Wiąże się też z tym to, czy pompa może pracować z mocą mniejszą od nominalnej i jaka jest wówczas jej sprawność. W praktyce to w większości instalacji bardzo cenna właściwość, bo pozwala pompie lepiej dostosować się do zmiennych warunków pogodowych (zmian zapotrzebowania na ciepło).
Kolejny bardzo ważny czynnik, tym razem już zależny od nas, to różnica temperatury
źródła dolnego i górnego – gdy ona spada, COP rośnie. Jak już wcześniej wspomniano najlepiej zrezygnować z grzejników ściennych, bo najniższa rozsądna dla nich temperatura pracy (ok. 55°C), to dla pompy i tak bardzo dużo. W związku z tym także w codziennej eksploatacji nie należy też bez faktycznej potrzeby zwiększać temperatury zasilania w instalacji. Warto też odpowiednio dbać o nasze źródło dolne. Pokażemy to na przykładzie najpopularniejszego, poziomego kolektora gruntowego:
- odnowieniu jego „zasobów energetycznych” (regeneracji termicznej) sprzyja dobre nawodnienie gruntu, dlatego nad kolektorem nie należy wykonywać utwardzenia gruntu, bo utrudnia ono wchłanianie wody deszczowej;
- korzystny wpływ ma za to ułożenie nad kolektorem drenażu rozsączającego z przydomowej oczyszczalni lub wykonanie studni chłonnej albo skierowanie w to miejsce wody opadowej z dachu;
- teren z kolektorem powinien być nasłoneczniony, nie powinny więc zacieniać go budynki ani wysokie drzewa.
Jarosław Antkiewicz