Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2006

Najlepiej pod dachem

Dach o połaciach nachylonych pod kątem 45°: a) czterospadowy, oparty na stropie; b) dwuspadowy oparty na ściankach kolankowych o wysokości 1 m. Pod ścianką o odpowiedniej wysokości zmieszczą się: a) 0,7 m – sporadycznie używane przedmioty; b) 1 m – łóżko; c) 1,5 m – biurko, przy którym można swobodnie stanąć; d) 2 m – większość mebli Składane schody na strych,...

Dach o połaciach nachylonych pod kątem 45°: a) czterospadowy, oparty na stropie; b) dwuspadowy oparty na ściankach kolankowych o wysokości 1 m.
Pod ścianką o odpowiedniej wysokości zmieszczą się: a) 0,7 m – sporadycznie używane przedmioty; b) 1 m – łóżko; c) 1,5 m – biurko, przy którym można swobodnie stanąć; d) 2 m – większość mebli
Składane schody na strych, który można wygospodarować nad częścią mieszkalną (fot. Myzyk)
Na schody kręcone najczęściej potrzebny jest okrągły otwór w stropie (fot. Rintal)
Nachylenie biegu schodów dopasowane do nachylenia połaci dachu nie zmusza do pochylania głowy podczas poruszania sie po schodach
Schody odpowiednie do adaptacji poddasza, bo nie zajmują wiele miejsca: a) modułowe typu samba; b) kręcone
Świetlik dachowy to dobry sposób na doświetlenie miejsc, w których nie można zamontować okna połaciowego; z lewej - przekrój przez dach (fot. Velux)

Obecnie ceny nieruchomości rosną w rekordowym tempie, szczególnie mieszkań w największych miastach Polski. Stąd też coraz chętniej szukamy sposobów, jak skorzystać z tego, co mamy na wyciągnięcie ręki.

Adaptacja poddasza na cele mieszkalne umożliwia oszczędne i racjonalne wykorzystanie wzniesionej wcześniej kubatury. Warto jednak pamiętać, że przedsięwzięcie to wiąże się z pewnym ryzykiem, podczas prac adaptacyjnych łatwo bowiem o popełnienie błędów, które mogą sprawić, że życie pod dachem nie będzie ani wygodne, ani opłacalne.

 

Zysk na początek

 

Ilość miejsca, jakim będziemy dysponowali na poddaszu zależy przede wszystkim od kształtu dachu:

  • niewiele – pod dachem czterospadowym, ponieważ powierzchnię z każdej strony ograniczają skosy połaci, jest więc ona znacznie mniejsza od powierzchni parteru;
  • więcej – pod dachem dwuspadowym. Na wielkość takiej powierzchni wpływają m.in. rodzaj więźby dachowej, kąt nachylenia połaci i wysokość ścianek kolankowych;
  • najwięcej – pod dachem mansardowym (jak na zdjęciu wyżej), którego konstrukcja stwarza najlepsze warunki do zagospodarowania.

Rozsądnie i wygodnie

 

Układ wnętrz na poddaszu powinien być starannie przemyślany. Im większą symetrię uda się osiągnąć, tym lepiej. Korzystne jest na przykład ulokowanie sypialni przy ścianach szczytowych pod kalenicą dachu, nie zaś rozdzielanie ich ścianą ustawioną w jej płaszczyźnie. Należy też starać się, by przestrzeni – ograniczonej skosami dachowymi – przesadnie nie zabudować, łatwo wtedy o efekt ciasnych i przytłaczających wnętrz.

 

Umeblowanie poddasza również powinno być odpowiednio wcześnie przemyślane, by w miarę możliwości wyeliminować niebezpieczeństwo uderzania głową o pochyłą połać, na przykład podczas wstawania z łóżka. Na poddaszu często potrzebne są meble wykonane na zamówienie, szczególnie jeśli chcemy zagospodarować najniższą przestrzeń pod skosami – tę, której wysokość nie przekracza 1,5 m 2. W takich miejscach sprawdzają się wbudowane schowki i szafki z głębokimi półkami czy szufladami. Ponieważ dostęp do takich miejsc jest wyraźnie utrudniony, należy pamiętać, by traktować je jako powierzchnię magazynową, czyli taką, która nadaje się przede wszystkim do przechowywania rzadko używanych przedmiotów.

 

Oprócz zagospodarowania zakamarków trzeba przewidzieć dostateczną ilość miejsca na stałe, intensywnie eksploatowane wyposażenie oraz codzienną komunikację.

 

Droga na szczyt

 

Optymalne jest usytuowanie wejścia na schody w bliskim sąsiedztwie holu lub korytarza, czyli tzw. strefy wejściowej. Schody umieszczone przy ścianie zewnętrznej i w górnym biegu w przybliżeniu równoległe do skosu (bieg dopasowany do spadku połaci) racjonalnie zagospodarowują niepełnowartościowy obszar. Na pewno należy zadbać, by nie zabrały najwyższej, czyli najlepszej przestrzeni pod dachem ani nie zmuszały wchodzących po schodach do schylania głowy.

