Pluskwy domowe (Cimex lectularius), zwane też pluskwami łóżkowymi, to pasożytnicze owady żywiące się krwią ludzi i zwierząt. Choć kojarzą się z dawnymi czasami, w ostatnich latach wracają na salony - dosłownie, pojawiając się nawet w zadbanych mieszkaniach i domach. Z mojego 20-letniego doświadczenia jako redaktor branży budowlanej wiem, że pluskwy mogą zagnieździć się w każdym budynku: zarówno w starym domu z licznymi szczelinami, jak i w nowoczesnym apartamentowcu. Wbrew pozorom czystość nie gwarantuje ochrony, bo owady te najczęściej przedostają się do naszych domów przypadkowo - na używanych meblach, w bagażu po podróży lub wędrując od sąsiadów.
Pierwszym sygnałem obecności pluskiew bywają ukąszenia domowników. Zwykle pojawiają się one w nocy - rano możemy zauważyć na skórze swędzące, czerwone bąble ułożone grupami lub w linii. Charakterystyczny jest układ kilku ugryzień blisko siebie. Same ugryzienia są bezbolesne w chwili ataku, bo pluskwa wpuszcza środek znieczulający, ale po pewnym czasie miejsca te zaczynają swędzieć i mogą pojawić się zaczerwienienia. Oczywiście ugryzienia mogą przypominać ślady po komarach czy alergii, dlatego warto szukać też innych oznak.
Jeśli podejrzewasz pluskwy, dokładnie sprawdź łóżko i sypialnię. Pluskwy żerują na ogół w naszych łóżkach, więc to tam pozostawiają najwięcej śladów. Uważnie obejrzyj pościel - czy nie ma na niej drobnych plamek krwi lub ciemnych kropeczek? Drobne, rdzawe plamki na prześcieradle mogą powstać, gdy niechcący zgnieciemy najedzoną pluskwę w trakcie snu. Z kolei czarne kropki widoczne na materacu lub tkaninach to najpewniej odchody pluskiew. Po zmoczeniu takie kropki rozmazują się, tworząc brązowawe smugi. Sprawdź szwy materaca, zagłębienia i szczeliny w ramie łóżka - pluskwy lubią kryć się właśnie w takich zakamarkach. Ich jaja są maleńkie, białe i owalne (wielkości ok. 1 mm, podobne do ziarnka maku), składane w ukrytych miejscach. Po dokładnej inspekcji pościeli i mebli możesz też zajrzeć za luźno odstające tapety w pobliżu łóżka, do szuflad nocnych szafek, a nawet do kosza na bieliznę - pluskwy często kryją się tam, gdzie panuje spokój i półmrok. W przypadku silnej infestacji można wyczuć specyficzny zapach w pomieszczeniu - niektórzy opisują go jako słodkawy, przypominający kolendrę lub zgniłe maliny. Jeśli zauważysz któreś z tych oznak, prawdopodobnie w domu zagościły pluskwy i czas podjąć zdecydowane działania.
Czego pluskwy nie lubią?
Okazuje się, że pluskwy szczególnie źle znoszą niektóre zapachy. Przede wszystkim nie znoszą zapachu kurkumy i goździków. Kurkuma i goździki to łatwo dostępne produkty, które wielu z nas ma w kuchni - ich silne, korzenne aromaty działają na pluskwy odpychająco. Warto więc w miejscach, gdzie podejrzewamy obecność pluskiew (np. przy łóżku, pod materacem, w szafkach nocnych), rozsypać odrobinę kurkumy w proszku lub rozłożyć kilka goździków. Można też wykorzystać olejki eteryczne: olejek goździkowy, lawendowy, miętowy czy z drzewa herbacianego - ich intensywna woń potrafi zniechęcić pluskwy do zbliżania się. Pamiętajmy jednak, że domowe aromaty to tylko środek doraźny.
