Parametry domu: powierzchnia 170 m2 (bez garażu); dwie kondygnacje; dach o nachyleniu 35° pokryty blachodachówką.
Liczba i lokalizacja: 11 sztuk; ze wszystkich stron budynku.
Parametry okien dachowych: 10 okien z klejonego warstwowo drewna sosnowego z lakierem bezbarwnym i 1 w łazience polakierowane na kolor biały; producent Fakro.
- 3 okna uchylno-obrotowe z nawiewnikiem ręcznym, typ FPP preSelekt 94 × 140 cm.
- Reszta - okna obrotowe z nawiewnikami ręcznymi:
- 4 okna 94 × 140 cm FTP-V,
- 3 okna 78 × 114 cm FTP-V,
- 1 okno 94 × 140 cm FTP-V w kolorze białym.
Montaż okien dachowych: podczas wykańczania dachu. Zakupiliśmy do nich kołnierze uszczelniające oraz kołnierze paroprzepuszczalne z materiałem termoizolacyjnym. Akcesoria okienne zamontowaliśmy samodzielnie.
Okna dachowe - akcesoria okienne:
- 10 standardowych rolet wewnętrznych - materiałowych w kolorze ecru, częściowo przepuszczających światło, typ ARS I Fakro;
- 6 markiz zewnętrznych z 10-procentowym prześwitem, w kolorze grafitowym, typ AMZ Fakro.
Decyzja: mimo że dom budowaliśmy według indywidualnego projektu, nie chcieliśmy mieć lukarn na kopertowym dachu. Pomieszczenia na użytkowym poddaszu doświetliliśmy tylko oknami dachowymi, bo tak jest najprościej. Fantastycznie doświetlają poddasze! Wyboru okien dokonywaliśmy między producentami Fakro i Velux.
Wygrały Fakro, ponieważ:
- miały trochę niższą cenę przy porównywalnych parametrach, np. jakości szyb, izolacyjności i liczby warstw lakieru.
- miały klamki na dole ramy, co jest wygodniejsze podczas użytkowania dla niższych osób.
- miały większą powierzchnię szklenia, przy tych samych wymiarach.
Okna dachowe - rady i przestrogi:
- Polecamy okna uchylno-obrotowe. Przy szerokości 94 cm i osadzeniu na odpowiedniej wysokości (czyli niżej) okna, ustawione w pozycji uchylnej, umożliwiają stojącym osobom obserwację otoczenia. Dzięki nim patrzymy na las i drzewa, rosnące na naszej działce i u sąsiadów. Ze względu na wyższą cenę, zamontowaliśmy w każdej sypialni po jednym oknie uchylnoobrotowym oraz po dwa tańsze okna obrotowe. Taki układ świetnie się sprawdza.
- Przez okna dachowe widać w nocy niebo (gwiazdy, księżyc), w dzień natomiast słońce i ptaki. Takich widoków nie dają lukarny.
- Marzena: Okna dachowe w zimie są zasypywane śniegiem, którego w zasadzie nie daje się usunąć. Poddasze wtedy jest ponure i ciemne. Jeśli śnieg długo zalega na szybach, bywa to uciążliwe. Dlatego podczas budowy następnego domu zastanowiłabym się jednak nad zastosowaniem lukarn albo nad rozwiązaniem mieszanym – lukarnami i oknami w dachu.
- Wojtek: W okolicach Warszawy opady śniegu nie są zbyt intensywne, a powłoka zwykle nie leży długo. To nas ratuje, ale w innych rejonach Polski, np. podgórskich, radzę brać pod uwagę wady okien dachowych. W lukarnach nie ma takiego problemu, podobnie jak z wietrzeniem pomieszczeń. Kiedy na dachu leży śnieg, szersze otworzenie okna dachowego jest trudne, albo wręcz niemożliwe. Wtedy do dyspozycji pozostaje nawiewnik. W większości przypadków wystarcza.
- Tak duża liczba okien w dachu zdała egzamin. Ale na początku, w lecie, wnętrza na poddaszu silnie się nagrzewały. W upały mieliśmy tam saunę. Trochę pomagało otwieranie okien na przestrzał, ale najskuteczniejsze okazały się rolety zewnętrzne. Zamontowaliśmy je jakiś czas po przeprowadzce, w oknach skierowanych na południowy-wschód i zachód. Ponadto, we wszystkich oknach (oprócz jednego w szczycie dachu) zastosowaliśmy rolety wewnętrzne, co też bardzo polecamy. Przydają się w słoneczne dni albo kiedy księżyc świeci zbyt intensywnie. Są też nieocenione jako dodatkowa izolacja cieplna. Ograniczają parowanie szyb od wewnątrz w chłodne dni. Zapewniają intymność. Rolety wewnętrzne mają 3 pozycje zasłonięcia. Nie potrzeba więcej.
- Okna dachowe są wrażliwsze, niż okna w "kukułkach", na opady deszczu. To element szczególnie ważny w lecie, kiedy chce się uchylić okno na czas pobytu w pracy. Niespodziewana burza czy nawet przelotny deszcz powoduje zaciekanie wody do wnętrz, nawet jeśli okno jest tylko lekko rozszczelnione. Kiedy jest parno na dworze, czyli podczas burzy lub dłuższego deszczu, zamknięcie okien powoduje duchotę w pokojach na piętrze. Odpowiednie ustawienie nawiewników w oknach jest wtedy naprawdę ważne.
- Okna dachowe są trudniejsze do zabezpieczenia przed owadami moskitierą lub siatką, niż okna pionowe. Nie mają też parapetów. Rośliny trzeba ustawiać, tak jak my to robimy, na podłodze.
- Mimo kilku wad, jesteśmy zadowoleni z wybranych typów okien dachowych. Podczas 6 lat użytkowania żaden mechanizm w oknach nie uległ uszkodzeniu. Okna uchylno-obrotowe nie opadły na zawiasach, czego się obawialiśmy. Inne też działają, jak na początku. Szyby bez szwanku przeżyły gradobicia, lód i śnieg. Drewno sosnowe zachowało naturalną jasną barwę, co szczególnie sobie cenimy - gorszej jakości lakiery powodują zauważalne zżółknięcie ramy.
- Okna łatwo myje się w pozycji obrotowej. W tym roku planujemy przesmarowanie okuć okien oraz wypranie wkładki filtracyjnej w nawiewnikach.
- Nasz model markiz zewnętrznych nie ma prowadnic na bokach, tylko zaczepy w dole skrzydła. Kiedy zaciąga się takie markizy, uwaga na wiatry i burzę! Czasem wiatr jest tak silny, że powoduje łopotanie i ściągnięcie markizy z zaczepów. Kilka razy się tak nam zdarzyło. Na szczęście markizy nie podarły się, dały się wyprostować i zwinąć do kasety.
Koszty okien dachowych i montażu (w 2006 roku):
- 11 okien + kołnierze + 8 stopni kominowych + 2 płotki przeciwśniegowe + montaż - 18 497 zł z 7% VAT.
- Ponadto: 10 rolet wewnętrznych i 6 markiz zewnętrznych - 2500 zł z 22% VAT, montaż samodzielny.
Redaktor: Lilianna Jampolska