W trakcie użytkowania budynku bardzo często dochodzimy do wniosku, że oświetlenie wewnętrzne nie spełnia swojej roli.
Niewłaściwe natężenie i rozkład światła
Niewłaściwe może być natężenie i rozkład światła, ponieważ:
Kilka skierowanych w określone miejsca źródeł światła stanowi znacznie lepsze rozwiązanie niż pojedyncze, nawet bardzo mocne światło (fot. Osram) |
- jego źródło (żarówka) jest zbyt słabe;
- światło jest niewłaściwie ukierunkowane – lampę umieszczono w nieodpowiednim miejscu, zastosowano reflektor halogenowy tam, gdzie światło powinno być rozproszone, albo przeciwnie – mamy mocne oświetlenie ogólne, ale nie dociera ono tam, gdzie jest najbardziej potrzebne, np. nad zlew lub blat roboczy;
- oprawy źródeł światła są nieodpowiednie – wystające ze zbyt płytkich opraw świetlówki energooszczędne nieprzyjemnie oślepiają. Z kolei ciemne, matowe lub zakurzone szkło oprawy może zabierać nawet połowę światła.
Dla intensywności i rozkładu światła bardzo ważne jest też, czy żarówka lub świetlówka skierowana jest ku podłodze czy w kierunku sufitu. W tym drugim przypadku światło zostaje odbite i rozproszone. Jest więc znacznie słabsze, szczególnie jeśli ściany i sufit mają ciemną barwę i pochłaniają światło, zamiast je odbijać.
Umieszczenie łączników uruchamiających lampy
Kolejny problem, związany z oświetleniem, to złe umieszczenie łączników uruchamiających lampy. Ich układ, nawet jeśli pierwotnie był dobry, niejednokrotnie okazuje się wadliwy po zmianie ustawienia mebli, a tym bardziej po przesunięciu ścianek działowych, a to typowe działanie przy remontach. W dużych pomieszczeniach, korytarzach i przy schodach brakuje z kolei możliwości zapalania i gaszenia światła z kilku miejsc.
Korzystając z dostępnego obecnie osprzętu, da się zrealizować każdy wariant sterowania oświetleniem. Te same funkcje można zrealizować przy tym na wiele sposobów – np. załączanie oświetlenia z kilku miejsc:
- za pomocą łączników schodowych i krzyżowych;
- za pomocą przekaźnika bistabilnego i łączników impulsowych (dzwonkowych);
- z wykorzystaniem programowalnego sterownika.
Drugie rozwiązanie umożliwia łatwe dodanie kolejnego punktu, z którego będziemy zapalać i gasić światło – wystarczy połączyć łącznik dzwonkowy z przekaźnikiem bistabilnym, bez zmian w istniejącym okablowaniu. Trzecie zaś – sterownik programowalny – daje możliwość przypisania zupełnie od nowa łączników i źródeł światła.
Warto pamiętać, że obecnie dla nowego łącznika nie trzeba koniecznie kuć ścian i układać przewodów. Dostępne są także urządzenia (łączniki) bezprzewodowe, a odbiornik sygnału można ukryć w puszce instalacyjnej.
Zmiana oświetlenia wewnętrznego - co zamiast żarówek?
Polityka prowadzona w Unii Europejskiej zmusza do rezygnacji z tradycyjnych żarówek na rzecz energooszczędnych źródeł światła. Zmiana nie jest jednak tak prosta, jak wydaje się urzędnikom z Brukseli. A co najważniejsze, nie zawsze jest uzasadniona.
Stosowanie energooszczędnych świetlówek lub diodowych źródeł światła jest jak najbardziej zasadne w miejscach, w których potrzebujemy intensywnego światła przez dłuższy czas, czyli głównie w pokojach i kuchniach. Oszczędności w zużyciu energii zrekompensują nam z nawiązką wyższą cenę zakupu.
Rezygnacja ze zwykłych żarówek nie zawsze jest jednak łatwa. Kompaktowe świetlówki energooszczędne i świetlówki LED, nawet jeśli mają taki sam gwint jak tradycyjne żarówki, zwykle są od nich dłuższe i zdecydowanie różnią się wyglądem. W efekcie zupełnie nie pasują np. do starych stylowych żyrandoli z widocznymi „świecowymi” żarówkami o mlecznych bańkach. Z kolei z wielu płytkich opraw nowoczesne energooszczędne świetlówki wystają, oślepiając patrzącego (tzw. olśnienie). Dlatego przy remoncie warto zastanowić się, do których da się dobrać nowe źródła światła, a które lampy lepiej od razu zastąpić nowymi.
Zupełnie nieuzasadniona jest rezygnacja ze zwykłych żarówek w pomieszczeniach technicznych (kotłownie, piwnice, garaże) i toaletach. Wchodzimy tam na krótko, w efekcie nie zużywamy wiec wcale dużo energii. Ponadto w takich miejscach źródło światła powinno od razu osiągać pełną jasność, inaczej zdążymy wyjść, zanim to nastąpi. Pełny strumień świetlny osiągają od razu żarówki zwykłe i halogenowe oraz diody (LED), z kolei świetlówki kompaktowe potrzebują na to kilku minut.
Świetlówki mają jeszcze tę wadę, że w niskiej temperaturze świecą znacznie słabiej. Nie są więc dobrym wyborem w przypadku lamp pracujących zimą na zewnątrz lub w nieogrzewanym garażu.
Ponadto zwykła żarówka jest mało wrażliwa na pył i wilgoć, a przy tym bardzo tania – nawet jeśli zostanie uszkodzona, to stracimy tylko ok. 2 zł, a nie co najmniej kilkanaście. Warto więc się zastanowić, czy w szczególnie trudnych warunkach zwykłe lub wstrząsoodporne żarówki nie będą najlepszym rozwiązaniem.
Jarosław Antkiewicz