Pluskwy są bardzo odporne i same nie znikną od zapachu przypraw. Mogą na chwilę uciec z pachnącego miejsca, ale jeśli są głodne, znajdą drogę do żywiciela. Mimo wszystko zastosowanie naturalnych aromatów może być pomocne jako uzupełnienie profesjonalnych metod - choćby po to, by dać nam chwilę wytchnienia od tych intruzów lub zmusić je do opuszczenia danej kryjówki. Pluskwy nie lubią też skrajnych temperatur - wysoka temperatura powyżej 50°C działa na nie zabójczo, podobnie długotrwały mróz poniżej -18°C. Nic dziwnego, że jedną ze skutecznych metod ich zwalczania jest wymrażanie albo wygrzewanie pomieszczeń specjalnymi nagrzewnicami. Jednak takie radykalne metody wymagają fachowego sprzętu. Na co dzień możemy po prostu wietrzyć pościel na słońcu (pluskwy nie lubią intensywnego światła i wysokiej temperatury) lub prać rzeczy w minimum 60°C, żeby zabić ewentualne osobniki i jaja.
Czy pluskwy są widoczne gołym okiem?
Tak, dorosłe pluskwy są widoczne gołym okiem - choć ze względu na ich skryty tryb życia możemy ich długo nie zauważyć. Dorosły osobnik pluskwy domowej ma spłaszczone, owalne ciało o długości około 5-6 milimetrów (mniej więcej jak pestka jabłka). Jego barwa jest brunatna lub rdzawobrązowa, ale uwaga: kolor pluskwy zmienia się w zależności od stopnia najedzenia. Głodna pluskwa bywa nieco jaśniejsza, blado-brązowa, natomiast po wypiciu krwi jej odwłok ciemnieje i przybiera bardziej brunatnoczerwony odcień. Młodsze stadia - tzw. nimfy - są mniejsze (kilkumilimetrowe) i jaśniejsze, niemal przezroczyste, ale w miarę wzrostu ciemnieją. Co ważne, nawet jaja i nimfy pluskiew są na tyle duże, że można je dostrzec gołym okiem, zwłaszcza w dobrym oświetleniu i z bliska. Jaja mają około 1 mm długości i biały kolor, dlatego w szczelinach mogą wyglądać jak ziarenka soli lub cukru.
Nimfy (larwy) tuż po wylęgu są wielkości ziarna maku, o słomkowej barwie. Gdy najedzą się krwi, widać w ich odwłoku ciemnoczerwoną plamkę (to nasza krew, którą wypiły). W praktyce jednak wykrycie pluskiew wzrokiem nie jest proste - owady te wychodzą głównie nocą i świetnie się ukrywają w ciągu dnia. Ich spłaszczone ciała pozwalają im wciskać się w najdrobniejsze szczeliny mebli, tapet czy podłóg. Możemy więc mieć pluskwy na wyciągnięcie ręki i ich nie zauważyć, dopóki populacja nie wzrośnie. Niemniej jednak przy dokładnych oględzinach (np. przy użyciu latarki i lupy) jesteśmy w stanie zobaczyć wszystkie fazy rozwojowe pluskwy. Dowodem są choćby zdjęcia robione przez specjalistów: na materacach udaje się sfotografować zarówno dorosłe osobniki, jak i skupiska maleńkich jaj.
Jeśli zastanawiasz się, czy niechciany owad, którego zauważyłeś w łóżku, to pluskwa - zwróć uwagę na cechy wyglądu. Pluskwa nie ma skrzydeł (choć ma zredukowane skrzydełka, praktycznie ich nie widać), ma szeroki odwłok, który po najedzeniu staje się nabrzmiały i bardziej czerwony. Porusza się dość szybko, ale nie skacze ani nie lata. Często myli się pluskwy z innymi owadami domowymi: np. karaczanami (karaluchami) lub ze straszykami (potocznie nazywanymi wilgotnicami). Jednak te ostatnie są smuklejsze i mają wyraźne czułki, a pluskwa jest bardziej zwarta i porusza się jak mały, płaski żuk. Dobrze jest obejrzeć zdjęcia pluskiew (jak powyżej), by umieć rozpoznać tego pasożyta na żywo.
Czy pluskwy pachną?
