Dociekliwy Inwestor: - Domyślam się, że po zakończeniu robót fundamentowych można rozpocząć stawianie ścian domu. Z tego, co obserwuję, wariantów ścian zewnętrznych jest bardzo wiele. Chodzi zarówno o technologie, jak i materiały używane do budowy.
Majster Guru: - Rzeczywiście, wybór materiałów do budowy ścian zewnętrznych jest bardzo szeroki, a ich dobór budzi najwięcej emocji wśród inwestorów i niemal każdy z nich zastanawia się, czy przewidziane w projekcie rozwiązanie spełni oczekiwania.
Oprócz wytrzymałości na obciążenia, ściany powinny zapewniać dobrą izolacyjność i akumulację ciepła, korzystny mikroklimat wewnątrz pomieszczeń, chronić przed hałasem, a także umożliwiać pożądane wykończenie od strony zewnętrznej i wewnętrznej. Nie bez znaczenia jest również sposób ich wznoszenia, rzutujący na pracochłonność, organizację placu budowy czy potrzebne narzędzia i sprzęt. Oczywiście, ważne są też koszty budowy, choć różnice w wydatkach między popularnymi rodzajami ścian są niewielkie.
- Co zatem powinno decydować o wyborze takiej czy innej konstrukcji ściany i użytych do budowy materiałów?
- Jak niemal każde rozwiązanie w budownictwie, wybór rodzaju ścian zewnętrznych będzie wynikiem kompromisu między właściwościami użytkowymi, tempem budowy, estetyką, kosztami budowy czy eksploatacji. Sami musimy określić, na czym najbardziej nam zależy. Cechą najczęściej braną pod uwagę przy wyborze konstrukcji murowanej ściany zewnętrznej jest jej ciepłochronność. Normatywny współczynnik przenikania ciepła U, wymagany przepisami nie może być większy niż 0,25 W/(m²·K), ale z reguły dążymy do uzyskania jeszcze lepszej izolacji cieplnej.
- Czy poprawa ciepłochronności ścian wpłynie zauważalnie na obniżenie kosztów ogrzewania?
- Dokładne wyliczenia przeprowadza się tylko dla konkretnego budynku, ale możemy określić przybliżone efekty dla typowych warunków i popularnych technologii budowania. W ten sam sposób możemy sprawdzić, jakie korzyści przyniesie dalsze poprawianie ciepłochronności, przy czym trzeba brać pod uwagę konieczność dokonania poważniejszych, a więc i kosztowniejszych zmian, np. w rodzaju materiałów użytych do budowy ścian, gdy dalsze pogrubianie ocieplenia nie będzie możliwe.
- W internecie natknąłem się na informację, że korzystny wpływ na komfort użytkowania domu ma zdolność ścian do oddychania. Na czym dokładnie polega ta cecha?
- Trudno określić, gdzie i kiedy pojawił się taki pogląd, ale z pewnością nie ma on nic wspólnego z wymianą powietrza i wentylacją pomieszczeń. Takim terminem można co najwyżej określić paroprzepuszczalność ściany, ale w praktyce ma to znikomy wpływ na odprowadzenie wilgoci z użytkowanych pomieszczeń i przy złej konfiguracji warstw ściennych, może doprowadzić do jej trwałego zawilgocenia.
W rzeczywistości, zdolność do "oddychania" materiału może mieć zarówno korzystny, jak i negatywny wpływ, w zależności od tego, w jakim miejscu grubości ściany będzie on umieszczony. Dlatego przy konfigurowaniu warstw ściennych, należy przestrzegać ogólnej zasady - materiały o niskiej paroprzepuszczalności powinny być umieszczane od strony wewnętrznej, natomiast te o wysokiej paroprzepuszczalności i izolacyjności cieplnej - po stronie zewnętrznej.
W praktyce, problem kondesacji dotyczy użycia materiałów charakteryzujących się wysoką paroprzepuszczalnością i jednocześnie dobrą izolacyjnością cieplną (wełna mineralna, bloczki ciepłochronne z betonu komórkowego). Nie można ich pokrywać paroszczelnymi warstwami od strony zewnętrznej, gdyż nastąpi wykraplanie wody na styku obu materiałów. Przykładem złej konfiguracji warstw ściennych będzie np. nałożenie cienkiego dodatkowego ocieplenia ze styropianu na ścianę jednowarstwową, która charakteryzuje się wysoką termoizolacyjnością.
- Nie ukrywam, że chciałbym budować możliwie tanio, jak więc porównać koszty stawiania ścian zewnętrznych w różnych technologiach?