 

W rzeczywistości podczas adaptacji poddasza schody najczęściej pojawiają się w salonie, bo dołożenie ich w takim miejscu zwykle jest najprostsze. O rodzaju i kształcie schodów najczęściej przesądza to, ile miejsca można na nie przeznaczyć oraz wielkość i kształt otworu, który można zrobić w stropie.

 

Mało miejsca zajmują gotowe schody o lekkiej konstrukcji z drewna lub metalu, które przywozi się do domu w elementach do złożenia 6. Niestety, najczęściej takie schody są strome, mają małą szerokość biegu i wąskie stopnie. Do wyboru mamy schody:

  • policzkowe – kształtem często przypominają tradycyjne żelbetowe; tak jak one mogą być jedno- lub dwubiegowe albo zabiegowe;
  • modułowe – składają się z segmentów zwanych modułami; mają samonośną konstrukcję, ich stopnie są podparte w jednym punkcie;
  • kręcone – mają kształt koła lub kwadratu, zajmują zwykle mniej miejsca niż schody policzkowe czy modułowe. Najlepsze do adaptacji poddaszy w już zamieszkanych domach, bo zajmują bardzo mało miejsca i wymagają niedużego otworu w stropie. Są jednak dość niewygodne i trudno wnosić po nich duże przedmioty;
  • składane – niewygodne, za to nie zajmują miejsca w pomieszczeniach, bo po złożeniu chowają się w specjalnej skrzyni. Z pewnością przydadzą się tam, gdzie dach jest na tyle wysoki, by nad poddaszem użytkowym znalazło się miejsce na część nieużytkową.

Schodów żelbetowych zwykle się nie wykonuje, bo trudno je połączyć z istniejącymi ścianami i stropami, ponadto betonowanie jest zbyt uciążliwe w zamieszkanym domu.

 

Uwaga! Aby podczas prac adaptacyjnych można było wygodnie dostać się na poddasze, wnosić duże i ciężkie przedmioty, warto zrobić schody tymczasowe, o które nie trzeba będzie dbać. Schody stałe najlepiej montować pod koniec prac wykończeniowych, zwłaszcza jeśli mają to być schody kręcone.

 

Wypełnione światłem

 

Najczęściej poddasza doświetla się oknami połaciowymi, instalowanymi w różnych miejscach i na różnej wysokości. Takie okna powinny korzystnie oświetlać pomieszczenia, umożliwiać wietrzenie i – jeśli to możliwe – zapewniać kontakt wzrokowy z otoczeniem. Dostęp do okna powinien być łatwy, a otwarte nie może utrudniać poruszania się po pomieszczeniu. Najlepiej jeśli okno dachowe znajduje się na tej samej wysokości co okno tradycyjne, czyli 1-1,2 m od podłogi, bo to zapewnia dobre doświetlenie i pozwala na montaż standardowego grzejnika pod oknem. Oczywiście, jeśli nie uda się nam spełnić tego warunku, okno można zamontować wyżej. Otwieranie i zamykanie wysoko umieszczonych okien ułatwiają specjalne drążki sterowane elektrycznie, ale to ostatnie rozwiązanie zwiększa koszt inwestycji.

 

Najłatwiej zamontować okno, którego ościeżnica mieści się między krokwiami lub jest nieznacznie szersza – nie więcej niż o 4 cm. Montaż szerokich okien wymaga zmian w konstrukcji dachu.

 

Nad i pod otworem pod takie okno, w miejscu przeciętych krokwi, montuje się tzw. wymiany, które przenoszą obciążenia z krokwi przeciętych na nienaruszone.

 

Z miejsca, w którym ma być zamontowane okno połaciowe, należy usunąć pokrycie dachowe oraz – jeśli są – warstwy izolacji. Montaż okna rozpoczyna się od ościeżnicy, wokół której układa się kołnierz uszczelniający dostosowany do pokrycia dachowego (płaskiego lub profilowanego). Na koniec trzeba uzupełnić pokrycie dachu.

 

Podobnie jak przez pionowe okna w ścianach, również przez połaciowe ciepło ucieka najszybciej i dlatego nie warto przesadzać z ich liczbą. Poza tym istniejąca więźba dachowa może nie poradzić sobie ze zbyt dużym obciążeniem.

 

O ile zimą miłe są promienie słoneczne wpadające przez dach, latem mogą stać się prawdziwym utrapieniem. Do ochrony przed słońcem mamy akcesoria montowane zarówno wewnątrz (rolety standardowe, całkowicie zaciemniające, plisowane, żaluzje), jak i na zewnątrz pomieszczeń (markizy i rolety zewnętrzne). W domach zbudowanych w sąsiedztwie lasu czy terenów podmokłych niezastąpione są moskitiery, które w niewielkim stopniu ograniczają widoczność.

 

Okno w ścianie szczytowej, z jednej strony, jest bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ pozwala na montaż tradycyjnej stolarki, z drugiej zaś wiąże się z wykuwaniem otworu w murze, a jego walory użytkowe są ograniczone – oknem pionowym można doświetlić tylko „płytkie” pomieszczenie.

Bożena Modzelewska

Ciąg dalszy artykułu w formacie pdf:


Pobierz wersję pdf: Najlepiej pod dachem

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!