Jednym z mitów krążących o pluskwach jest ich rzekomy specyficzny zapach. W rzeczywistości żywe pluskwy w niewielkiej liczbie są praktycznie bezwonne dla człowieka. Pojedynczego osobnika trudno wyczuć nosem - nie wydziela on żadnej intensywnej woni. Sytuacja zmienia się jednak, gdy pluskiew jest dużo lub gdy są niepokojone. Wówczas owady te mogą wydzielać tzw. feromony alarmowe, które mają ostrzegać resztę kolonii przed zagrożeniem. Dla nas ten zapach staje się wyczuwalny dopiero przy większej kolonii lub po pobrudzeniu pomieszczenia odchodami. Wiele osób opisuje woń intensywnego żerowiska pluskiew jako słodkawo-stęchły odór, przypominający zepsute maliny lub kolendrę. Niektórzy porównują go też do zapachu migdałów, marcepanu albo wilgotnego, spleśniałego ręcznika. Co ciekawe, odbiór tego zapachu może być subiektywny - różne nosy czują nieco inaczej tę mieszaninę feromonów i odchodów. Jeżeli więc wchodząc do sypialni czujesz dziwny, słodkawy swąd, którego źródła nie możesz zlokalizować (a wykluczasz np. zepsutą żywność czy zapach środków czystości), warto sprawdzić, czy w materacu lub meblach nie zagościły pluskwy.
A czy sama pluskwa po rozgnieceniu pachnie? Niestety tak - jeśli przypadkiem zgnieciemy najedzoną pluskwę, wydzieli ona intensywny odór. W literaturze często wspomina się, że zgniecione pluskwy pachną właśnie jak zgniłe maliny. To porównanie do malin bywa zaskakujące, ale wielu ludzi potwierdza, że zapach jest słodkawy, a zarazem odrażający. Jest to konsekwencja uwolnienia skoncentrowanych feromonów oraz treści pokarmowej owada. Oczywiście, nie polecamy celowo zgniatać pluskiew tylko po to, by sprawdzić zapach - lepiej do tego nie dopuszczać. Warto jednak wiedzieć, że brak zapachu nie oznacza braku pluskiew. Większość domowych infestacji pluskiew przebiega bezwonnie dla ludzkiego nosa, zwłaszcza na początku, więc nie liczymy na wykrycie ich węchem (choć wyszkolone psy są w stanie zwęszyć pluskwy). Polegajmy raczej na oględzinach i innych śladach, o których mowa w tym poradniku.
Czy pluskwy wychodzą w dzień?
Pluskwy to stworzenia nocne, dlatego zazwyczaj nie zobaczymy ich za dnia. Przez miliony lat wykształciły tryb życia pozwalający unikać aktywności, gdy ich ofiary nie śpią. W ciągu dnia pluskwy ukrywają się w swoich kryjówkach, blisko naszych miejsc spoczynku. Najczęściej chowają się głęboko w zagięciach materaca, wewnątrz tapicerowanych mebli, za odstającą tapetą, w szczelinach mebli i podłogi, listwach przypodłogowych, a nawet w gniazdkach elektrycznych czy za obrazami. Są mistrzami kamuflażu - spłaszczone ciało umożliwia im wciskanie się w szpary o grubości karty kredytowej. Dzięki temu w dzień pozostają niewidoczne, czekając, aż zapadnie noc i ofiara ułoży się do snu.
Czy to oznacza, że w dzień pluskwy nigdy nie gryzą ani nie wychodzą? Zazwyczaj tak, ale od każdej reguły są wyjątki. Pluskwy kierują się głównie głodem i cyklem dobowym żywiciela. Jeśli domownicy pracują nocą, a śpią w dzień - sprytne owady potrafią dostosować się i atakować w ciągu dnia (bo wtedy ofiara jest dostępna). W przypadku silnej infestacji pluskwy bywają tak zdesperowane, że żerują także w dzień - zwłaszcza gdy populacja jest liczna i brakuje im pożywienia. Jednak typowo, przy umiarkowanej liczbie owadów, pluskwy czekają do zmroku. Ich godziny szczytu przypadają na późną noc, od około 22:00 do 5:00 rano. Wtedy najłatwiej o ugryzienia. Dlatego wiele osób długo nie zdaje sobie sprawy z obecności pluskiew - owady te żerują, gdy śpimy, i umykają z pola widzenia przed naszym przebudzeniem.
Jeśli próbujesz wypatrzeć pluskwy w dzień, poszukaj ich w kryjówkach blisko łóżka, o których wspomnieliśmy. Możesz też zastosować pewien trik: zrób w pokoju na jakiś czas całkowitą ciemność (zasłoń okna), a po godzinie nagle zapal światło i przeszukaj łóżko - istnieje szansa, że zaskoczysz pojedyncze osobniki na gorącym uczynku, zanim zdążą uciec. Generalnie jednak w ciągu dnia pluskwy są mało aktywne i polegają na swoich kryjówkach. Dopiero nocą wychodzą na łowy, zwabione zapachem i ciepłem śpiącego człowieka.