- Przy porównywaniu kosztów wykonania ścian w różnych technologiach, musimy zawsze brać pod uwagę koszt całkowity gotowych ścian, łącznie z elewacją, i o podobnej ciepłochronności. Powinniśmy więc uwzględnić koszt materiału i robocizny nie tylko dla samej warstwy nośnej, ale również wydatki na ocieplenie, nałożenie tynku zewnętrznego bądź obmurówki oraz materiałów dodatkowych, takich jak kotwy montażowe, zaprawy klejowe, preparaty gruntujące. Nie zapomnijmy też o doliczeniu wydatków związanych z koniecznością poszerzenia ścian fundamentowych czy zamontowania konsol wsporczych, jeśli ściana wymagać będzie szerszego oparcia.
- Domy jednorodzinne najczęściej stawiane są w technologii murowanej z wykorzystaniem drobnowymiarowych elementów ściennych - cegieł, bloczków czy pustaków ceramicznych, silikatowych, keramzytobetonu lub betonu komórkowego. Ściany te budowane są jako jedno-, dwu- lub trójwarstwowe, zależnie od pożądanej ciepłochronności czy sposobu wykończenia elewacji. Wszystkie te materiały i technologie są popularne i nie sprawiają większych problemów wykonawczych, choć oczywiście zdarzają się błędy, wynikające z niestaranności robót lub złego doboru materiałów.
Niekiedy decydujemy się na budowanie w mniej znanych technologiach - szkieletowej, prefabrykowanej bądź z użyciem szalunków traconych, ale wtedy powinniśmy zatrudnić wyspecjalizowaną ekipę, dysponującą odpowiednim doświadczeniem i wyposażeniem.
- Do ich budowy wykorzystuje się materiały ścienne o wysokiej izolacyjności cieplnej - lekkie odmiany betonu komórkowego lub z ceramiki poryzowanej. Możliwa do uzyskania ciepłochronność, przy ekonomicznie i technicznie uzasadnionej grubości ściany ok. 40-50 cm, osiąga wartość ok. 0,25 W/(m²·K).
- Dokładnie. Pod względem wykonawczym, ten rodzaj ścian wymaga dużej staranności oraz zastosowania specjalnych rozwiązań, chroniących przed powstawaniem mostków cieplnych. Na ścianach nośnych spoczywają bowiem elementy konstrukcyjne - nadproża, wieńce stropowe - o dużych wymaganiach wytrzymałościowych, ale niskiej ciepłochronności, wykonywane jako żelbetowe.
W przypadku budowy ściany jednorodnej, w miejscach ich przebiegu musi być ułożona dodatkowa izolacja cieplna, osłonięta od zewnątrz materiałem o podobnych właściwościach, jak reszta ściany. Niekiedy można zastosować np. nadproża systemowe, ale mają one ograniczoną rozpiętość, a poza tym są dość drogie. Do murowania wykorzystuje się zaprawy cienkowarstwowe lub ciepłochronne. Warstwy można też łączyć przy użyciu pianki poliuretanowej.
Ściany jednowarstwowe mają dużą zdolność do akumulacji ciepła, ale - przez brak zewnętrznej warstwy izolacyjnej - średnią stateczność cieplną i nie powinny być pokrywane warstwą elewacyjną o niskiej paroprzepuszczalności, np. płytkami. Standardowo wykańcza się je tynkiem tradycyjnym lub ciepłochronnym i maluje paroprzepuszczalną farbą elewacyjną. W tego rodzaju ścianach trudniej też ukształtować elementy dekoracyjne, np. łuki nadokienne czy wykusze.
- Oczywiście, mówi pan o ścianach dwuwarstwowych - to najczęściej stosowana technologia wykonywania ścian zewnętrznych. Ze względu na popularność i prostotę robót, nie stwarza zagrożenia popełnienia poważniejszych błędów. Pozwala też na zastosowanie dowolnych materiałów na ścianę nośną, dzięki czemu można - zależne od potrzeb - dobierać je pod kątem kosztów, zdolności akumulowania ciepła czy tłumienia hałasu.
Ciągłość izolacji cieplnej o jednakowej grubości na całej powierzchni chroni przed powstawaniem mostków cieplnych. Umożliwia też rozłożenie kosztów budowy w czasie - ocieplenie możemy zrobić później, gdy dom ma już dach, okna, a nawet wykończone wnętrze. Jednak w technologii dwuwarstwowej nie można w sposób nieograniczony zwiększać grubości ocieplenia, ze względu na ryzyko pęknięć tynku i odspajania się go od podłoża. Jako bezpieczną grubość w technologii BSO, przyjmuje się warstwę 20 cm ocieplenia, co przy typowych materiałach na warstwę konstrukcyjną, pozwala uzyskać przenikalność cieplną na poziomie 0,16-0,20 W/(m²·K).
