Remont elewacji domu z bali: przeprowadzona fumigacja i malowanie bali
Remont elewacji domu z bali: przeprowadzona fumigacja i malowanie bali
Szukałem skutecznych metod na zwalczanie szkodników i znalazłem firmę zajmującą się dezynsekcją. Jej pracownik zaproponował, do wyboru, fumigację albo interwencję mikrofalami. Stanęło na pierwszej metodzie - mówi Marcin, Członek Klubu Budujących Dom, który ściany remontował w 2017 i 2018 r.
Jadalnia na tarasie dobudowana w technologii szkieletu drewnianego, na zewnątrz tynk silikonowy.
Zakres remontu ścian: fumigacja bali (poprawienie dezynsekcji metodą mikrofali), pomalowanie ich szarą farbą, a ram okiennych i drzwiowych białą.
Decyzja:Niedługo po przeprowadzce zauważyłem ślady żerowania szkodników w balach, znajdujących się w zacienionej północnej ścianie. Swoją drogą szkoda, że poprzedni właściciele domu nie uprzedzili nas o tym. Nie wszystkie bale były zainfekowane, dlatego na początku kupiłem w markecie budowlanym odpowiednie preparaty - jeden w płynnej formie przeznaczony do wstrzykiwania w drewno, drugi w formie pasty do zaklejania wygryzionych otworów.
Razem z żoną - uzbrojeni w strzykawki, szpachle i drabiny - rozpoczęliśmy batalię z owadami. Niestety, przerodziła się ona w przysłowiową wojnę z wiatrakami.
Po sromotnej przegranej szukałem bardziej skutecznych metod i znalazłem firmę zajmującą się dezynsekcją. Jej pracownik zaproponował, do wyboru, fumigację albo interwencję mikrofalami. Stanęło na pierwszej metodzie, czyli na zwalczeniu szkodników przy pomocy nieszkodliwych dla ludzi substancji chemicznych (nazywanych fumigantami). Według fachowych opisów "jej główną zaletą jest wysoka skuteczność, a jednocześnie neutralność procesu dla odkażonego materiału". Wkrótce pojawiła się u nas ekipa i... owinęła cały nasz dom szczelną płachtą (jak na zdjęciu otwierającym artykuł)!
Bale i deski pomalowano szarą farbą, podmurówkę marmolitem.
Remont elewacji w domu z bali - rady i przestrogi:
Po tzw. namiotowaniu, budynek wyglądał jak paczka. Wcześniej wykonawcy nakazali nam usunięcie m.in. jedzenia, sztućców, sprzętu elektronicznego i AGD, biżuterii, roślin - lista była długa. Dopiero wtedy, kiedy to zrobiliśmy oraz wyprowadziliśmy się (pojechaliśmy na urlop), weszli do domu w maskach, włożyli do każdego pomieszczenia bez wyjątku tackę z utleniającym się fumigantem w proszku. Następnie zamknęli wszystko szczelnie i odjechali.
Kiedy wróciliśmy z wakacji po dwóch tygodniach, było już po akcji. Zniknął namiot i tacki, natomiast zastaliśmy wewnątrz budynku biały nalot. Zalegał dosłownie wszędzie, więc zaczęło się generalne sprzątanie, połączone z wietrzeniem wnętrz na przestrzał. Po fumigacji pozostały jednak pewne niespodzianki, np. ściemniały metalowe mechanizmy przy roletach rzymskich, zniszczeniu uległa drukarka, ponieważ zapomnieliśmy ją wyjąć z szafki.
Niestety, po jakimś czasie okazało się, że leczenie drewna nie było skuteczne. Na kilku balach, na północnej ścianie, pojawiły się świeże dziurki. Zgłosiłem reklamację. W jej ramach znowu pojawili się u nas fachowcy, lecz tym razem ze specjalistycznym sprzętem i rozprawili się ze szkodnikami metodą mikrofali - według nas kolejna fumigacja nie wchodziła w grę! Zrobili to za darmo i nareszcie z pozytywnym efektem. Rada - warto z góry ustalić cenę za zlecone prace.
Malowanie bali nastąpiło rok później, zależało nam na zmianie kolorystyki elewacji na jaśniejszą i nowocześniejszą. Po oszlifowaniu drewna, wykonawcy nałożyli na istniejącą brązową farbę - metodą natryskową, potem ręczną (pędzlem) - farbę szarą, a białą na obramowania okien i drzwi. Nieco wcześniej wymieniliśmy spróchniałe elementy na ganku i balkonie.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.