Co przyciąga pluskwy?
Zrozumienie, co przyciąga pluskwy, może pomóc zarówno w wykryciu, jak i zapobieganiu infestacji. W przeciwieństwie do wielu innych domowych szkodników (jak np. karaluchy czy mrówki), pluskwy nie interesują się naszym jedzeniem, okruszkami, brudem czy wilgocią. Pluskwy przyciąga przede wszystkim człowiek - a dokładniej sygnały świadczące o jego obecności. Najważniejszym wabikiem jest ciepło naszego ciała oraz wydychany dwutlenek węgla. Pluskwa ma bardzo czuły organ zmysłowy, którym wyczuwa podwyższoną temperaturę i zwiększone stężenie CO₂ w powietrzu, co dla niej oznacza jedno: “gdzieś tu śpi ciepłokrwisty żywiciel, pora na posiłek!”. Ponadto ludzie (i zwierzęta) wydzielają przez skórę różne substancje, np. kwas mlekowy, amoniak, feromony - pluskwy potrafią wyczuć te składniki potu i kierują się nimi w stronę ofiary. Innymi słowy, zapach naszego ciała jest dla pluskiew niczym zaproszenie do kolacji. Dlatego będą podążać za wonią pościeli, pidżamy, a nawet noszonych ubrań.
Warto wspomnieć, że badania wykazały ciekawą rzecz: pluskwy lgną do brudnych ubrań pozostawionych na wierzchu. W eksperymencie porównano walizki z czystą odzieżą i z ubraniami noszonymi przez ludzi - okazało się, że pluskwy dwa razy częściej wybierały tę drugą opcję. Przyciągał je zapach człowieka utrwalony na przepoconych tkaninach. Z tego powodu zaleca się, zwłaszcza w hotelach i podczas podróży, trzymać brudne ubrania w szczelnych workach lub torbach, by nie zwabić pluskiew do bagażu.
Co jeszcze może zwabić pluskwy do domu? Niestety, najczęściej my sami przynosimy je niechcący. Przyciąga je obecność potencjalnych ofiar, więc zasiedlają miejsca, gdzie ludzie sypiają: hotelowe pokoje, akademiki, pociągi sypialne. Stamtąd łatwo mogą trafić do naszych domów. Pluskwy uwielbiają podróżować autostopem - kryją się w szwach materacy, w ramach łóżek, ale też w walizkach, torbach, plecakach. Jeśli śpimy w miejscu z pluskwami, owad może wejść do naszej walizki i wrócić z nami. Podobnie dzieje się, gdy kupujemy używane meble lub materace - stara sofa z targu staroci może skrywać nieproszonych lokatorów w zakamarkach tapicerki. Pluskwy przyciąga także łatwy dostęp do kryjówek. Mieszkanie pełne zakamarków, pęknięć w ścianach, dziur w listwach czy stosów gratów daje im wiele miejsc do schowania się blisko żywiciela. To nie znaczy, że bałagan powoduje pluskwy - ale zagracone, nieuporządkowane pomieszczenia trudniej skontrolować i łatwiej w nich pluskwom przetrwać niezauważonym. Reasumując, największym magnesem na pluskwy jesteśmy my sami - nasza krew, ciepło i zapach - a także nasze zachowania (podróże, zbieranie staroci) dają im okazję, by zamieszkać razem z nami.
Jak znaleźć gniazdo pluskiew?
Jeśli chcemy znaleźć siedlisko pluskiew, musimy uzbroić się w latarkę i bardzo dokładnie przeszukać wszystkie potencjalne schowki w sypialni i okolicach. Na początek skoncentrujmy się na łóżku, materacu i ramie łóżka - tam najczęściej jest centrum dowodzenia pluskiew. Zdejmij pościel i przyjrzyj się szwom materaca, zagłówkowi, łączeniom elementów łóżka. Szukaj drobnych czarnych kropek (odchodów), przejrzystych wyliniałych skórek (nimfy pluskiew linieją kilkakrotnie) oraz żywych owadów ukrytych w szczelinach. Kryjówki pluskiew mogą być bardzo ciasne - czasem to maleńka szpara w ramie łóżka lub dziurka w materacu. Warto skorzystać z cienkiego szpikulca lub starej karty kredytowej, przesuwając nią wzdłuż szczelin - jeśli wypadną jakieś drobinki przypominające pieprz (zaschnięte odchody) albo nawet same owady, to znak, że trafiliśmy na ich ślad.