- BSO to bezspoinowy system ociepleniowy, który polega na przyklejeniu i zamocowaniu mechanicznym kotwami płyt termoizolacyjnych (ze styropianu bądź wełny mineralnej) do ściany. Na powierzchni ocieplenia wkleja się siatkę zbrojeniową z włókna szklanego, wyrównuje powierzchnię zaprawą klejową, gruntuje i nakłada cienkowarstwowy tynk ozdobny. Ten popularny sposób ocieplenia można stosować praktycznie na wszystkich rodzajach ścian zewnętrznych.
Łatwo też uformować elementy dekoracyjne na elewacji, takie jak bonie, pilastry czy łukowe zwieńczenia otworów drzwiowych i okiennych. Standardowo w tej technologii ocieplenia stosuje się płyty styropianowe, gdyż jest to rozwiązanie tańsze, łatwiejsze do ułożenia i praktycznie nie ogranicza wyboru nakładanego tynku cienkowarstwowego. Jeśli wybierzemy wełnę mineralną - głównie ze względu na ognioodporność - to konieczne będzie użycie tynku o wysokiej paroprzepuszczalności, np. mineralnego lub silikatowego, aby nie dopuścić do kondensacji pary wodnej w warstwie ocieplenia.
- Nie, ale BSO jest stosowana najczęściej. Niekiedy wykorzystuje się "suchą" metodę ociepleniową, z warstwą elewacyjną w postaci sidingu, kompozytowych płyt elewacyjnych bądź okładzin kamiennych. Izolację termiczną z wełny mineralnej mocuje się mechanicznie do ściany nośnej oraz montuje drewniany bądź metalowy stelaż, służący do zamocowania elementów elewacyjnych. Pod poszyciem pozostawia się zawsze pustkę wentylacyjną, umożliwiającą odparowanie wilgoci z ocieplenia.
- Koszt budowy ściany trójwarstwowej zależy przede wszystkim od rodzaju warstwy elewacyjnej. Na taki rodzaj ściany decydujemy się głównie wtedy, gdy zależy nam na "ceglanej" elewacji domu z klinkieru i wtedy są one rzeczywiście znacznie droższe, niż inne rozwiązania. Oprócz walorów estetycznych, ściany takie charakteryzują się wysoką izolacyjnością akustyczną, odpornością elewacji na uszkodzenia czy możliwością uzyskania wysokiej ciepłochronności.
Warstwę konstrukcyjną - podobnie jak w ścianach dwuwarstwowych - możemy postawić z dowolnych materiałów ściennych. Teoretycznie, bez ograniczeń, można powiększać grubość termoizolacji w ścianach trójwarstwowych, ale wymaga to odpowiedniego poszerzenia fundamentów i w praktyce grubość ocieplenia nie przekracza 25 cm. Ścianka elewacyjna z cegieł grubości 6-12 cm musi być połączona z warstwą konstrukcyjną kotwami ze stali. Kotwy te umieszcza się w spoinach poziomych lub w nawierconych w murze otworach.
Wznoszenie tych ścian można przeprowadzić jednoetapowo, układając jednocześnie warstwę nośną, ociepleniową i elewację. Taką metodę stosuje się przy ociepleniu styropianem, gdy warstwa elewacyjna będzie później tynkowana. Jeśli elewacja będzie z cegły klinkierowej, a ocieplenie z wełny mineralnej, to prace prowadzi się dwuetapowo. Po postawieniu warstwy nośnej, mocuje się kotwami z talerzykami dociskowymi płyty z wełny mineralnej, a następnie muruje warstwę elewacyjną.
Między ociepleniem a elewacją powinna pozostawać pustka wentylacyjna o grubości ok. 3 cm, a w dolnej warstwie cegieł muszą być umieszczone puszki z otworami, co umożliwi cyrkulację powietrza i odprowadzenie wilgoci. Warstwa elewacyjna nie może być obciążona elementami konstrukcyjnymi domu, a wykonanie nadproży wymaga ułożenia zbrojenia w spoinach, bądź zamontowania systemowej konsoli wsporczej.
- Dobór materiału uzależniamy od planowanej konstrukcji ściany, zwracając uwagę na takie właściwości, jak ciepłochronność, wytrzymałość, mrozoodporność, nasiąkliwość, ciężar. Nie bez znaczenia są również cechy ułatwiające murowanie - ukształtowane uchwyty czy otwory umożliwiają wygodne przenoszenie i precyzyjne ustawienie na murze, czy dokładniejsze wymiary, co pozwala na zastosowanie znacznie cieńszych spoin poziomych. Najczęściej wykorzystuje się trzy grupy materiałów ściennych - wyroby ceramiczne, z betonu komórkowego i silikaty. Wszystkie one produkowane są w bogatym asortymencie wymiarów oraz z reguły są dostępne w najbliższym składzie budowlanym.
