Ciągła wymiana powietrza w domu jest potrzebna nie tylko ze względu na nasze samopoczucie i zdrowie, ale także ze względu na sam budynek. Nawet jeśli nikt w nim nie przebywa, brak wentylacji może doprowadzić do rozwoju niszczących go pleśni i grzybów.
fot. Fakro
Wentylacja oznacza dosłownie „przewietrzenie”, czyli ciągłą wymianę powietrza zużytego, pochodzącego z wnętrza domu, na świeże powietrze z zewnątrz. Za „zużyte” uważa się powietrze zawierające np. zbyt dużo wilgoci albo dwutlenku i tlenku węgla lub też po prostu brzydko pachnące czy zanieczyszczone kurzem lub dymem papierosowym.
Wszyscy wiemy, że zawarty w powietrzu tlen jest niezbędny do życia, jednak nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że zła jakość powietrza nie zawsze powoduje dyskomfort związany bezpośrednio z oddychaniem, jak znane wszystkim z zatłoczonych miejsc odczucie duszności. Mimo to może być przyczyną przykrych dolegliwości, np. wysuszenia błon śluzowych, podrażnienia oczu, uczucia ciągłego zmęczenia czy bólów głowy.
Niedostateczna wentylacja wpływa też negatywnie na sam budynek. Najczęstszym sygnałem, że wentylacja źle działa, jest zawilgocenie pomieszczeń, które sprzyja rozwojowi pleśni i grzybów. Wprawdzie widać je na powierzchni ścian czy stropów, ale mogą niszczyć także konstrukcję domu. Ich zwalczanie bywa bardzo trudne i kosztowne. Spowodowane niewydolną wentylacją trwałe zawilgocenie jest szczególnie groźne dla konstrukcji drewnianych – w tym konstrukcji dachów nad poddaszami użytkowymi. Nawet w poprawnie wykonanym dachu (tzw. wentylowanym) jego konstrukcja pozwala na odprowadzenie tylko pewnej ilości wilgoci trafiającej do wnętrza warstwy wełny mineralnej.
Jeśli wentylacja pomieszczeń na poddaszu nie działa sprawnie, a izolacja przeciwwilgociowa nie jest dość skuteczna, to wełna i drewno konstrukcyjne zostaną zawilgocone (przyjmą więcej wilgoci, niż są w stanie oddać na zewnątrz). Jeśli ponadto drewno nie zostało odpowiednio wysezonowane i zabezpieczone, to więźba dachowa może zostać zniszczona zanim cokolwiek zauważymy, bo od strony pomieszczeń pozostaje niewidoczna za osłoną z płyt gipsowo-kartonowych.
Intensywność wentylacji
Projektant wentylacji zmuszony jest godzić dwa przeciwstawne cele. Ze względów ekonomicznych powinien ograniczać do minimum intensywność wymiany powietrza, aby zmniejszyć straty energii. Ze względu na zdrowie i samopoczucie mieszkańców, a także kondycję samego budynku, musi zapewnić odpowiednią ilość świeżego powietrza czerpanego z zewnątrz i usuwanie powietrza zanieczyszczonego. Przez te sprzeczne wymagania wyznaczenie właściwej intensywność wymiany powietrza w budynku jest często kwestią sporną, budzącą kontrowersje nawet wśród specjalistów.
Wymagana wielkość wymiany powietrza może być wyznaczona na różne sposoby, zależnie od przyjętych kryteriów i konkretnej sytuacji. Jeśli wyznaczone różnymi metodami wartości są rozbieżne, to ze względów zdrowotnych bezpieczniej wybrać wyższe. Warto też zadbać, by instalacja wentylacyjna pozwalała okresowo zwiększyć (gdy np. mamy wielu gości) lub zmniejszyć (gdy w domu nikogo nie ma) intensywność wymiany powietrza.
Zgodnie z przepisami. Podstawowe warunki, jakie musi spełniać wentylacja, określają przepisy budowlane. Warto pamiętać, że jest to jedynie pewne nieprzekraczalne minimum, a niekoniecznie wartości optymalne. Prawo wymaga zapewnienia:
usuwania zużytego powietrza z kuchni, łazienek, toalet oraz pomieszczeń bez okien (garderoba, spiżarnia),
nawiewu świeżego powietrza do pozostałych pomieszczeń,
swobodnego przepływu powietrza wewnątrz budynku, pomiędzy pomieszczeniami, do których trafia powietrze z zewnątrz, a pomieszczeniami, z których jest usuwane. Najczęściej osiąga się to, pozostawiając szczelinę pomiędzy dolną krawędzią drzwi i podłogą albo wybierając drzwi z otworami w dolnej części.
Wentylacja musi przy tym gwarantować usunięcie zużytego powietrza w ilości co najmniej:
z kuchni z kuchenką: – gazową – 70 m3/h, – elektryczną – 50 m3/h,
z łazienki – 50 m3/h,
z oddzielnego WC – 30 m3/h,
z pomieszczeń pomocniczych bez okna (garderoba, spiżarnia itp.) – 15 m3,
z pokoi mieszkalnych, które oddzielają od kuchni lub łazienki więcej niż dwie pary drzwi (albo znajdują się na innej kondygnacji) – 30 m3/h.
W typowym domu jednorodzinnym daje to w sumie około 200 m3/h. W godzinach nocnych przepisy pozwalają zmniejszyć intensywność wentylacji, jednak nie więcej niż o 40%. Zaleca się także montaż w kuchniach i ewentualnie, także łazienkach urządzeń (wentylatorów wyciągowych), pozwalających okresowo zwiększyć strumień usuwanego powietrza do co najmniej 120 m3/h.
Stosownie do kubatury budynku. Niezbędną w budynku jednorodzinnym ilość powietrza najprościej oblicza się na podstawie wskaźnika wymiany wynikającego z badań higienicznych: minimum 0,5–1 kubatury pomieszczeń w ciągu godziny. W przeciętnym domu jednorodzinnym o powierzchni 150 m2 oznacza to wymianę w granicach od 200 do 400 m3/h. Jak widać, dolna granica wielkości wymiany jest zbieżna z minimum narzuconym przez przepisy prawa.