Po sprawdzeniu łóżka rozejrzyj się wokół: wszelkie zakamarki w pobliżu łóżka są podejrzane. Pluskwy mogą siedzieć za listwą przypodłogową, szczególnie w okolicy wezgłowia łóżka. Zajrzyj za obrazy i plakaty wiszące na ścianie nad łóżkiem - lubią chować się w ramach. Sprawdź szafkę nocną, zwłaszcza od spodu i z tyłu. Szczeliny w meblach tapicerowanych (fotele, kanapy w sypialni) to kolejna potencjalna kryjówka - zdejmij pokrycia, jeśli to możliwe, i obejrzyj krawędzie tkanin. Nie zapomnij o zasłonach i karniszach - fałdy materiału blisko łóżka też mogą kryć intruzów. Według specjalistów pluskwy często kryją się także w szafach z ubraniami czy na półkach z książkami. Jeśli np. lubisz czytać w łóżku, owady mogą wejść między książki na stoliku nocnym. Mogą też zalęgnąć się pod dywanem przy łóżku, zwłaszcza przy krawędziach i pod spodem. Zwróć uwagę na wszelkie ubytki w ścianie - odpryski farby, pęknięcia tynku, dziury po wkrętach - to idealne kryjówki. Każdą taką szczelinę warto obejrzeć z bliska.
Dobrym pomysłem jest użycie pułapek na pluskwy, które mogą pomóc zlokalizować ich gniazdo. Są specjalne podstawki (tzw. interceptory) pod nogi łóżka - pluskwy wchodząc po nich wpadają do pułapki i już nie wychodzą. Rozstawienie takich pułapek wokół łóżka potwierdzi, czy pluskwy wędrują z konkretnej strony (np. od ściany). Inną metodą są detektory feromonowe - wabiki przyciągające pluskwy zapachem, które pozwalają je wyłapać.
Profesjonaliści czasem używają kamer termowizyjnych - gniazdo pluskiew emitujące ciepło może być wykryte termicznie w ścianie czy materacu. Jednak dla domowych poszukiwań najlepsze są dokładne oględziny i cierpliwość. Pluskwy na pewno gdzieś się chowają - musimy tylko znaleźć to miejsce, kierując się śladami. Gdy je znajdziemy, zwykle widok jest charakterystyczny: skupisko kilku owadów, dużo czarnych kropek odchodów, może być sporo przezroczystych wylinek (starych skórek) i trochę jajeczek. Taka kolonia najczęściej będzie bardzo blisko strefy, gdzie śpimy - w promieniu kilku metrów od łóżka.
- Jak wykonać ścianę z cegiełek za pomocą tynku gipsowego Gamma?
- Jacob - przenośna garderoba o industrialnym wyglądzie
- LEGRABOX - szuflady na płyty winylowe
- Architektura wnętrz komercyjnych - czyli aranżacje, które mają rozpieszczać!
Czy pluskwy wchodzą we włosy?
W odróżnieniu od wszy czy pcheł, pluskwy nie żyją na naszych ciałach - nie pozostają na skórze czy we włosach po skończonym posiłku. Zadając pytanie, czy pluskwy wchodzą we włosy, mamy na myśli zapewne to, czy mogą chować się w owłosieniu na głowie lub ciele człowieka. Otóż pluskwy raczej unikają włosów. Te sprytne owady instynktownie wyczuwają, że gęste owłosienie utrudnia im poruszanie i może spowodować szybkie wykrycie przez ofiarę. Włosy działają jak czujnik - gdy coś pełza po silnie owłosionym przedramieniu czy nodze, od razu to czujemy. Natomiast po gładkiej skórze pluskwa może spacerować dłuższą chwilę niezauważona. Dlatego pluskwy wolą atakować miejsca na ciele, które są słabo owłosione. Najczęściej gryzą w okolicach odsłoniętych w nocy: na rękach (np. nadgarstki, przedramiona), na nogach (łydki, kostki) czy na plecach. Rzadziej spotyka się ugryzienia na głowie pokrytej włosami czy w pachwinach, bo tam jest dużo włosów. Oczywiście, zdarzyć się może, że pluskwa przebiegnie przez owłosioną skórę - np. po głowie - ale prawdopodobnie nie zatrzyma się tam na długo. Nie ma zwyczaju czepiania się włosów czy ubrań w celu ukrycia.
