pomieszczeniach nie przeznaczonych na stały pobyt ludzi min. 1/12. To z reguły znacznie więcej niż zapewniają zwykłe, małe okienka piwniczne. Projektowano je przecież bardziej w celu usprawnienia wentylacji, niż do właściwego oświetlenia pomieszczeń. Przy tym bardzo istotna jest szerokość istniejących otworów. Jeśli okna mają przynajmniej 90 cm (lepiej 120 cm) to sytuacja jest dość korzystna. Znacznie gorzej, gdy okien brak lub są bardzo wąskie. Wtedy trzeba liczyć się z koniecznością wykonania nadproży w ścianach nośnych, a to na ogół jest dość skomplikowane i kosztowne.
Wysokość piwnicy – jest bardzo ważna przy ustalaniu sposobu zagospodarowania dodatkowej przestrzeni. Zwykle wynosi ona około 220 cm, co umożliwia projektowanie pomieszczeń przeznaczonych na czasowy pobyt ludzi 6. Jednak dla wielu inwestorów to ograniczenie nie jest przeszkodą. Wysokość taka jest bowiem wystarczająca do urządzenia w piwnicy różnorodnych pomieszczeń rekreacyjnych lub magazynowych, czyli do powiększenia powierzchni użytkowej, a niekoniecznie mieszkalnej. Gdy planowany tam będzie jednak stały pobyt ludzi, to oznacza to konieczność pogłębienia adaptowanych pomieszczeń o około 30 cm (przynajmniej w środkowej części). Oczywiście wynika z tego zwiększony zakres robót i sporo większe koszty.
Ogrzewanie dodatkowych pomieszczeń – nie jest to problem, gdy przewiduje się modernizację układu grzewczego (co zazwyczaj i tak ma miejsce podczas generalnego remontu budynku). Jeśli jednak prace te nie są przewidywane, to warto pamiętać, że w pomieszczeniach magazynowych wystarczająca jest temperatura w zakresie 5-8°C, przeznaczonych na pobyt czasowy – 12-16°C, a mieszkalnych – 18-22°C. Oczywiście, chwilowe dogrzanie pomieszczeń, np. za pomocą przenośnych grzejników elektrycznych, jest akceptowalne i opłacalne. Do ciągłego ogrzewania zwiększonej kubatury potrzebne są odpowiednie rezerwy w układzie grzewczym lub odrębny układ instalacyjny.
Urządzenia sanitarne – rzadko były instalowane w piwnicach. Natomiast w adaptowanych pomieszczeniach bywają projektowane dość często. Urządzenie łazienki, WC lub kuchni wiąże się, oczywiście, z doprowadzeniem wody i odprowadzeniem ścieków. O ile z instalacją wodociągową na ogół nie ma żadnych kłopotów, to wykonanie dodatkowego odcinka kanalizacji może przysporzyć pewnych problemów. Jak
bowiem wiadomo, ciecze nie płyną do góry i w głębokich piwnicach czasami konie-czne jest zamontowanie odpowiedniej pompy 7. A to rzecz jasna podnosi koszt wykonania instalacji.
Modernizacja instalacji elektrycznej – najczęściej nie jest zbyt skomplikowana i kosztowna. Z zainstalowaniem kilku dodatkowych żarówek i kontaktów poradzi sobie prawie każdy. Nawet z ewentualnym ułożeniem elektrycznego ogrzewania podłogowego. Trzeba tylko sprawdzić, czy wystarczający jest przydział mocy. Dość często zdarza się bowiem, że liczba nowych urządzeń zasilanych energią elektryczną (kuchenki, piekarniki, klimatyzatory, zamrażarki, komputery, grzejniki itp.) jest tak duża, że konieczna jest wymiana całej instalacji łącznie z modernizacją tablicy rozdzielczej. Te wydatki należy uwzględnić przed przystąpieniem do robót budowlanych.
Prawidłowa wentylacja – pomieszczeń urządzonych w piwnicach jest niezbędna. W przeciwnym razie, w krótkim czasie mogą zostać ponownie zawilgocone. Konieczne jest zatem zapewnienie napływu świeżego powietrza i usuwanie zużytego. Trzeba jednak pamiętać, że do tego nie wystarczą mikroszczeliny w oknach, a kominowe przewody wentylacji grawitacyjnej, rzadko bywają doprowadzone do piwnicy. Do najlepszych, ale i najdroższych rozwiązań należą, oczywiście, systemy wentylacji mechanicznej. Jednak w wielu przypadkach można się bez nich obejść. Trzeba tylko poradzić się doświadczonego fachowca.