Mamy cztery podstawowe możliwości:
- poprawić izolację przegród zewnętrznych (ściany, dach, podłoga);
- zamontować okna o niskim współczynniku przenikania ciepła;
- wykonać wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła (rekuperacją);
- wyeliminować mostki termiczne, czyli miejsca, w których z budynku ucieka szczególnie dużo ciepła.
Nie można z góry rozstrzygnąć, który z tych elementów jest najważniejszy. Każdy dom to indywidualny przypadek i niezbędna jest pomoc specjalisty. Przeprowadzi on analizę techniczno-ekonomiczną, a więc sprawdzi, które rozwiązanie daje najwięcej korzyści w stosunku do kosztów i trudności związanych z inwestycją.
W najlepszej sytuacji są inwestorzy, którzy nie rozpoczęli jeszcze budowy. Na etapie tworzenia planów można zmieniać niemal wszystko, łącznie z bryłą domu (im jest prostsza i bardziej zwarta, tym straty ciepła są mniejsze). W istniejących, remontowanych domach, jest znacznie trudniej.
Pogrubianie izolacji może być w stosunku do poniesionych kosztów mniej uzasadnione, niż np. wymiana starej stolarki okiennej. W domu z pompą ciepła nie wolno też zapominać o tym, że na zużycie energii elektrycznej bardzo duży wpływ ma sposób przekazywania ciepła do pomieszczeń. Inaczej mówiąc, czy zdecydowaliśmy się na ogrzewanie płaszczyznowe (podłogowe, sufitowe, ścienne) czy na grzejniki ścienne.
Jarosław Antkiewicz
fot. otwierająca: Paroc