W praktyce oznacza to, że raczej nie znajdziemy pluskiew gnieżdżących się we włosach niczym wszy. Pluskwa po najedzeniu się krwią będzie szukała kryjówki w otoczeniu łóżka, a nie na naszym ciele. Nie musimy się więc obawiać, że nagle z włosów wysypią nam się pluskwy. Jeśli jednak ktoś mocno boi się, że owad może chodzić po włosach - można przed snem związać włosy lub założyć cienką czapkę do spania, choć zwykle nie ma takiej potrzeby. Ważniejsze jest zabezpieczenie łóżka i pokoju. Natomiast pluskwa może ukryć się w naszej odzieży - to już bardziej prawdopodobne. Zdarza się, że w ciągu nocy pluskwa wejdzie w fałdy piżamy lub w bieliznę. Jeśli rankiem przebieramy się, owad może zostać na ubraniu i np. trafić do szafy. Dlatego przy walce z pluskwami zaleca się pranie pościeli i ubrań z łóżka w wysokiej temperaturze, by zabić wszystkie stadia. Same włosy na głowie nie są dla pluskwy atrakcyjnym schronieniem, więc możesz być spokojny o swoją fryzurę - te pasożyty wolą chować się w twoim łóżku niż na tobie.
Czy pluskwy wychodzą przy zapalonym świetle?
Wielu ludzi, odkrywszy obecność tych nieproszonych gości, zadaje sobie pytanie: czy sen przy włączonym świetle uchroni mnie przed pluskwami?. Pluskwy nie lubią światła i zdecydowanie preferują ciemność. Przy zapalonym świetle zwykle niechętnie wychodzą ze swoich kryjówek. Dlatego jedną z doraźnych metod, jaką stosują zdesperowani lokatorzy, jest zostawianie zapalonej lampki na noc - licząc, że to powstrzyma pluskwy przed atakowaniem. Rzeczywiście, owady te dużo chętniej żerują w całkowitej ciemności. Spanie przy zapalonym świetle może je nieco zdezorientować i ograniczyć ich aktywność, ale niestety nie gwarantuje spokoju. Głodna pluskwa i tak spróbuje nas dopaść, choćby było trochę jasno. Zdarza się, że przy nocnej lampce pluskwy długo nie wychodzą - czekają aż zgaśnie, albo wyruszają dopiero nad ranem, gdy już bardzo zgłodnieją. Niemniej, jeśli ktoś bardzo cierpi od ukąszeń i czeka na interwencję fachowców, może spróbować na kilka nocy zostawić światło. Światło nie zabije pluskiew, ale może zmniejszyć liczbę ukąszeń, ponieważ owady będą bardziej ostrożne. Potraktujmy to jednak wyłącznie jako środek tymczasowy.
Warto także pamiętać, że pluskwy są niezwykle odporne i potrafią przetrwać tygodnie bez posiłku, kryjąc się i czekając na dogodny moment. Jeśli przez kilka nocy z rzędu będziemy spać przy lampce i faktycznie nie zostaniemy pogryzieni, to absolutnie nie oznacza, że problem zniknął. Pluskwy mogą przeczekać nasze sztuczki i zaatakować, gdy tylko znów zrobi się ciemno. Dlatego światło nie jest sposobem na pozbycie się pluskiew, a jedynie ewentualnym krótkotrwałym odstraszaczem. Docelowo i tak trzeba przeprowadzić dokładną dezynsekcję.
Podsumowując: pluskwy najchętniej wychodzą na żer w ciemności, a zapalone światło je odstrasza, ale nie eliminuje ryzyka ukąszeń całkowicie. Jeśli podejrzewasz obecność pluskiew, nie polegaj tylko na lampce nocnej - lepiej jak najszybciej zidentyfikuj kryjówki tych owadów i zastosuj skuteczne metody zwalczania.
Fotografia otwierająca: AdobeStock