- Cegła pełna i tzw. dziurawka obecnie wykorzystywane są jedynie do prac pomocniczych, a z "czerwonych" materiałów do budowy ścian zewnętrznych używa się różnych odmian pustaków ceramicznych. Tradycyjne pustaki o popularnych nazwach Max czy Uni wykorzystywane są do wznoszenia ścian nośnych w technologii dwu- i trójwarstwowej. Grubość stawianego z nich muru nie przekracza 24 cm, a duża wytrzymałość na ściskanie gwarantuje stabilność przy dużych obciążeniach. Co prawda, ich ciepłochronność nie jest zbyt wysoka (λ ok. 0,4 W/(m·K), ale przy wznoszeniu ścian warstwowych nie ma to istotnego znaczenia.
Coraz większą popularnością cieszą się materiały z ceramiki poryzowanej, charakteryzującej się korzystniejszymi własnościom ciepłochronnym, przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiej wytrzymałości na ściskanie i używane są tak do budowy ścian warstwowych, jak i jednorodnych. Dzięki układowi kanałów wewnętrznych i porowatej strukturze materiału, pustaki te umożliwiają budowę ścian jednowarstwowych o wymaganej przenikalności cieplnej, przy szerokości muru 44 cm.
W przypadku budowania ścian jednowarstwowych, do murowania powinna być używana specjalna zaprawa ciepłochronna, zmniejszająca ucieczkę ciepła przez spoiny. Produkowane są również pustaki o szlifowanej płaszczyźnie, przeznaczone do budowania z użyciem pianki poliuretanowej zamiast zaprawy. Rozwiązanie takie praktycznie eliminuje niejednorodną ciepłochronność ściany i znacznie przyspiesza proces murowania.
- Siporex to stara nazwa handlowa wyrobów z betonu komórkowego, które obecnie charakteryzują się znacznie korzystniejszymi własnościami. Bloczki z betonu komórkowego pozwalają na budowę ścian jednowarstwowych o wymaganej ciepłochronności, przy grubości muru już od 40 cm. Mają jednak dość niską wytrzymałość na ściskanie, co ogranicza ich zastosowanie przy budowie wyższych ścian nośnych czy przenoszeniu obciążeń punktowych. Asortyment wyrobów z betonu komórkowego obejmuje kilka klas wytrzymałościowych, zależnych głównie od gęstości materiału.
Najlżejsze o gęstości 350 kg/m³ charakteryzują się wysoką ciepłochronnością - współczynnik λ producenci określają w granicach 0,095-0,1 W/(m·K) i takie bloczki przeznaczone są głównie do wznoszenia ścian jednowarstwowych. Współczynnik U dla takiej przegrody (bloczek o grubości 40 cm) będzie wynosił ok. 0,24 W/(m2·K). Wyroby o większej gęstości (500-700 kg/m³) przeznaczone są do wznoszenia ścian dwu- i trójwarstwowych, przenoszących większe obciążenia konstrukcyjne. Mają słabszą izolacyjność termiczną, wymagają więc ocieplenia.
Współczynnik U dla muru z bloczków z betonu komórkowego o grubości 24 cm będzie wynosił 0,38 W/(m2·K), a po dociepleniu 10-centymetrową warstwą styropianu - 0,2 W/(m2·K). Bloczki z betonu komórkowego produkowane są z dużą dokładnością wymiarową, można więc murować je przy użyciu cienkowarstwowej zaprawy klejowej. Ma to szczególne znaczenie, przy stawianiu ściany jednowarstwowej, gdyż cienkie spoiny o gorszych własnościach ciepłochronnych nie powodują powstawania znaczących mostków cieplnych, czyli miejsc o słabszej izolacyjności termicznej.
- Bloczki silikatowe, nazywane też wapienno-piaskowymi, mimo dość niskiej ciepłochronności, są dobrym materiałem do stawiania dwu- i trójwarstwowych ścian zewnętrznych z ociepleniem o grubości co najmniej 15 cm. Duża masa objętościowa i wysoka wytrzymałość sprawiają, że można z nich stawiać mury konstrukcyjne o grubości od 18 cm, charakteryzujące się wysoką akumulacyjnością ciepła i zdolnością tłumienia dźwięków. Dlatego zaleca się je stosować do wznoszenia domów położonych np. przy ruchliwej ulicy. Dokładne wymiary i gładka powierzchnia pozwalają na murowanie z użyciem zapraw cienkowarstwowych oraz nakładanie tynków pocienionych przy wykańczaniu wnętrz.
Na pytania odpowiadał: Norbert Skupiński