Gładź ma nadać przegrodom idealną gładkość, jest zatem rodzajem dekoracyjnego wykończenia ścian i sufitów. Wykonawcy mówią na nią "finisz", bowiem nakłada się ją jako wykończeniową (ale przedostatnią) warstwę, np. na chropowate tynki cementowe i cementowo-wapienne. Przedostatnią, bo zwykle ściany wykończone gładzią są jeszcze malowane lub tapetowane.
Janusz Werner
Data publikacji: 2021-08-04
Data aktualizacji: 2021-08-04
Podłoże pod gładź musi być wyrównane, bo choć ten materiał układa się najczęściej w dwóch warstwach, to ich grubość w sumie wynosi 2-3 mm.
Rodzaje gładzi i sposoby jej nakładania
W porównaniu z gipsami szpachlowymi, gładzie mają drobniejsze uziarnienie, pozwalające uzyskać gładszą powierzchnię. Oferowane są również w postaci sypkiej, do rozrobienia wodą, i jako gotowa masa. Ta jest wygodniejsza w użyciu, a jej zastosowanie przyśpiesza prace.
Z aplikacją też jest podobnie - gładzie można nanosić ręcznie, za pomocą pacy (ewentualnie wałka), albo mechanicznie, agregatem. Nakładanie maszynowe jest zdecydowanie szybsze, więc sprawdza się lepiej, szczególnie w przypadku dużych powierzchni do wykończenia.
gipsowe, spotykane najczęściej, zwykle sprzedawane w formie sypkiej. Wyroby z gipsu naturalnego są bielsze, te z syntetycznego zaś bardziej wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne. Wykonawcy chętnie po nie sięgają, ponieważ łatwo się je nanosi i długo można korygować ich powierzchnię. Trzeba je szlifować. Pozwalają uzyskać bardzo cienkie powłoki (od 0,3 mm);
cementowe i cementowo-wapienne, oferowane w postaci suchej. Mają grubsze uziarnienie od gipsowych, dlatego nie zapewniają tak gładkiej powierzchni. Trudniej się je nanosi. Ale w przeciwieństwie do gipsowych mogą być stosowane w pomieszczeniach, w których wilgotność przekracza 70%, nawet na zewnątrz. Są najtrwalsze i nie wymagają szlifowania;
wapienne i gipsowo-wapienne, przeznaczone do wygładzania ścian wykończonych tynkami wapiennymi i gipsowo-wapiennymi. Do stosowania również na zewnątrz. Można nakładać je techniką "mokro na mokro" - drugą warstwę naciąga się, zanim wyschnie pierwsza;
polimerowe, sprzedawane zazwyczaj jako gotowe masy, są łatwiejsze w nakładaniu i obróbce od gipsowych. Wiążą na zasadzie odparowania wody. Pozwalają uzyskać bardzo gładką powierzchnię, są odporne na pękanie i uszkodzenia mechaniczne. Ich szlifowanie jest niezbędne. Można nimi wykańczać przegrody w pomieszczeniach o podwyższonym poziomie wilgotności.
Na rynku znajdziemy też gładź szpachlową, czyli produkt, który łączy właściwości szpachli i gładzi. Można nim jednocześnie uzupełniać ubytki i wygładzać powierzchnię. Gładzie szpachlowe nanosi się warstwą o grubości 2-5 mm, czyli grubszą niż klasyczne gładzie, i cieńszą niż szpachle.
Gładź nanosi się na suche ściany, pasami od dołu do góry. Masy przygotowywane z mieszanek w proszku trzeba na ogół zużyć w ciągu 60 minut od rozrobienia. Gdy zwiąże, można przystąpić do szlifowania. Używa się do tego drobnoziarnistego papieru ściernego albo specjalnej siatki o odpowiedniej gramaturze. Szlifuje się ręcznie lub korzystając z maszyny zwanej żyrafą.
Do szlifowania gładzi wykorzystuje się maszynę nazywaną żyrafą. (fot. Rigips)
Aby sprawdzić, czy ściany są gładkie, wykonuje się prosty test. Na przegrodę kieruje się pod kątem światło lampy halogenowej. Nierówności rzucają cień i są widoczne jak na dłoni.
Po zakończeniu szlifowania, ścianę czyści się szczotką lub odkurzaczem ze specjalną końcówką.
Trzeba pamiętać, że najpopularniejszych gładzi gipsowych nie wolno stosować tam, gdzie wilgotność utrzymuje się powyżej 70%, a ściany są narażone na zachlapanie wodą.
Dziennikarz z przeszło 25-letnim doświadczeniem w mediach drukowanych i elektronicznych. W Budujemy Dom od blisko dekady. Na budowach bywa tak często, jak w redakcji. Autor tekstów poradnikowych i publicystycznych, także porad prawnych. Nadąża za zmianami w największych programach pomocowych dla inwestorów indywidualnych: w Czystym Powietrzu, Moim Prądzie, Mojej Wodzie...